Witam Szanownych kolegów ! Jestem w trakcie ocieplania domu imetodą cienkowarstwowej wyprawy tynkarskiej tzn. styropian siatka klej+ akryl natryskiem.i nie wiem czy stosować kołki do styropianu , czy też nie.
Zorientowanych proszę o radę .
Pozdrawiam - egon516!
Kołki do styropianu
Moderator: Redakcja e-izolacje.pl
-
EkoDecorReguły
- Zainteresowany

- Posty: 48
- Rejestracja: 16 mar 2010, 10:03
- Lokalizacja: Warszawa-Reguły
- Kontakt:
Re: Kołki do styropianu
Witam
Jeśli budynek nie jest wysoki można nie kołkować lub dać po jednym kołku na środek płyty.
Pozdrawiam
EkoDecor
Jeśli budynek nie jest wysoki można nie kołkować lub dać po jednym kołku na środek płyty.
Pozdrawiam
EkoDecor
-
Tomasz_Brzeczkowski
- Superużytkownik

- Posty: 24711
- Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kołki do styropianu
Proszę przyklejania styropianu za odbiornikiem ciepła ( jakim jest ściana na fundamencie przy niskiej zabudowie) nie nazywać ociepleniem domu a najwyżej zbiornikiem wilgoci.
Re: Kołki do styropianu
Mimo kilkumiesięcznej nieobecności na forum, widzę, że nic a nic Pan się nie wyedukował. Dale nie udziela Pan odpowiedzi ludziom na pytania.
Jak już chce Pan bronić swej teorii nt. ociepleń od środka (wolno przecież Panu) to chociaż w wątkach odpowiednich. A nie zaśmieca Pan wątki "podpowiedziami" które nic do dyskusji nie wnoszą.
Kołkowanie domków jednorodzinnych przy stosowaniu zapraw klejowych co najmniej ze średniej pólki nie jest konieczne. Jeden kołek na płyte - szkoda wydatku na ten jeden kołek. Albo "po ludzku" czyli 4-5 kołków na metr, albo wcale.
Pamiętajmy, że kołek stabilizuje płyty a nie mocuje je do podłoży.
Najważniejsze, by podłoże było dobrze przygotowane, bo od tego zależ skuteczność przyczepności płyt do przegród.
Jak już chce Pan bronić swej teorii nt. ociepleń od środka (wolno przecież Panu) to chociaż w wątkach odpowiednich. A nie zaśmieca Pan wątki "podpowiedziami" które nic do dyskusji nie wnoszą.
Kołkowanie domków jednorodzinnych przy stosowaniu zapraw klejowych co najmniej ze średniej pólki nie jest konieczne. Jeden kołek na płyte - szkoda wydatku na ten jeden kołek. Albo "po ludzku" czyli 4-5 kołków na metr, albo wcale.
Pamiętajmy, że kołek stabilizuje płyty a nie mocuje je do podłoży.
Najważniejsze, by podłoże było dobrze przygotowane, bo od tego zależ skuteczność przyczepności płyt do przegród.
follow the white rabbit...

