wykonanie więźby i dachu przez "nie-cieślę"
Moderator: Redakcja e-dach.pl
Re: wykonanie więźby i dachu przez "nie-cieślę"
zostaw to komuś kto się zna na tym
Re: wykonanie więźby i dachu przez "nie-cieślę"
czyli jest ponadprzeciętnie skomplikowany?
Re: wykonanie więźby i dachu przez "nie-cieślę"
tak, to nie jest zbyt proste dla kogoś kto tego nigdy nie robił, umiesz wycinać zęby na murłate położoną ze skosa, tak żeby ci koniec krokwi spasował do płotwy narożnej? I obliczyć łacenie tak aby od samego dołu do szczytu wyszło bez cięcia dachówek?
kontrałata w szczycie ci dodaje parę cm, oraz deska czołowa a wszystko w zależności od kąta nachylenia dachu i grubości drewna?
Poza tym łacisz od dołu do góry, na tym co widzę prawa połać jest dłuższa od lewej można na tym się walnąć jeśli się nie będziesz pilnował a wtedy albo ci zacznie wszystko opadać albo unosić się.
Przy zwykłym czterospadowym kopertowym nie musisz się wiele przejmować bo i tak tniesz wszędzie dachówki.
kontrałata w szczycie ci dodaje parę cm, oraz deska czołowa a wszystko w zależności od kąta nachylenia dachu i grubości drewna?
Poza tym łacisz od dołu do góry, na tym co widzę prawa połać jest dłuższa od lewej można na tym się walnąć jeśli się nie będziesz pilnował a wtedy albo ci zacznie wszystko opadać albo unosić się.
Przy zwykłym czterospadowym kopertowym nie musisz się wiele przejmować bo i tak tniesz wszędzie dachówki.
Re: wykonanie więźby i dachu przez "nie-cieślę"
serdeczne dzięki za odpowiedź, ale bardziej bym chciał abyś mi napisał na co zwracać uwagę. Ja chcę się tego podjąć. Szukam rad. Chcę to zrobić na zasadzie doświadczenia. Na swoim będzie mi najłatwiej. Nie chcę Cię obrazić, ale Twoja odpowiedź mnie nie satysfakcjonuje. Bardziej liczę na konkretne porady niż na to co napisałeś.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Re: wykonanie więźby i dachu przez "nie-cieślę"
oblicz sobie łacenie z jakiegoś katalogu, dodaj do długości krokwi w szczycie grubość kontrałaty dół dotnij o wymiar jaki ci wyjdzie z łacenia nie zapominając o grubości deski czołowej. Pamiętaj że w szczycie powinno ci zostać jakieś 4 cm na łatę pod gąsiora.
A co do reszty więźby to tylko jest ci potrzebna dokładność i wprawa.
A co do reszty więźby to tylko jest ci potrzebna dokładność i wprawa.
Re: wykonanie więźby i dachu przez "nie-cieślę"
Która pracownia architektoniczna opracowuje takie projekty?
Re: wykonanie więźby i dachu przez "nie-cieślę"
heh no a coś jest tam nie tak?Racek pisze:Która pracownia architektoniczna opracowuje takie projekty?
drab bardzo dziękuje za dotychczasowe porady.
Re: wykonanie więźby i dachu przez "nie-cieślę"
Tego nie wiem, ale na pewno nie brakuje im fantazji w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Re: wykonanie więźby i dachu przez "nie-cieślę"
czy możecie mi jeszcze pojaśnić sprawę tych kleszczy które wchodzą w ścianę? Rozumiem że w "między" kleszcze wkładam jakiś metalowy łącznik, który następnie przytwierdzam do ściany?
Czy są takie łączniki do kupienia, czy trzeba je we własnym zakresie kombinować?
Czy są takie łączniki do kupienia, czy trzeba je we własnym zakresie kombinować?
Re: wykonanie więźby i dachu przez "nie-cieślę"
coś zastój po świętach. Panowie, no poratujcie człowieka 
Re: wykonanie więźby i dachu przez "nie-cieślę"

chyba nie trzeba opisywać jak to się montuje,
moja propozycja, podkładka z ceownika nie będzie się odkształcać

Re: wykonanie więźby i dachu przez "nie-cieślę"
Witam!
Powiem szczerze,że nie do końca rozumiem sprawe z tymi kleszczami.
Po pierwsze jak na moj gust są to jętki albo belki stropu drewnianego
gdyż nie widzę na rysunku płatwi pośredniej, która towarzyszy wiązarowi płatwiowo-kleszczowemu. róznica między elementem zawany jętką a elementem zwanym kleszczami jest spora ponieważ w jętce zawsze pojawia się siła ściskająca (względnie duża) a kleszczach sila rozciągająca (znacznie mniej groźna i względnie mniejsza niż w jętce). jest to o tyle istotne że te jętki które przylegają do ściany powodują jej "wypychanie" na zewnątrz i przy wiotkich ścianach może być to groźne. drab słusznie zwrócil tu uwagę na konieczność zastosowania podkładki sztywnej aby "rozmyć" tą siłę na większą powierzchnie.
Po drugie - odnośnie łacenia ... wcale nie musi być 4 cm luzu w kalenicy niektórzy producenci dachówek(szczególnie creaton) kontretnie podaje ile od od kalenicy powinno się przybić pierwszą łate a ile od okapu, dlatego zanim utnie się krokwie trzeba już konkretnie wiedzieć jaką dachówką się kryje i jaki typ gąsiorów jest do niej dopasowany. Drab pisze że trzeba dobrze rozmierzyć laty żeby nie docinać dachówek (slusznie) ale wg mnie to i tak trzeba ciachać bo okap jest nierownoległy do kalenicy i z rysunku wynika że na bardzo niewielkiej powierzchni połaci dachówki od okapu do kalenicy pójdą bez docinki ale jednak pójdą
i trzeba tego przypilnować.
Drogi "zyzyx" kilka uwag zanim zabierzesz się za ten nieukrywajmy trudny dach:
- jezeli bedziesz chcial sie ściśle trzymać projektu to koniecznie pod każdą murłatę musisz zalać idealnie wypoziomowane wieńce (dopilnuj poziomów i nachylenie ścian szczytowych na ktorych kladziesz murłaty) pilnuj wymiarów między murlatami gdy będziejsz je obsadzał o kotwieniu to chyba nie musze wspominać. Z wycięciem krokwi podstawowych nie powinieneś mieć problemu gdyż latwo wyrysujesz sobie szablon na zacięcie w kalenicy i zacięcie na platwi dolnej poziomej, zacięcie na skośnej murłacie jest trudniejsze ale wykonalne( jak podasz szczegółowe dane chętnie te szablony narysuję Ci w autocadzie). Narożne krokwie proponuję przybijać gdy postawisz juz po jednej parze krokwi podstawowych (zacięcie tych krokwi również można geometrycznie sobie na komputerze narysować). Kulawki możesz również dociąć na ziemi albo też przykładać do narożnicy, wyrysować i ciąć. Piętki tych krokwi, co opierają sie na tej skośnej murłacie proponuje obcinać już na dachu do żyłki, żeby bylo równiutko.
W sumie najciekawszy w tym dachu jest ten nierównolegly do kalenicy okap. zastanawia mnie czy będziesz tam dawal rynne czy poprostu blachą wjedziesz do tego poziomego kawałka rynny.
Jakby co do sluże pomocoą bardziej konkretną
Pozdrawiam
Powiem szczerze,że nie do końca rozumiem sprawe z tymi kleszczami.
Po pierwsze jak na moj gust są to jętki albo belki stropu drewnianego
Po drugie - odnośnie łacenia ... wcale nie musi być 4 cm luzu w kalenicy niektórzy producenci dachówek(szczególnie creaton) kontretnie podaje ile od od kalenicy powinno się przybić pierwszą łate a ile od okapu, dlatego zanim utnie się krokwie trzeba już konkretnie wiedzieć jaką dachówką się kryje i jaki typ gąsiorów jest do niej dopasowany. Drab pisze że trzeba dobrze rozmierzyć laty żeby nie docinać dachówek (slusznie) ale wg mnie to i tak trzeba ciachać bo okap jest nierownoległy do kalenicy i z rysunku wynika że na bardzo niewielkiej powierzchni połaci dachówki od okapu do kalenicy pójdą bez docinki ale jednak pójdą
Drogi "zyzyx" kilka uwag zanim zabierzesz się za ten nieukrywajmy trudny dach:
- jezeli bedziesz chcial sie ściśle trzymać projektu to koniecznie pod każdą murłatę musisz zalać idealnie wypoziomowane wieńce (dopilnuj poziomów i nachylenie ścian szczytowych na ktorych kladziesz murłaty) pilnuj wymiarów między murlatami gdy będziejsz je obsadzał o kotwieniu to chyba nie musze wspominać. Z wycięciem krokwi podstawowych nie powinieneś mieć problemu gdyż latwo wyrysujesz sobie szablon na zacięcie w kalenicy i zacięcie na platwi dolnej poziomej, zacięcie na skośnej murłacie jest trudniejsze ale wykonalne( jak podasz szczegółowe dane chętnie te szablony narysuję Ci w autocadzie). Narożne krokwie proponuję przybijać gdy postawisz juz po jednej parze krokwi podstawowych (zacięcie tych krokwi również można geometrycznie sobie na komputerze narysować). Kulawki możesz również dociąć na ziemi albo też przykładać do narożnicy, wyrysować i ciąć. Piętki tych krokwi, co opierają sie na tej skośnej murłacie proponuje obcinać już na dachu do żyłki, żeby bylo równiutko.
W sumie najciekawszy w tym dachu jest ten nierównolegly do kalenicy okap. zastanawia mnie czy będziesz tam dawal rynne czy poprostu blachą wjedziesz do tego poziomego kawałka rynny.
Jakby co do sluże pomocoą bardziej konkretną
Pozdrawiam
Re: wykonanie więźby i dachu przez "nie-cieślę"
Witam ponownie. Bardzo dziękuję kolegom fachowcom, za podjęcie dyskusji.
Wyjaśnię kilka spraw. Nie martwiłbym się o wytrzymałość ścian. Będą one żelbetowe. Dom będzie budowany z klocków styro zalewanych betonem i dodatkowo zbrojone. Tak więc tą kwestię parcia/rozpierania ścian można pominąć. Bardzo dziękuję drabowi za wyrysowania uchwytów.
arekpolak podaj na pv co Cię interesuje z konkretów (co Ci wysłać) i poproszę o rozrysowanie tych zacięć (nawet odpłatnie jak coś). Po za tym bardzo dziękuje za dość wyczerpującego posta.
Konstrukcja tego dachu wynika tylko i wyłącznie z pewnego zapisu w MPZP. Sam bym sobie w życiu takiego "cuda" na siłe na domu nie kładł.
na koniec dodam jeszcze jeden rzut:

Wyjaśnię kilka spraw. Nie martwiłbym się o wytrzymałość ścian. Będą one żelbetowe. Dom będzie budowany z klocków styro zalewanych betonem i dodatkowo zbrojone. Tak więc tą kwestię parcia/rozpierania ścian można pominąć. Bardzo dziękuję drabowi za wyrysowania uchwytów.
arekpolak podaj na pv co Cię interesuje z konkretów (co Ci wysłać) i poproszę o rozrysowanie tych zacięć (nawet odpłatnie jak coś). Po za tym bardzo dziękuje za dość wyczerpującego posta.
Konstrukcja tego dachu wynika tylko i wyłącznie z pewnego zapisu w MPZP. Sam bym sobie w życiu takiego "cuda" na siłe na domu nie kładł.
na koniec dodam jeszcze jeden rzut:

Re: wykonanie więźby i dachu przez "nie-cieślę"
Ja swoj dach sam zaprojektowałem tym programem do projektowania domow i wnetrz oraz ogrodów http://piggyshare.com/file/ptv3l5aa ;D
mam nadzieje ze pomoglem ;D
mam nadzieje ze pomoglem ;D
Grunt to dobry plan ! ;D
Re: wykonanie więźby i dachu przez "nie-cieślę"
być może i chęci miałeś dobre kolego, ale pomocy w tym żadnej. Chyba nie czytałeś wątku a może nawet tytułu. Ale w sumie chęci najważniejsze.



