Blacharstwo, Dekarstwo. Jerzy R Pancera 14/28, 03-187 Warszawa
Oszust partacz i nie słowny pseudo fachowiec!!!
Blacharstwo Jerzy R Pancera
Moderator: Redakcja e-dach.pl
Re: Blacharstwo Jerzy R Pancera
Widocznie na swoje życzenie takiego wybrałeś. Bo był tani !!!!! To zdarza się cały czas i nic nikogo nie uczy. Współczuję , ale z drigiej strony.
Sprawdziłeś go ? Masz umowę ? Domniemam że nie i dlatego teraz się wściekasz.
zawsze pozostaje wielkie jedno hasło
BO JEST TAŃSZY.
kolejna nauczka, fajnie bo bedzie po kim poprawiać
Sprawdziłeś go ? Masz umowę ? Domniemam że nie i dlatego teraz się wściekasz.
zawsze pozostaje wielkie jedno hasło
BO JEST TAŃSZY.
kolejna nauczka, fajnie bo bedzie po kim poprawiać
Re: Blacharstwo Jerzy R Pancera
podziwiam cię że lubisz po kimś poprawiać, ani nie pieniądze ani nie robota
ciekawi mnie co gość zrobił żeby mu taką reklamę robić, jakieś zdjęcia były by ciekawe
ciekawi mnie co gość zrobił żeby mu taką reklamę robić, jakieś zdjęcia były by ciekawe
Re: Blacharstwo Jerzy R Pancera
Generalnie nie lubię , ale takie nauczki mnie cieszą ponieważ śmnieszy mnie naiwość inwestorów. Sami są sobie winni. Myślą że są cwansi a jak się okazuje inni= -są = bardziej. Przecież każda praca musi kosztować , przecież wykonawcy niczym sie nie różnia od np.dyrektorów. To samo jedzą takie same muszą miec kwalifikacje, te same marzenia maja i to co robia musi kosztować. I dlatego nieuczciwe firmy kwitna jak grzyby po deszczu i dlatego inwestorzy są robieni w "jajko". Dlaczego inwestor nie chce zapłacić uczciwie za robotę tylko szuka tańszych , bez umów, bez faktur.
NIECH TAK się dzieje i teraz gościu zapłaci dwa razy.
FAktycznie jakieś zdjęcia by sie przydały aby zobaczyć "głupotę" wykonawców"
NIECH TAK się dzieje i teraz gościu zapłaci dwa razy.
FAktycznie jakieś zdjęcia by sie przydały aby zobaczyć "głupotę" wykonawców"
Re: Blacharstwo Jerzy R Pancera
Bzykol pisze:Generalnie nie lubię , ale takie nauczki mnie cieszą ponieważ śmnieszy mnie naiwość inwestorów. Sami są sobie winni. Myślą że są cwansi a jak się okazuje inni= -są = bardziej. Przecież każda praca musi kosztować , przecież wykonawcy niczym sie nie różnia od np.dyrektorów. To samo jedzą takie same muszą miec kwalifikacje, te same marzenia maja i to co robia musi kosztować. I dlatego nieuczciwe firmy kwitna jak grzyby po deszczu i dlatego inwestorzy są robieni w "jajko". Dlaczego inwestor nie chce zapłacić uczciwie za robotę tylko szuka tańszych , bez umów, bez faktur.
NIECH TAK się dzieje i teraz gościu zapłaci dwa razy.
FAktycznie jakieś zdjęcia by sie przydały aby zobaczyć "głupotę" wykonawców"
Witam
Pamiętaj że w opinii inwestora każda poprawka za którą wziąłeś pieniądze, powoduje automatyczne przejęcie odpowiedzialności za nie do końca swoją robotę. Jeżeli czegoś nie przerabiamy całkowicie a tak zazwyczaj się zdarza, tylko poprawiamy punktowo nie unikniemy niedopatrzeń. A to oznacza że, inwestor u którego poprawiałeś zadzwoni jeszcze raz i stwierdzi że dalej coś nie gra.
Ja jako wykonawca nie uważam się za idealnego fachowca, bo takich nie ma. Rzeczą ludzką jest niekiedy czegoś nie dopatrzeć, ale sztuką jest mimo niekiedy ogromnego branżowego doświadczenia, przyznać w takiej sytuacji zwracającemu uwagę rację, i po sobie POPRAWIĆ!!!
Nie mam tu na myśli schrzanionych całych dachów, chodzi raczej o szczegóły.
