instalacja
Moderator: Redakcja e-instalacje.pl
instalacja
Witam serdecznie
Właśnie jestem na etapie kładzenia instalacji wodnej
JAKI WYBRAC MATERIAŁ
Za radę serdecznie dziękuje
Właśnie jestem na etapie kładzenia instalacji wodnej
JAKI WYBRAC MATERIAŁ
Za radę serdecznie dziękuje
Minusy----Złączki są grube,do pewnych zgrzewów trzeba mieć pomocnika,rury sztywne,złącza nierozbieralne i niepowtażalne,wszelakie błędy mszczą się niesamowicie,poprawki i zmiany koncepcji czaso i materiałochłonne,zgrzewy dławią światło rury,koszmarem jest zgrzanie rur w trudno dostępnych miejscach,trzeba mieć prąd na budowie.
Plusy----Tanie,trwałe.
Dla amatora na jedną małą łazienkę-owszem.Da se radę.Inwestorom upierającym się przy PP grzecznie odmawiam.
Plusy----Tanie,trwałe.
Dla amatora na jedną małą łazienkę-owszem.Da se radę.Inwestorom upierającym się przy PP grzecznie odmawiam.
adam
Wydaje mi się, że nie za bardzo masz do czynienia z tą technologią.adamis pisze:Minusy----Złączki są grube,do pewnych zgrzewów trzeba mieć pomocnika,rury sztywne,złącza nierozbieralne i niepowtażalne,wszelakie błędy mszczą się niesamowicie,poprawki i zmiany koncepcji czaso i materiałochłonne,zgrzewy dławią światło rury,koszmarem jest zgrzanie rur w trudno dostępnych miejscach,trzeba mieć prąd na budowie.e odmawiam.
Złączki grube - tak było kiedyś.
Do pewnych zgrzewów trzeba mieć pomocnika - jeśli instalację wykonuje jedna osoba to nie mówmy o ekipach tylko o domorosłych samoukach. Bardzo dobrze wykoneje się każdą instalację w dwie osoby.
Rury są sztywne - PP? to jakiś zart.
Złącza nierozbieralne - rozbiera się każde w trzy sekundy nożycami. Spróbój rozebrać miedź w trzy sekundy luk aslupex, lub stal.
wszelakie błędy mszczą się niesamowicie - w każdej technologi, niech krew zaleje poprawki w miedzi i stali. PP to zabawa.
poprawki i zmiany koncepcji czaso i materiałochłonne - tak samo jest w każdej innej technologi ale sposób jest na to jeden budować zgodnie z projektem lub jeśli go brak zatrudnić kogoś kto to potrafi a nie działać metodą prób i błędów w potem psioczyć na złą technmolgię.
zgrzewy dławią światło rury - w wykonaniu ucznia lub niechluja. Zresztą nawet uczeń po wykonaniu 10 zgrzewów wiedzieć powinien na czym ta zabawa piolega.
koszmarem jest zgrzanie rur w trudno dostępnych miejscach - tu kłania się logika w myśleniu i przewidywaniu i dotyczy także każdej innej technologii.
trzeba mieć prąd na budowie - i tu się nie zgodzę - można mieć agregat:-)
Ale można nawet nie mieć prądu po wybudowaniu. Są tacy co to im go odcięto i żyją:-)
Budować, budować, budować!
Oj,Kero,Kero....
Piszesz tak,jakby poza PP na rynku istniały tylko technologie oparte na metalu.
Z PP wykonałem 4 instalacje i kilkanaście przeróbek lub poprawek po innych fachowcach.Z Hepwortha około setki,parę z PexAlu,kilka z miedzi.
By zrobić instalację z Hepwortha w dużym domu potrzebny mi pomocnik tylko do przewiertów i kucia.Montaż rur to już przyjemność,do której wystarczy w zupełności jedna osoba.Po co mi się ma pracownik pałętać znudzony po budowie?Może robić co innego.
