Witam, jestem w tym zielony, a mianowicie pojawiły mi sie szczeliny w fundamentach o średnicy ok 1cm i głębokości 4-5cm, różnej długości.
Rozchodzą się od ścian do końca fundamentów. Znajomy doradził mi, żebym uzył zaprawy klejącej do załatania tego, ale ja nie wiem jak to zrobić oraz co to jest zaprawa klejąca i jak to wygląda.
Będe bardzo wdzięczny za szybką odpowiedź i rady co do załatania tych pęknięć.
Pozdrawiam!

A możesz wrzucić zdjęcia, bo jakoś nie bardzo sobie wyobrażam te szczeliny ;p, ciężko też mi tak bez zdjęć stwierdzić z jakiego powodu mogły powstać i czy istnieje w związku z tym jakieś większe zagrożenie.

http://www.architekt.icopal.pl/files/up ... Obraz4.jpg
Nie bardzo moge zrobić zdjęcia, nie mam kabla od tel
Ale cos w tym stylu jak na zdjęciu z tym ze na zdjęciu sa pęknięcia w asfalcie, a ja mam tam wylany beton na złączeniu ściany domu z powieszchnią zewnętrzną

Jeżeli pęknięcia są w pobliżu miejsca w którym ściana fundamentowa opiera się ławie fundamentowej i idą wzdłuż równolegle do ściany, to prawdopodobnie doszło do ścięcia odsadzki (to ta część fundamentu która wystaje poza ścianę zewnętrzną).
Jeśli mam rację to problem jest naprawdę poważny, żadna zaprawa klejowa nie pomoże, potrzebna będzie dość skomplikowana i droga naprawa, a nie wykonanie jej może grozić poważnym uszkodzeniem, lub nawet zawaleniem budynku (tak uszkodzony fundament nie jest w stanie przenieść obciążeń z budynku). Najlepiej wezwać inżyniera konstruktora, który na miejscu oceni szkody, zaprojektuje i dopilnuje ewentualnych napraw.

A jakby to tak skuć majslem i zabetonować?

Nic to nie da, ława fundamentowa musi stanowić jedną całość, tylko wtedy ma ona założoną nośność przy odpowiednich wymiarach. Po takim skuwaniu i zalepianiu być może będzie to ładnie wyglądać, ale kupy trzymać to już się nie będzie... Fundament to ważna sprawa, lepiej naprawdę wydać te parę dodatkowych tysięcy i być spokojnym, niż potem patrzeć jak dom za kilkaset tysięcy się wali i być może przy okazji zabija mieszkańców.
Naprawdę sytuacja wydaje się nieciekawa, lepiej sobie zaprosić fachowca (inżyniera konstruktora), który może trochę kosztuje, ale sprawdzi, podpisze i weźmie odpowiedzialność za wykonane naprawy lub stwierdzi że naprawy nie są potrzebne, bo uszkodzenia tylko groźnie wyglądają.

ble22 pisze:Jeżeli pęknięcia są w pobliżu miejsca w którym ściana fundamentowa opiera się ławie fundamentowej i idą wzdłuż równolegle do ściany, to prawdopodobnie doszło do ścięcia odsadzki (to ta część fundamentu która wystaje poza ścianę zewnętrzną).
Jeśli mam rację to problem jest naprawdę poważny, żadna zaprawa klejowa nie pomoże, potrzebna będzie dość skomplikowana i droga naprawa, a nie wykonanie jej może grozić poważnym uszkodzeniem, lub nawet zawaleniem budynku (tak uszkodzony fundament nie jest w stanie przenieść obciążeń z budynku). Najlepiej wezwać inżyniera konstruktora, który na miejscu oceni szkody, zaprojektuje i dopilnuje ewentualnych napraw.

Jeśli jest tak jak zinterpretował ble22 to zgadza się.
A naprawa będzie sprowadzała się do poszerzenia fundamentów, której wielkość warunki wykonywania robót i przygotowania podłoża powinien ocenić na miejscu w/w inżynier.


A tak na marginesie (do ble22) zastanawiam się czy to nie wynika z duzego mimośrodu sił na ławie że nastapiło normalne ścięcie odsadzki bo wydaje mi się ze jakby to była sprawa przekroczenia nosnosci gruntu scięcie nie nastapiło by w tym miejscu lecz z max rozwarciem na spodzie fundamentu. Co myślisz?

