Mam pytanie co sadzicie o narzedziach milwaki?? prosze o opinie ludzi kturzy pracuja w swojich firmach na tym sprzecie

witam .chcialem miec cos dobrego.a ze moj stary dobry atlas copco / wiertarka udarowa / juz sluzy tylko do mieszania kleju, lub zaprawy , postanowile kupic cos nowego i najlepiej dobrego . traf chcial i los padl na milwaki. piekny sprzet o ile sie nie myle 3,6 kj..przerabialem juz wszystkie firmy / jakies pojecie wydaje mi sie ze mam na ten temat/.mlot kosztowal ok 360 f .w tej cenie bylo pare innych ale wybralem i juz .i na tym sie zakonczylo uwielbienie nowa zabawka. po 3 miesiecach wysziadl przelacznik udar mlot wiercenie podkowanie, ok zdarza sie aleeee odebralem podlaczylem i znowu wysiadl przelacznik . ok wymienili.potem pochodzil jeszcze rok .stalo sie to samo ok naprawilem ok 500 zl naprawa , potem dzialal ale tylko obroty wraz z udarem , a wiec uzywalem tylko do mieszania zaprawy ale po 2 latach miszania wysiadly zeby, jego czas minal. dalem go koledze na czesci.musze nadmienic ze np. atlas copco uzywalem tylko dla tego do mieszania bo sie zrobil duzy luz na futerku, wiertlo np 6 strasznie rozbijalo otwor .MOZE tylko ja mialem bubel, ja go nie polecam serwis drogi , a jezeli juz wymiana ok to i tak czesci slabej jakosci znowu sie zepsuja

przesylam zdjecie paru skrzynek z narzedziami ktore zabieram ze soba na budowe gdy jade gdzies dalej i nie wiem co mnie spotka