Każde połączenie mogę wielokrotnie zdemontować i zmontować bez najmniejszych strat materiałowych.Rury są giętkie i układam je tak jak mi pasuje.
Co do grubości złączek,to nie wiem,czy się coś nie zmieniło.Ostatnią (mam nadzieję,że naprawdę ostatnią w życiu) instalację z PP robiłem 3 tygodnie temu.Złączki nadal były grube.Jest to poważnym minusem przy konieczności wciśnięcia plątaniny rur w cienką ściankę.
Nie bardzo rozumię,dlaczego piszesz o stali?Czy nadal ktoś tego używa?Oczywiści,jak się porównuje PP ze stalą,to nie ma o czym gadać,wiadomo,co lepsze.Tylko,że na rynku są inne technologie.
Od kilku lat nie wykonuję instalacji wodnych z miedzi.Jedynie C.O. do węglowych kotłów.
Co do rozbieralności PexAla,zgodzę się.

Piszesz tak,jakby poza PP na rynku istniały tylko technologie oparte na metalu.
Z PP wykonałem 4 instalacje i kilkanaście przeróbek lub poprawek po innych fachowcach.Z Hepwortha około setki,parę z PexAlu,kilka z miedzi.
By zrobić instalację z Hepwortha w dużym domu potrzebny mi pomocnik tylko do przewiertów i kucia.Montaż rur to już przyjemność,do której wystarczy w zupełności jedna osoba.Po co mi się ma pracownik pałętać znudzony po budowie?Może robić co innego.
Każde połączenie mogę wielokrotnie zdemontować i zmontować bez najmniejszych strat materiałowych.Rury są giętkie i układam je tak jak mi pasuje.
Co do grubości złączek,to nie wiem,czy się coś nie zmieniło.Ostatnią (mam nadzieję,że naprawdę ostatnią w życiu) instalację z PP robiłem 3 tygodnie temu.Złączki nadal były grube.Jest to poważnym minusem przy konieczności wciśnięcia plątaniny rur w cienką ściankę.
Nie bardzo rozumię,dlaczego piszesz o stali?Czy nadal ktoś tego używa?Oczywiści,jak się porównuje PP ze stalą,to nie ma o czym gadać,wiadomo,co lepsze.Tylko,że na rynku są inne technologie.
Od kilku lat nie wykonuję instalacji wodnych z miedzi.Jedynie C.O. do węglowych kotłów.
Tak.A potem wykonuje się nowe przez co najmniej parę minut,a wycięty element wyrzuca.Klient zapłaci.Złącza nierozbieralne - rozbiera się każde w trzy sekundy nożycami.
Co do rozbieralności PexAla,zgodzę się.
Racja,ale tak na prawdę nigdy nie jest się pewnym,jak to wyszło,jeśli się nie widzi.zgrzewy dławią światło rury - w wykonaniu ucznia lub niechluja. Zresztą nawet uczeń po wykonaniu 10 zgrzewów wiedzieć powinien na czym ta zabawa piolega
Tu się zdecydowanie nie zgodzę.Choćby nie wiem jak kombinować,czasem trzeba wykonać takie karkołomne połączenie.A już nie ma co gadać o wstawkach w istniejącej już instalacji.koszmarem jest zgrzanie rur w trudno dostępnych miejscach - tu kłania się logika w myśleniu i przewidywaniu i dotyczy także każdej innej technologii.
To się nazywa optymizm.Jeszcze tego brakowało,bym kupował z powodu zgrzewarki agregat.I użył bym go pewnie raz na 3 lata.trzeba mieć prąd na budowie - i tu się nie zgodzę - można mieć agregat:-)
adam
Odniosę się jedynie do ostatniego Twojego zsdania:
"To się nazywa optymizm.Jeszcze tego brakowało,bym kupował z powodu zgrzewarki agregat.I użył bym go pewnie raz na 3 lata."
