Witam. Mam na placu domek z 1938 roku, powierzchnia kolo 60m2, brak izolacji, mury kolo 50cm grubości. Chciałem zainstalować w nim ogrzewanie, z tym że nie ma tam podciągniętego gazu. Jaka jest najtańsza alternatywna metoda grzewcza? Znalazłem jakieś panele grzewcze na podczerwień. Dzwoniłem nawet do firmy zajmującej się tym i wyliczyli mi że ogrzanie całego domku będzie mnie kosztowało jakieś 350zł miesięcznie w okresie grzewczym. Jakoś nie chce mi sie w to wierzyć szczególnie że rozmawiałem z osobą która to sprzedaje a jak wiemy każdy zachwali swój produkt. Może jednak ma ktoś z tym jakieś doświadczenia? Z góry dziękuje za odpowiedź i pozdrawiam

domek na placu? wtf? jeszcze 60m2... nie bardzo wiem o co chodzi.. zalezy jak tam chcesz grzac i co to za konstrukcja.. napewno 90% sukcesu stanowi odpowiednia izolacja, wiec napewno od tego bym zaczal... pozniej jesli to jest jakis taki sezonowy camping bo tak to zrozumialem to koza na te 60m2 nie wystarczy.. raczej kominek jako centrane ogrzewanie (2 grzejniczki) napewno bedzie dobrze wygladal.. dobrze takie miejca opalac normalnym drewnem.. cieplo cieplu nie rowne... napisz wiecej co to za "domek"

Nie pchaj się w ogrzewanie przez promienniki. Ja też to montuje i z doświadczenia wiem że energia elektryczna Cię zje.

Proponuję Ci założenie pico kuchni.
Możesz n tym gotować, ogrzewać dom, i ogrzewać wodę urzydkową.

Głownie zależy to od przeznaczenia budynku - nie każdemu się pieco - kuchnia podoba...
Ten domek jest niedaleko od Państwa domu? Jak tak, to może by warto było pomyśleć o podłączeniu instalacji grzewczej do już istniejącego kotła za pomocą rur puszczonych głęboko w ziemi?