W swojej kilkunastoletniej przygodzie z dachami poprawiałem po kimś kilka razy i więcej nie zamierzam. Apeluje do inwestorów o wybór wykonawcy z polecenia, a nie z ogłoszenia z gazety i będzie po problemie.
pozdrawiam
Re: Blacharstwo Jerzy R Pancera
Masz całkowitą racje . Bardzo ale to bardzo dużo jest wykonawców którzy nieumieją się przyznac do błędu, albo odmówić wykonastwa z uwagii na brak doświadczenia lub odpowiedniej wiedzy. Na tą sytuację niewątpliwie ma postawa inwestorów. Byle tanio i nagle sie okazuje że zostajesz bez pracy na rynku albo twoja ciągłość jest zachwiana. Głównie to z dwóch powodów : tanich pseduowykonawców lub chciwych inwestorów.
Co do odpowiedzialności całkowitej to jak najbardziej ale zawsze przed przystąpieniem do poprawek robie wizje lokalna i potem okreslam to na papierze dokładnie co i ile i zaile. JAk inwestor się zgadza to ok jak nie to nie. Przeciez mają wybór dzwonić do gości z gazety i dalej brnąc w tą stronę.
Prosze zauważyć jeszcze jedno dotyczy to przetargów tam niejednokrotnie wpływ na wygraną jest cena, a nie jakośc prac albo zastosowanych materiałów. ZENADA...
Prawie codzienie odbieram teelfony o przeciekających dacha i co : inwestor zadaje pytanie za ile, a ja mu tłumaczę że niejestem w stanie tego określic przez telefon a on rezygnuje. Za ewentualna ekspertyzę do poprawki też biorę finase. To kosztuje mój czas i dojazd. I gro klientów się dziwi przec ież nic nie zrobiłem a juz kasuję. A ja sie pytam czy on pracuje za nic.
Wytedy ci "oszukani" "pokrzywdzeni przez los" sie obużają i wściekają . A gdzie byli jak dogadywali za pierwszym razem.
My chyba jak naród : myslimy wciąż że kazdy jest złotą rączką i zrobi wszytsko nawet dach ba i zapłąci zA to prawie nic. A tak poprostu się nie da.
Znam dekarzy którzy za 1m2 dachu biorą od 120 do 200 zł kompleksowo samej robocizny i nie mają żadnych poprawek. Ale oni sami rozpracowują cały dach i daja gwarancję kilku letnia włącznie z podpisaniem umów. TAk wymagaja na klientach. Ba w umowie mają wpisane przeglądy dachów z dodatkową opłatą. Kurde zoabczcie raz w roku przyjada wejda na dach spojrzą w rynny , opierzenia itp i jadą, a klient śpi spokojnie. Z samochodem który ekspoloatujemy też jeżdzimy na przeglądy i płacimy. Czemu tego nie robić z dachami.
Idzmy tym tropem
POzdr.
Co do odpowiedzialności całkowitej to jak najbardziej ale zawsze przed przystąpieniem do poprawek robie wizje lokalna i potem okreslam to na papierze dokładnie co i ile i zaile. JAk inwestor się zgadza to ok jak nie to nie. Przeciez mają wybór dzwonić do gości z gazety i dalej brnąc w tą stronę.
Prosze zauważyć jeszcze jedno dotyczy to przetargów tam niejednokrotnie wpływ na wygraną jest cena, a nie jakośc prac albo zastosowanych materiałów. ZENADA...
Prawie codzienie odbieram teelfony o przeciekających dacha i co : inwestor zadaje pytanie za ile, a ja mu tłumaczę że niejestem w stanie tego określic przez telefon a on rezygnuje. Za ewentualna ekspertyzę do poprawki też biorę finase. To kosztuje mój czas i dojazd. I gro klientów się dziwi przec ież nic nie zrobiłem a juz kasuję. A ja sie pytam czy on pracuje za nic.
Wytedy ci "oszukani" "pokrzywdzeni przez los" sie obużają i wściekają . A gdzie byli jak dogadywali za pierwszym razem.
My chyba jak naród : myslimy wciąż że kazdy jest złotą rączką i zrobi wszytsko nawet dach ba i zapłąci zA to prawie nic. A tak poprostu się nie da.
Znam dekarzy którzy za 1m2 dachu biorą od 120 do 200 zł kompleksowo samej robocizny i nie mają żadnych poprawek. Ale oni sami rozpracowują cały dach i daja gwarancję kilku letnia włącznie z podpisaniem umów. TAk wymagaja na klientach. Ba w umowie mają wpisane przeglądy dachów z dodatkową opłatą. Kurde zoabczcie raz w roku przyjada wejda na dach spojrzą w rynny , opierzenia itp i jadą, a klient śpi spokojnie. Z samochodem który ekspoloatujemy też jeżdzimy na przeglądy i płacimy. Czemu tego nie robić z dachami.
Idzmy tym tropem
POzdr.


