Witam

Mam pewien dylemat, jedni doradzają mi że centralne po tynkach drudzy że przed tynkami. Sprawa wygląda tak :

Osoba która będzie robiła mi ogrzewanie centralne doradza mi aby to było po tynkach z tego względu że nie mam wnęki w ścianach i jak wypuści haki mocujące grzejnik np. na 2cm to później może się okazać że jednak braknie i nie zamocuje grzejnika bez kucia bo nie wiadomo czy ściany są idealnie równe i ile tynku przyjdzie na nie. Dodatkowo dodam iż chce on puścić rurki podłogą i przy samej ścianie wystawały by one z 15cm do grzejnika od ziemi

Natomiast inni mówią mi że tylko i wyłącznie aby puścić rurki w ścianie i tylko z ściany wypusty do grzejnika.. tylko że chodzi o to że nie mam wnęki w ścianie.

Waszym zdaniem co w takiej sytuacji powinienem zrobić czy to 15cm widocznej rurki może mi kiedyś przeszkadzać, i czy montowanie instalacji w ścianie bez wnęk to dobre rozwiązanie?

Co byście zrobili na moim miejscu.

Pozdrawiam
Łukasz

W zasadzie można tynkować przed montażem instalacji centralnego ogrzewania pod warunkiem, że jest rozprowadzenie podłogą, co tyczy się raczej rury PEX lub innej w jednym odcinku i jeżeli są to podejścia dolne nie boczne do grzejnika. Rury łączone kształtkami zalecam wpuścić w ścianę, aby łatwiej zlokalizować i usunąć ewentualne wycieki. Oczywiście dla hydraulika łatwiej jest zrobić podejście do grzejnika jak już wisi na wytynkowanej ścianie niż wieszać grzejniki do wystających rurek ze ściany. W drugim przypadku potrzeba na to dwa razy więcej czasu i jest bardziej skomplikowane.
Napisz coś więcej o grzejnikach i z czego ma być zrobiona instalacja.

Pozdrawiam
http://kanremo.wordpress.com/

Zalezy w czym masz instalacje robiona. Podejrzewam ze skoro nowy dom to kociol raczej ekogroszek albo gaz wiec i instalacja robiona na niskotemperaturowa. Podejrzewam rowniez ze grzejniki VKi wiec laczone od dolu. Jesli tak to zdecydowanie po tynkach. Jesli instalacja robiona miedzia w starym stylu (grawitacyjnie) to lepsza opcja jest po tynkach. Wtedy pod wsporniki podklada sie kawalek plyty karton gips (1,2cm grubosci) i przewaznie nie mialem problemow z pozniejszym zamontowaniem grzejnika. Jesli ewentualnie cos pozmniej nie pasuje to mozna zalozyc przedluzke mosiezna badz chromowana jednak wiadomo - lepiej to wyglada jak jest spojne. Wszystko to kwestia jakiego fachowca masz od tego. Ale tak jak kolega wczesniej wspomial montaż grzejnikow po tynkach do juz wyprowadzonych rurek zajmuje duzo wiecej czasu i potrzeba duzo wiekszej precyzji do tego. Ale i tak potrzebujemy wiecej informacji na temat instalacji.

Na chwile obecną nie mam jeszcze kupionych grzejników ani pieca narazie się orientuje tylko w temacie jak to wygląda woda już jest zrobiona z rurek w kolorze szarym ( nie znam nazwy)

A jeśli chodzi o centralne to jeszcze nic w tym kierunku nie zrobiłem więc jak waszym zdaniem jednak będzie najlepiej podwylewką i widoczne 15-20cm rurki miedzianej aż do grzejnika... czy może jednak w ścianie bez widocznych rurek.

Z góry dzięki za odpowiedź

Pozdrawiam
Łukasz

rury miedziane w posadzce? niezly luksus jesli rurka ma wystawac 15-20cm wiec ewidentnie grzejniki VKi. Nie wiem jak instalator chce zrobic instalacje ale przy tych grzejnikach dobrym rozwiazaniem jest rozdzielacz i pex. ale ja sie tam nie znam

a co twojego pytania to zdecydowanie po tynkach

Witam

Zapraszam http://instwodkangaz.blogspot.com/

Wrzosek pisze:rury miedziane w posadzce? niezly luksus jesli rurka ma wystawac 15-20cm wiec ewidentnie grzejniki VKi. Nie wiem jak instalator chce zrobic instalacje ale przy tych grzejnikach dobrym rozwiazaniem jest rozdzielacz i pex. ale ja sie tam nie znam

a co twojego pytania to zdecydowanie po tynkach

Instalacja miedziana w posadzce? Jak najbardziej ale lutowna lutem twardym. Niestety to dzisiaj droga zabawa ale gdy się policzy koszt rozdzielaczy i szafek, dziesiątki metrów rury pex to różnica nie jest już tak miażdżąca. Jeżeli wykonawca zastosowałby rurę pex dobrej jakosci, a nie najtańszą na rynku (made in PRC), to różnice w koszcie materiałowym praktycznie się niwelują. Pozostają koszty robocizny, a tutaj pex ma dużą przewagę. Gdybyś się jednak zdecydował na miedź, to nie daj się namówić na lut miękki ("bo taniej i szybciej")

Ja też uważam, że grzejniki lepiej zakładać po tynkach, tym że i tak raczej będą zdejmowane do wykonywania gładzi, malowania itd.

Myślę że sprawnemu instalatorowi nie zrobi to większej różnicy. Niekiedy jeżeli instalacja jest wykonana przed tynkowaniem przesunięciu ulegną przyłącza i będzie trzeba troszkę podkuć jednak szybciej się to naprawi niż instalację po tynkach. Wykonywanie instalacji przed tynkami wiąże się też z tym że instalator będzie musiał jeszcze raz zdjąć grzejniki i po tynkowaniu je z powrotem założyć.