Sory stary ale opowiadasz takie bzdury, ze nawet śmiać się nie chce.
Jeśli chcesz mi powiedzieć, zę wchodzisz na budowę celem wykonania instalacji c.o., czy donej lub jakiejkolwiek innej a na tej budowie nie ma dostępu do prądu to proszę daruj sobie.
Ja wiem, że da się to wszystko zrobić tylko nie mów mi, że jesteś dinozaurem i knarę taszczysz na plecach ze sobą.
Życzę mnóstwa instalacji bez prądu.
Jeszcze tylko co do grubości kształtek z PP. Sam mówisz, że nie wiesz czy coś się zminiło ale mówisz, że są grube.
Polecam Sigmę-li
"To się nazywa optymizm.Jeszcze tego brakowało,bym kupował z powodu zgrzewarki agregat.I użył bym go pewnie raz na 3 lata."
Sory stary ale opowiadasz takie bzdury, ze nawet śmiać się nie chce.
Jeśli chcesz mi powiedzieć, zę wchodzisz na budowę celem wykonania instalacji c.o., czy donej lub jakiejkolwiek innej a na tej budowie nie ma dostępu do prądu to proszę daruj sobie.
Ja wiem, że da się to wszystko zrobić tylko nie mów mi, że jesteś dinozaurem i knarę taszczysz na plecach ze sobą.
Życzę mnóstwa instalacji bez prądu.
Jeszcze tylko co do grubości kształtek z PP. Sam mówisz, że nie wiesz czy coś się zminiło ale mówisz, że są grube.
Polecam Sigmę-li
Budować, budować, budować!
Zdażyło mi się robić sporą część instalacji bez prądu.Gość obiecał,że jak mu pozaznaczam gdzie ma kuć dzióry,to je zrobi.No i zrobił.Resztę zrobiłem naprawdę bez prądu.
Niezbyt kłopotliwe.Oczywiście to była wyjątkowa sytuacja,a nie norma.
A radia na budowie i tak nie słucham.
Nawet jak złączki z PP schudną,to i tak pozostałe minusy się nie zmienią.
Wg.mnie jest najpierw Hepworth,potem PexAlPex,a potem daleko w tyle cała reszta.
Gdybyś raz zrobił coś w Hepworcie,to byś tak się PP nie zachwycał.
P.S.
co to jest knara?[/quote]
Niezbyt kłopotliwe.Oczywiście to była wyjątkowa sytuacja,a nie norma.
A radia na budowie i tak nie słucham.
Nie bardzo rozumię.Swoją pierwszą instalację w PP 10 lat temu robiłem właśnie tymi złączkami.Wtedy były takie same jak wszystkie.Czyli grube.Czy coś się zmieniło?Jeszcze tylko co do grubości kształtek z PP. Sam mówisz, że nie wiesz czy coś się zminiło ale mówisz, że są grube.
Polecam Sigmę-li
Nawet jak złączki z PP schudną,to i tak pozostałe minusy się nie zmienią.
Wg.mnie jest najpierw Hepworth,potem PexAlPex,a potem daleko w tyle cała reszta.
Gdybyś raz zrobił coś w Hepworcie,to byś tak się PP nie zachwycał.
P.S.
co to jest knara?[/quote]
Ostatnio zmieniony 28 gru 2006, 22:50 przez adamis, łącznie zmieniany 1 raz.
adam
Sorki ale nie przesadzaj z Hepem , owszem pięknie się kładzie i wszystkie pozostałe zalety jak najbardziej - niestety cenowo w porównaniu z zgrzewką 2,5-3 razy droższa . Wytrzymałość sprawdzałem doświadczalnie zrobiłem sobie takie same próbki z kształtek i rur nie stwierdziłem różnicy po nabiciu ciśnienia ( nie chciałem przesadzać wbijałem po 18Atm).Grubość nakrętki kształtki Hep i zgrzewki praktycznie taka sama , przy większych przekrojach nawet na korzyść zgrzewanej . Dla siebie robiłbym napewno Hep chociażby ze względu na możliwość wyeliminowania pewnej ilości kolan , ale dla klienta ważna jest cena.Co do trudnych miejsc to zgadzam się że logiczne rozplanowanie ogranicza trudności.
