trzy miesiące temu zakupiłem drewno na więźbę dachową niestety musi ona przezimować na budowie gdyż nastąpiły nieoczekiwane przestoje na budowie. proszę o radę jak je zabezpieczyć przez zimę i czy nie zaszkodzi więźbie tak długie składowanie. Czy cieśle podejmą się robić dach z przeschniętego drewna.
Obecnie jest ono przełożone deskami calowymi i przykryte plandeką

Najlepiej jak poukładasz obok siebie w zdłóż palety po pustakach (najlepiej 2 warstwy), i układasz drewno z przerwami między sobą na przekładkach - przekładki co 70cm. Ustawiasz tyle, ile masz drzewa,a potem najlepiej jak ziwążesz dół z górą jakąś taśmą, albo drutem, a na to folia na całym szczycie i na bokach powinna zwisać. W ten sposób się nie pokrzywią, bo te nadole będą przyciężone tymi na górze, a te na górze będą związane tymi drutami z belkami na dnie. A najlepiej to zrobić w stodole - wtedy słońce nie operuje, i drewno równomiernie wysycha...

Jak dostaniesz dobrego cieśle, to Ci powie, że z mokrego drzewa sie nie powinno budować - możesz poszukać na forum starych postów - dużo ludzi ma tak po pierwszym sezonie z mokrym drzewem, że dach im "strzela"...

I koniecznie zabezpiecz przed robakami

Wysztaplowane drewno może stać długi czas. Przykryj tyko z wierzchu boki pozostaw odkryte niech się przewiewa bo inaczej zakiśnie i zbutwieje. Pozdrawiam.

Ważne abyś nie przykryl na dokładnie najlepiej samo zadaszenie nad drewnem
boki powinny byc odsloniete aby byl przewiew
i najważniejsze !!!!.....
----> drewno MUSI być równo ułożone aby sie nie pokręciło

Zwroc uwage na przekladki , tam moze psuc sie drewno w pierwszej kolejnosci .
Oczsc z kory , koledzy , a jak to jest z zamalowywaniem koncowek , na zime to chyba nie koniecznie ?

Wiem jak to zabrzmi , ale naprawde jestem zwolennikiem suszonego drewna do budowy wiezby , polecam - smialo .

końcówki maluje sie w przypadku SEZONOWANIA drewna liściastego aby nie pękało
tylko schło równomiernie ....