@Tomasz_Brzeczkowski
Ja przy kolektorach nie przewiduję cyrkulacji. Cyrkulacja nie jest determinowana solarami w systemie

Nie piszemy o fotowotaice.

Tomasz_Brzeczkowski pisze:Nie piszemy o fotowotaice.

Co ma fotowoltaika do tego tematu? Nikt tu nie pisze o bateriach słonecznych

Pan pisze ! Tylko w energooszczeczednych systemach nie ma transportu "ciepła" rurkami. Systemy centralne ( pośrednie) do energooszczędnych nie należą. To moda a nie ekonomia.

Transport ciepła (ciepłej wody) to co innego niż cyrkulacja.
Ja cały czas mówię o kolektorach a nie bateriach słonecznych zgodnie z tematem tego wątku.

A jak się nazywa w centralnym systemie ogrzewania transport ciepłej wody?
Jak Pan robi, że transportując ciepłą wodę - nie ma Pan strat?
Mam najtańszy inwestycyjnie system cwu - małe termy z dużą grzałką pod zlewozmywakiem i łazience. W/g podlicznika płacę rocznie z cwu w przeliczeniu na osobę 150-160 (przy kWh 0.53zł) - nie stanowi dla mnie problemu płacić więcej, ale tak wychodzi. Dwa prysznice ( 3 l/min.) - i jakieś drobne umycia rąk.
Jak Pan widzi solar to marketing i moda --- ale bogatemu wszystko wolno.

Tomasz_Brzeczkowski pisze:A jak się nazywa w centralnym systemie ogrzewania transport ciepłej wody?
Jak Pan robi, że transportując ciepłą wodę - nie ma Pan strat?
Mam najtańszy inwestycyjnie system cwu - małe termy z dużą grzałką pod zlewozmywakiem i łazience. W/g podlicznika płacę rocznie z cwu w przeliczeniu na osobę 150-160 (przy kWh 0.53zł) - nie stanowi dla mnie problemu płacić więcej, ale tak wychodzi. Dwa prysznice ( 3 l/min.) - i jakieś drobne umycia rąk.
Jak Pan widzi solar to marketing i moda --- ale bogatemu wszystko wolno.

Przy moim zużyciu CWU to bym zbankrutował grzejąc ją prądem! Niech pan kobiecie lub małym dzieciom wytłumaczy że mają brać tylko krótkie prysznice.

Cyrkulacją w instalacjach CWU nazywa się ciągłe krążenie ciepłej wody w przewodach rurowych. Ja takiego systemu nie planuje.

Straty ograniczy izolacja i nie są to duże straty ile może wychłodzić się ciepła woda w izolowanych przewodach na długości kilku m? Nie przesadzajmy z tymi stratami.

Nie rozumiem jak płacąc mniej można zbankrutować? Ekonomia to dodawanie i odejmowanie! Ile razy Pan ma większe zużycie niż przeciętny Duńczyk, czy Szwed? Może Pan to mierzył i poda?
Czy naprawdę muszę lać bez sensu wodę, by choć w części uzasadnić "ekonomię" solarów?
Może Pan pisać konkretnie a nie jak Pan Prezes hasła zbankrutowałbym itp.
- ile Pan zużywa ciepłej wody dziennie na osobę. (CIEPŁEJ!)
-jakie straty ma Pana zasobnik i rurki? (w kWh)
Może Pan konkretnie?

Wchodzę wieczorem pod prysznic i leci woda, którą można się poparzyć, jedyną "stratą" to koszt prądu do pompki obiegowej czynnika solarnego (przy 6h pracy to jakieś 16gr), więc darujcie, za przeproszeniem, w dupie mam straty na rurkach, zbiorniku, pompie cyrkulacyjnej, której nie mam.
Wszyscy wiedzą że Pan Brzeczkowski jest w tym temacie nie do pokonania.

Piszemy o ekonomii! a nie o dywersyfikacji seksu.
Profesjonalnie by uzasadnić sensowność solarów należy podać ile wody ( ciepłej ) dziennie zużywamy wody na osobę ( dane UE 35 l/osobę ) oraz ile kWh strat ma zasobnik i dystrybucja gdy nie korzystamy ze słonka. Bez tego to wróżenie z fusów. A z tym...