Witam!

mieszkam w starym niemieckim domu, z lat 30stych, podpiwniczonym tylko czesciowo, co nastepuje. robilem drenaz, wykopalem wzdluz sciany szczytowej row na 2 metry i troche podkopalem sie pod fundament tam gdzie nie ma piwnicy [na okolo 30 cm wglab na srodku okolo 10 metrowje sciany] wczoraj byla straszna ulewa i dzis na wysokosci tego podkopu pod fundament w moim domu sa pekniecia na scianach. budynek osiadl, troche zasypalem. moge isc spac?

a powiedz co wykopałeś bo tak wygląd jak by to były grunty wrażliwe na stopień zawilgocenia dostały wody i popłynęły pod naciskiem budynku

Albo jakiś grunt gliniasty, który się uplastycznił pod wpływem wody, albo jakiś grunt sypki, który dostał wody i się rozluźnił/dogęścił (pod wpływem wody drobne frakcje z gruntu wierzchniego zostały przepłukane w głąb gruntu), przez co budynek mógł osiąść.
Jest też trzecia opcja o której się często na nieszczęście zapomina, na nośność fundamentu ma wpływ nie tylko grunt pod fundamentem ale też ten obok fundamentu. Jeśli grunt obok fundamentu zostanie zbytnio wybrany, to wtedy fundamentowi łatwiej jest wypierać grunt spod siebie na bok i spokojnie sobie osiadać. Nie powinno się nigdy robić szerokich wykopów (powyżej około jednego metra) od razu na długości całej ściany.
U Ciebie prawdopodobnie złożyło się uplastycznienie/wypłukanie zależnie od gruntu i osiadanie w wyniku rozkopania terenu obok ławy.
Dobrze by było to możliwie szybko zakopać jednocześnie zagęszczając, jeśli później pęknięcia będą się powiększać, to nie pozostaje nic innego jak wezwać konstruktora do oceny sytuacji na miejscu.