Pytanie o usterkę zrobioną przez montażystów paneli

Wybór wykonawcy często decyduje o tym, czy budowa lub remont domu będzie miłym wspomnieniem, czy trudnym przeżyciem, a dom - wymarzonym miejscem do mieszkania czy katalogiem błędów. Jak wybrać dobrego, rzetelnego wykonawcę? Tu możesz polecić sprawdzone ekipy i poznać opinie o wykonawcach, których zamierzasz zatrudnić.

Moderator: Redakcja e-mieszkanie.pl

bociek
Początkujący
Początkujący
Posty: 4
Rejestracja: 14 gru 2010, 18:47

Pytanie o usterkę zrobioną przez montażystów paneli

Post autor: bociek »

Witam wszystkich,
Trochę przykro, że dołączyłem do forum w mało przyjemnych okolicznościach. Piszę w następującej sprawie z prośbą o opinię i radę. Otóż wynająłem ekipę montażystów (na razie nie podam firmy, bo może się okazać, że bezpodstawnie ich oczerniam) do położenia paneli w nowo oddanym mieszkaniu. W mieszkaniu była skończona łazienka - kafle, wyposażenie, armatura. Fachowcy spytali jedynie o to, czy przy podłodze nie biegną kable z elektryką. Po zakończonej przez nich pracy, obejrzałem sobie jak ją wykonali, zgłosiłem im jedną rzecz do poprawy (w jednym miejscu wyszła szpara między panelami), poza tym było ok, więc uregulowałem należność i się pożegnaliśmy. Nie bywam w mieszkaniu codziennie niestety, ale po paru dniach czekałem na przywóz sprzętu AGD no i zacząłem się rozglądać i zauważyłem na ścianie pokoju przylegającego do łazienki zaciek - niski, na wysokość powiedzmy 10 do kilkunastu centymetrów, szerokości około 2 metrów. Porozmawiałem z fachowcem, który kładł mi kafle w łazience i stwierdził, że wygląda na to, że montażyści robiąc dziury pod kołki montażowe do listew przypodłogowych uszkodzili mi rurę lecącą do kaloryfera (kołek był zamontowany w odległości, w którym rura kaloryfera wchodzi w ścianę, zakładam, że dalej w ścianie leci ona pionowo). No i teraz stoję przed widmem skuwania kafli i wymiany tejże rury co mnie szarpnie po kieszeni i po czasie. Oczywiście zareklamowałem usługę, ale na razie mi jej nie uznali ("na razie", gdyż na tą chwilę udało mi się ustalić to jedynie telefonicznie, wciąż czekam na ich odpowiedź pisemną) tłumacząc, że powinienem był montażystom powiedzieć, w którym miejscu w ścianie znajdują się rury. W każdym razie czeka mnie naprawa tego całego syfu i w związku z tym mam kilka pytań:
1. Jak możliwie skutecznie, a jednocześnie możliwie jak najekonomiczniej (wiem, że nie zawsze się da) rozwiązać problem? Opcje jakie uzyskałem są następujące:
a) kucie kafli w łazience i wymiana rury (bardzo mi się ten pomysł nie podoba, wykonawcy zresztą też, acz uważa go za najskuteczniejszy)
b) dostanie się do rury od strony pokoju i zaklejenie poksiliną (najbardziej partyzanckie i chyba najbardziej zawodne, więc raczej nie zastosuję, przedstawiam tu jedynie dlatego, że mi takie rozwiązanie przedstawiono)
c) dostanie się do rury od strony pokoju i założenie na nią obejmki
Czy jest możliwe jakieś inne rozwiązanie? Jeśli nie, to które rozwiązanie najlepiej wybrać?
2. To już pytanie od strony bardziej formalno-prawnej: czy faktycznie ja powinienem był wskazać montażystom miejsce przebiegania rur w ścianie, nawet jeżeli o to nie pytali? Pytam, bo nie wiem jakie przyjąć stanowisko reklamując usługę, a nie jestem budowlańcem więc najzwyczajniej w życiu się na tym nie znam. Wydaje mi się bowiem, że nawet jeśli montażyści mogli być czegoś niepewni, to zawsze mogli się mnie zapytać - czy to osobiście, czy telefonicznie (nie byłem obecny w mieszkaniu przez cały czas montażu).
Z góry dziękuję za wszelkie opinie i porady. Mam nadzieję, że uda mi się ten problem rozwiązać skutecznie i względnie szybko. Pozdrawiam.

bincar
Początkujący
Początkujący
Posty: 1
Rejestracja: 27 paź 2010, 16:11
Lokalizacja: Kraków

Re: Pytanie o usterkę zrobioną przez montażystów paneli

Post autor: bincar »

Witam
Myslę że łatwiej będzie się dotać do rury o strony pokoju użyć skręcanych złączek i wstawić nowy odcinek rórki jeśli to jet instalacja z plastiku.
Wiemy kim jesteśmy, nie wiemy kim możemyu się stac.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Porozmawiajmy o wykonawcach”