Co zrobić z pękniętym kolankiem dokładnie gwint wewnętrzny w kolanku PP pod płytkami, aby nie kuć płytek???

Ktoś już coś takiego naprawiał???

Zdjęcie:

Trodny temat do uszczelnienia.
Mozna sprobowac wkrecic przedluzke, na kleju do gwintow.
Gwint wewnetrzny dokladnie osuszyc, posmarowac klejem do gwintow, to samo zrobic z gwintem przedluzki. wkrecic przedluzke.
Pozostawic na ok. 48h (na mosiadzu kleje do gwintow wolno twardnieja).
Wykonac probe.

Jesli bedzie nadal cieklo pozostaje ryzykowna proba wymiany wtopki z gwintem.

Istniejecy gwint podgrzac np zgrzewarka do pp (poprzez przedluzke) tak zeby tworzywo zmieklo i go wyjac,(wkrecajac do przedluzki inna ksztaltke) poczym (najlepiej juz nagrzany druga zgrzewarka) wgrzac nowy gwint pozyskany z ksztaltki poprzez stoczenie tworzywa na tokarce. Jesl9i niema sie dostepu do tokarki to mozna toworzywo z ksztaltki z gwintem usunac poprzez wytopienie gwintu zgrzewarka.
Opisany sposob jest dosc trudny do wykonania, szansa na powodzenie to ok. 50%.

Jesli to sie nie uda - pozostaje odkucie i wymiana ksztaltki na nowa.

Paweł_Małek pisze:Trodny temat do uszczelnienia.
Mozna sprobowac wkrecic przedluzke, na kleju do gwintow.

Trudny temat. Myślę, że uda się wkręcić przedłużkę i uszczenić.

Paweł_Małek pisze:Jesli bedzie nadal cieklo pozostaje ryzykowna proba wymiany wtopki z gwintem.

Tak jak pisał Paweł_Małek będzie to bardzo trudne. Nie radze wgrzewać elementu metalowego. Powinno to być na takiej zasadzie jak w oryginalnej kształtce.

Takie rozwiązania są ryzykowne. Nie ma żadnej gwarancji na to, że połączenie będzie szczelne. Na początku może być, ale po czasie może cieknąć. Taki przeciek może spowodować większe straty niż koszt wstawienia kilku płytek.

Skleiłem klejem anaerobowym do gwintów i dotychczas trzyma.

ale kiedyś spróbuje zastosować drugi sposób tak na sucho i sprawdzę ciśnieniowo powietrzem.

Dzięki za podpowiedz

Jesli trzyma - nie ruszac.
Sposob z wymiana wtopki jest trudny i dosc ryzykowny - jest tylko jedna proba.
Jak sie nie uda - to pozostaje kucie i wymiana ksztaltki.

Ja mam podobny problem jak kolega (pęknięty gwint w kolanku PP), tylko w moim przypadku to jest rysa (mikro szczelina).

Czy zastosowanie przedłużki i kleju do gwintów będzie trwałe? Ja myślałem jeszcze o tym, żeby przykleił przedłużkę do plastiku kolanka (przedłużka ma z 1mm większy kołnierz od gwintu - czy myślicie że coś takiego ma sens? Jakiego kleju ewentualnie użyć tak żeby kołnierz mosiężny chromowany przyczepił się do gwintu i plastiku wokoło niego?

I jeszcze jedno. Podczas wkręcania zaworku do baterii umywalkowej, w tą szczelinę nawłaziło mi trochę taśmy teflonowej do uszczelniania. Czy przy klejeniu klejem do gwintów muszę to jakoś wydłubać? I czy gwint przedłużki trzeba dodatkowo owijać teflonem? Czy wystarczy sam klej na nim położyć?

Chciałbym, żeby obyło się bez wykuwania płytek .

Dołączyłem obrazek przedłużki z zaznaczonym miejscem w które chce dać dodatkowo klej.

Myślałem jeszcze o zmatowieniu chromu na tej przedłużce żeby klej lepiej trzymał.

znalazlem np taki klej -www.technicoll.pl/product.php?id=77. Bedzie ok?

Skrec to na klej i powinno trzymac.

Gwinty dokladnie osuszyc i odtluscic, warstwe nilku na gwincie zewnetrznym zszorstkowac brzeszczotem.

Pokryc cienka warstwa gwnit zewnetrzny - caly, pokryc cienka warstwa gwint wewnetrzny - polowe od poczatku.
skrecic, pozostawic bez cisnienia na ok. 24h.

Jakiego producenta sa te gwinty co Wam pekly?

Witam.
Tak jak przedmówcy wspominali, sklej to klejem do gwintów i powinno trzymać. Jak dobrze pamiętam jest to klej anerobowy. Polipropylen PP i polietylen PE są dość "specyficznymi" materiałami które większość standardowych klei nie chce trzymać a szczelne i wytrzymałe sklejenie tych materiałów nawet w warunkach laboratoryjnych nie jest takie proste. Klej do gwintów powinien załatwić sprawę choć można dodatkowo zakleić to klejem np takim:

-www.loctite-kleje.pl/index.jsp?url=/Loctite+3030-35ml+(klej+do+poliolefin)+(37220)_t4021.htm&ramka=glowna

ale wszystkie tego typu kleje przeznaczone teoretycznie do PP i PE dość dużo kosztują i wydaje mi się że jest to już niepotrzebna rzeźba...
Pozdrawiam.

Obkuc, wymienic, nie rzezbic.

Zalane mieszkanie to koszty zapewne duzo wieksze a jak czasem sie zdarza

oszczedny płaci 2 razy.