Kolego adamis, ja zgadzam się z tym, że da się zrobić bez prądu zwłaszcza dzisiejsze technologie ale mam tylko jeszcze jedno pytanko a pro po braku prądu.
Czy do mocowania czegokolwiek używasz patixa? Czy też każesz pokuć dziury potem pozabijać je drewnem i potem wkrętem wkręcasz?
No dobra dość już o tym.
Projekty to rzeczywiście z założenia są zasadne ale jeśli idzie o szczegóły to chciałbym by taki projektant wykonał narysowaną przez sienbie instalację.
Knara? To już wiem, że jesteś młody:-) Czym wcale nie chce Ci ujmować doświadczenia:-)
Knara to taka ok 10kg gwintownica z nastawianymi narzynkami (każdą odzielnie się ustawiało wymagało to trochę doświadczenia.) To był czas kiedy gwintów nie wykonywało się za pierwszym przejściem - im jego średnica była większa tym więcej razy trzeba było machać ten sam gwint. Swoje pierwsze lekcje gwintowania brałem na rurach stalowych 4". Wyobrażasz sobie?
Czy do mocowania czegokolwiek używasz patixa? Czy też każesz pokuć dziury potem pozabijać je drewnem i potem wkrętem wkręcasz?
No dobra dość już o tym.
Projekty to rzeczywiście z założenia są zasadne ale jeśli idzie o szczegóły to chciałbym by taki projektant wykonał narysowaną przez sienbie instalację.
Knara? To już wiem, że jesteś młody:-) Czym wcale nie chce Ci ujmować doświadczenia:-)
Knara to taka ok 10kg gwintownica z nastawianymi narzynkami (każdą odzielnie się ustawiało wymagało to trochę doświadczenia.) To był czas kiedy gwintów nie wykonywało się za pierwszym przejściem - im jego średnica była większa tym więcej razy trzeba było machać ten sam gwint. Swoje pierwsze lekcje gwintowania brałem na rurach stalowych 4". Wyobrażasz sobie?
Budować, budować, budować!
Od 10-ciu lat robię w Hepworcie i klientów mam zawsze min. pół roku do przodu.Od lat tak jest.Chcą w PP-odmawiam.I tak mam huk roboty.Po co się więc szarpać,jak zarobię tyle samo za lżejszą i krótszą robotę?Sorki ale nie przesadzaj z Hepem , owszem pięknie się kładzie i wszystkie pozostałe zalety jak najbardziej - niestety cenowo w porównaniu z zgrzewką 2,5-3 razy droższa . Wytrzymałość sprawdzałem doświadczalnie zrobiłem sobie takie same próbki z kształtek i rur nie stwierdziłem różnicy po nabiciu ciśnienia ( nie chciałem przesadzać wbijałem po 18Atm)
Ja sprawdzałem pogietą rurkę 15 Hep.Pękła przy 60 atm.
Ale to nie są normalne ciśnienia.PP też spoko wytrzymuje.
Przy tej bezprądowej robocie mocowania były później.Jak już był prąd.
44 latka-młody?DziękiKnara? To już wiem, że jesteś młody:-)
Knara?Machałem tym ostatnio 16 lat temu.Ale takiej nazwy nie kojażę.Może dlatego,żem z lubelskiego?
4''?!?!?,eeee,to ja ze swoim 2'' się nawet nie wyrywam.Oddaję honor.To jest coś
adam
-
ufoludekcrezy
- Początkujący

- Posty: 3
- Rejestracja: 15 lut 2008, 22:46
- Lokalizacja: Grębków
- Kontakt:

