Witam,
mam następujący problem. Po likwidacji, przeniesieniu w inne miejsce, schodów na poddasze, pozostał mi otwór, w którym chcę wykonać strop. Strop ma mieć wymiary 2.7m x 2.3m i być drewniany.
Mam następujący pomysł na ten strop:
1. drewniane krawędziaki 10x10cmx2.7m ułożone co ok 40cm i zakotwione w żelbetonowych ścianach.
2. kotwienie za pomocą wsporników do żelbetu + kotwa chemiczna tytan
3. na krawędziaki mata z filcu dla wygłuszenia i na całą powierzchnię płyta osb grubości 18mm
4. od dołu strop wykończony płytą GK

Dodam, że strop ma być użytkowy, będzie się na nim znajdowała garderoba.
Jak oceniacie taką konstrukcję stropu?

Pozdrawiam

Ja bym dał belki15x10, ten wspornik można spróbować skręcić śrubami rozstaw belek co 40 cm powinno być dobrze. Strop nie będzie miał dużego obciążenia ? Daje Pan wygłuszenie pomiędzy belki? Najlepszym rozwiązaniem byłoby oprzeć belki o ścianę.

Niestety nie mogę dać belek na ścianę, gdyż jest to przeróbka w zbudowanym domu. Stąd te wsporniki do żelbetu, które mają być włożone w wywiercone w ścianie otwory i tam ma być zastosowana kotwa chemiczna, do osadzenie wsporników w ścianie.
Oczywiście krawędziaki będą połączone ze wspornikiem za pomocą wkrętów.
Wygłuszenie ma pójść na belki, czyli 10cm pasy przyklejone na krawędziaki i dopiero na to ma już iść arkusz płyty osb. Wygłuszenie ma być po to, aby podczas chodzenia płyta osb nie skrzypiała za mocno pracując na belkach.
Pozdrawiam

Żadne wkręty !!!!! Belkę trzeba przewiercić i skręcić śrubami, kotwa chemiczna będzie ok tylko trzeba trzymać się instrukcji wklejania oczyścić otwór po wierceniu żeby nie było pyłu najlepiej przedmuchać sprężonym powietrzem. Przy układaniu płyt zachować 0,5 cm odstępy między nimi. Pisałem o wygłuszeniu przestrzeni między płytą k-g, a osb bez wygłuszenia zawsze dobrze je stosować nie robi się tzw. pudło rezonansowe płyta będzie przykręcona do belek to nie ma możliwości żeby skrzypiała błędem w kładzeniu płyty jest to że nie zostawia się odstępów. Pozdrawiam.

Witam,
cześć budowy stropu już ukończona. Wsporniki zostały osadzone w ścianach, a krawędziaki przymocowane do nich za pomocą śrub. Naprawdę solidnie to wygląda, zarówno zakotwione wsporniki jak i mocowanie belek.
Natomiast mam obawy co do samych belek (krawędziaków), czy nie wybrałem ich o za małym przekroju. Jak wspominałem wcześniej zdecydowałem się na takie 10cmx10cm, o długość 2.7m.
Kiedy staję na środku belki (obciążenie 90kg) belka wygina się ku dołowi o około 2mm w stosunku do pozostałych nie obciążonych belek.
Czy to normalne? Tak pracują takie krawędziaki? Czy może należałoby to jakoś wzmocnić?
Pozdrawiam

Witam 2mm to nie jest dużo przyjdzie płyta to cieżar będzie się rozkładał na większą powierzchnie ( większą ilość belek) . Proponowałem Panu 15x10 15 wysokości oczywiście , ale myślę że będzie ok. Pozdrawiam Michał.

Witam 2mm to nie jest dużo przyjdzie płyta to cieżar będzie się rozkładał na większą powierzchnie ( większą ilość belek) . Proponowałem Panu 15x10 15 wysokości oczywiście , ale myślę że będzie ok. Pozdrawiam Michał i zapraszam na http://www.kartongips.pl.tl