Witam. Co myślicie na temat kładzenia paneli podłogowych przez osobę niewykwalifikowaną? (mam na myśli siebie samą..) Jestem dość rozgarnięta i z konieczności niejedną "męską" pracę w domu już robiłam czy porywać się i na to? Czytałam o tym trochę i wygląda na to, że to nie taka znowu filozofia hm?

Witaj
Zawsze można spróbować zmierzyć się z nowymi wyzwaniami .

Pierwszy montaż proponuję zrobić u swojej teściowej ,drugi u koleżanki a dopiero trzeci robić już u siebie.

Wiem że układanie paneli wygląda na mało skomplikowane ale trzeba mieć pewne doświadczenie aby zrobić to dobrze.

Życzę powodzenia a w razie problemów radą
Pozdrawiam
http://kanremo.wordpress.com/

Faktycznie sprawa nie jest zbyt skomplikowana, ale trzeba być ostrożnym, musisz uważać szczególnie na to żeby nie połamać piór. Najlepiej poćwicz sobie trochę na sucho tzn. złóż jeden panel w drugi, rozłóż po tym rozbierz, i tak coraz więcej Jak już dojedziesz do wprawy to i będziesz czuła się już na siłach to śmiało układaj (tak jak mówię większej filozofii w tym nie ma)

W razie pytań pisz śmiało tutaj lub
marcin@etago.pl
gg: 1267464

Ok, na takie odpowiedzi liczyłam
W razie czego skorzystam ze wsparcia
(choćby psychicznego)

No to powodzenia Jak zakończysz pracę napisz jak poszło

Witaj samosiu też sam położyłem panele sprawa jest bardzo prosta jeżeli masz równe podłoże, wtedy idzie to sprawnie i szybko. Pamiętaj tylko o przestrzeganiu kilku zasad producenta.
Ja miałem classena (chyba tak się to pisze) i poszło gładko.
Ogólne zasady; 1) odpowiedni kierunek w stosunki do padania światła aby uzyskać efekt wizualny,
2) odpowiednie dylatacje
3) podkład aby podczas użytkowania nie "strzelały"
4) odpowiednie przesuniecie względem siebie
Na koniec pozostanie ci tylko praca wykończeniowa listwą i GOTOWE
Służę radą zajrzyj tam i pisz w razie potrzeby mogę podesłać zdjęcie jak u mnie to wygląda po samodzielnym montażu.
http://domek-mm80.blogspot.com/