Jakby została przekroczona nośność gruntu to ława dość znacznie by osiadła i ewentualnie by się przekrzywiła przy mimośrodzie siły.

W przypadku obliczenia ławy sprawdza się dwie rzeczy:
1. Nośność ławy na zginanie (liczy się wspornik betonowy lub żelbetowy), jeśli by ta nośność została przekroczona to zarysowało by się od najpierw od spodu gruntu, ale po jakimś czasie całą odsadzka mogła by się urwać całkiem.
2. Nośność ławy na ścinanie (przebicie) jeśli tu nośność zostanie przekroczona wtedy rysa pojawia się na całej wysokości ławy i to co jest pod ścianą fundamentową pracuje sobie dalej (ale już gorzej, bo jest wąskie), a oderwana reszta ławy leży spokojnie obok.
Mi jakoś opis rys bardziej pasuje do drugiego modelu zniszczenia, ale bez zdjęć i dokładniejszych oględzin ciężko to stwierdzić jednoznacznie.

Poszerzanie fundamentu w tym przypadku raczej nie będzie potrzebne, bo tu nie zawiódł grunt tylko ława, miała ona zbyt małą wysokość, lub została wykonana z wadliwego betonu (może z gruzem), albo też zrezygnowano ze zbrojenia poprzecznego, a w projekcie było ono przewidziane, a dodatkowy duży mimośród siły (jeśli wystąpił) dołożył jeszcze trochę tej ławie.

ble22 pisze:Jakby została przekroczona nośność gruntu to ława dość znacznie by osiadła i ewentualnie by się przekrzywiła przy mimośrodzie siły.

W przypadku obliczenia ławy sprawdza się dwie rzeczy:
1. Nośność ławy na zginanie (liczy się wspornik betonowy lub żelbetowy), jeśli by ta nośność została przekroczona to zarysowało by się od najpierw od spodu gruntu, ale po jakimś czasie całą odsadzka mogła by się urwać całkiem.
2. Nośność ławy na ścinanie (przebicie) jeśli tu nośność zostanie przekroczona wtedy rysa pojawia się na całej wysokości ławy i to co jest pod ścianą fundamentową pracuje sobie dalej (ale już gorzej, bo jest wąskie), a oderwana reszta ławy leży spokojnie obok.
Mi jakoś opis rys bardziej pasuje do drugiego modelu zniszczenia, ale bez zdjęć i dokładniejszych oględzin ciężko to stwierdzić jednoznacznie.

No w zasadzie podobnie zakladamy, gdyz pekniecie na gorze odsadzki jest koncowym efektem obu stanow. Tyle ze ja obstawiam 1-ke a Ty 2-ke a rostrzygniecie naszego konkursu de facto ustali inzynier na miejscu po przeanalizowaniu projektu i warunkow na budowie

ble22 pisze:Poszerzanie fundamentu w tym przypadku raczej nie będzie potrzebne, bo tu nie zawiódł grunt tylko ława, miała ona zbyt małą wysokość, lub została wykonana z wadliwego betonu (może z gruzem), albo też zrezygnowano ze zbrojenia poprzecznego, a w projekcie było ono przewidziane, a dodatkowy duży mimośród siły (jeśli wystąpił) dołożył jeszcze trochę tej ławie.

Ale jak sam widzisz i tak trzeba bedzie to zrobic bo po odcieciu odsadzek naprezenia pod pozostałą czescia lawy zwiekszyly sie i moze byc znaczne osiadanie.
Natomiast z bardzo duzym prawdopobienstwem podejrzewam o to co i Ty - brak zbrojenia poprzecznego.Kiedy patrze na te projekty i widze ze w lawie jest zwykla beleczka pod sciana fundamentowa to zawsze zastanawiam sie czemu projektant nie ma wyobrazni ze jego dzielo moze byc posadowione w warunkach nieodpowiednich i przy kiepskim nadzorze.Czemu nie projektuje belki w całej ławie.Kiedys tu na forum liczyłem ze to zadna oszczedność dodatkowe dwa pręty główne i przedłuzone strzemiona,ja na każdej budowie domku jednorodzinnego tak robiłem i mam święty spokój. A brak tego zbrojenia poprzecznego w całym przekroju skutkuje wlasnie takimi niespodziankami.Tak jak slusznie zauwazyles wystarczy obnizyc pare cm wysokosci lawy (w zasadzie betonowej) a to zagrozenie sciecia odsadzek zwielokrotnia sie