Wielkie dzięki ,że między innymi takim ludziom jak Pan palenie w kotle nie musi być udręką.Posiadam Ogniwo Biecz bez dmuchawy i pompki. Dopiero w wieku 61lat przekonałem się , jakie oszczedności i komfort daje rozpalanie od góry.Efekt piorunujący za co bardzo dziękuję.Pzdr.

Tak to już bywa. Najprostsze rzeczy są najbardziej skomplikowane a montażysta powinien o tym poinformować. Poza tym czytając instrukcję obsługi kotła na pewno był opisany sposób palenia w nim ale kto tam czyta instrukcję
Pozdrawiam.

Ma Pan rację .Ale może jestem wytłumaczony ponieważ przez 40 lat pracowałem w nadzorze przy budowie dróg . POZDRAWIAM.

Dziękuję za dobre słowo.
Cieszę się, że palenie bardziej wygodne i czyste.

Bardzo przepraszam za zmianę nazwiska ,,Jarecki 79" . To wynik emocji.Pzdr.

wiliam pisze:Wielkie dzięki ,że między innymi takim ludziom jak Pan palenie w kotle nie musi być udręką.Posiadam Ogniwo Biecz bez dmuchawy i pompki. Dopiero w wieku 61lat przekonałem się , jakie oszczedności i komfort daje rozpalanie od góry.Efekt piorunujący za co bardzo dziękuję.Pzdr.

.Poprawiłem i przepraszam za zmianę nazwiska .PZDR.

Bolas pisze:Tak to już bywa. Najprostsze rzeczy są najbardziej skomplikowane a montażysta powinien o tym poinformować. Poza tym czytając instrukcję obsługi kotła na pewno był opisany sposób palenia w nim ale kto tam czyta instrukcję
Pozdrawiam.

Krytykując kogoś za brak znajomości DTR wypadałoby samemu ją przeczytać.
Oto fragment aktualnej instrukcji obsługi kotła S6WC dotyczący rozpalania:
"Rozpalanie powinno się
odbywać powoli. Najpierw należy rozpalić kilka kawałków drewna ułożonych na
całym ruszcie. Po rozpaleniu się drewna należy narzucić węgiel, koks lub mieszankę
paliw. Po rozpaleniu się węgla można napełnić komorę paleniskową do wysokości
dolnej krawędzi drzwiczek zasypowych. W wersji kotła S6WC z napowietrzaniem
należy następnie włączyć sterowanie automatyczne, w razie potrzeby nastawić
żądane parametry pracy zespołu napowietrzania i pompy wody (jeśli pompa jest w
instalacji), nastawić przepustnicę spalin w czopuchu tak, aby spalanie było stabilne,
a kocioł osiągał wymaganą moc zależnie od temperatury zewnętrznej. Przesłona w
drzwiczkach zasypowych powinna być zamknięta."
Tak więc kolego Wiliam nie masz się z czego usprawiedliwiać.
Pozdrawiam
Jasiek G.

wiliam pisze:Bardzo przepraszam za zmianę nazwiska ,,Jarecki 79" . To wynik emocji.Pzdr.

Nic się nie stało, to tylko nick z forum. Literówka, którą często można zrobić.

Jeszcze raz dziękuję za dobre słowo.

Dziękuję ,,grybos1" - , dlatego tym większe uznanie dla Pana Jareckiego 79 za rozpowszechnienia ideii rozpalania od góry.To rewelacja dla mnie zwłaszcza ,że nie potrzeba dmuchawy , pompki i specjalnego węgla czy koksu a efekt rewelacyjny .Pzdr.

Jeżeli kocioł jest tak zbudowany że idzie nim palić od góry to powinno się nim palić od góry inaczej nic z tego nie wyjdzie. Nie krytykuje użytkownika ale "instalatora". Choć z doświadczenia wiem że rzadko kiedy użytkownik czyta instrukcję obsługi. Na szczęście mamy internet na którym człowiek może liczyć na bardziej kompetentne osoby.
Proponuje podziękowania składać tutaj: http://www.forumbudowlane.pl/vt/11965/0 ... andydatury