Witam;
Spotkałem się ostatnio z dość ciekawym, aczkolwiek irytującym zjawiskiem. Na scianach, gdzie poprowadzone są kable instalacji elektycznych podtynkowych, osadza się dokładnie w miejscach ich przebiegu, osad z kurzu.
Jake mogą być tego powody. Czy może jest to wina instalacji, czy może tynk na ścianach został za bardzo pocieniony istniejące pole elektromagnetyczne jest zbyt silne.
Bardzo dziekuje wszystkim za odpowiedź!!!!

chmm istnieje kilka możliwosci ,ale najprawdopodobniej są przeciążone przewody wiodące
prad do odbiorników .inaczej mówiąc są zbyt małe przekroje przez co się przegrzewają.
Albo trzeba podzielic obciązenie jezeli jest taka możliwośc techniczna ,albo wykonać nową
instalację elektryczną z dopasowaniem przekrojów przewodów do potrzebnego obciążenia
z zapasem mocy.Najlepiej dla poszczegolnych odbiorników "energożernych"wykonać
oddzielne obwody zabezpieczone odpowiednio w tablicy rozdzielczej i ZAWSZE z zapasem
tylko zapezpieczenie dobrać do konkretnego obciażenia aby było skuteczne!!!.Zwykle jest
tak w domowych instalacjach że wszystko "wisi" na jednym bezpieczniku a dobrze gdy jest
dwa ,jeden na światlo a drugi gniazda .Wtedy są problemy gdy się często niemyśli i wlącza
lub wykonuje jakieś samodzielne dorobki instalacji ,pużniej albo coś się gdzieś "kopci" albo
na tynku widać działalność prądu .Tez jest tak gdy przewody są ulozone pod malą warstwą
tynku co dla wygody tynkujacych fachmanów tylko przewody im przeszkadzają bo np
ściany sa wykonane dość gładko i prosto przez co malo zuzyto tynku .