Witam

Zamierzam mieć w domu kominek, do palenia rekreacyjnie zimą w weekendy- bez płaszcza wodnego.

Czy zasysanie powietrza z zewnątrz przydaje się tylko do rozpalania - żeby nie trzeba było otwierać okna, czy będą z tego jeszcze jakieś korzyści?

Z góry dzięki

jak masz możliwość zrobienia takiego dojścia to zrób na pewno nie zaszkodzi a pomóc pomoże choć okazjonalnie.
i co najważniejsze możesz mieć szczelniejsze okna itp.
zawsze to jest powietrze z zewnątrz a nie już podgrzane z pomieszczenia.

Jeśli jest możliwość do należy dostarczyć powietrze z zewnątrz. W przypadku pobierania powietrza z pomieszczenia należy dostarczyć duże ilości zimnego powietrza do tego pomieszczenia, co powoduje jego wychłodzenie. Kominek z płaszczem wodnym to świetne rozwiązanie wspomagające centralne ogrzewanie. Radzę przemyśleć takie rozwiązanie, jeśli dom ogrzewany jest gazem lub olejem.

W XXI wieku kominek z doprowadzeniem powietrza z zewnątrz powinien być normą. W przypadku kominków z poborem powietrza z pomieszczenia bardzo szybko zrobi się duszno. Poza tym kominek pobierający powietrze z zewnątrz pracuje bardziej ekonomicznie. Powietrze zewnętrzne jest wykorzystywane praktycznie przez cały czas, zarówno przy rozpalaniu, jak również później.

W przypadku domów z rekuperatorem, można instalować jedynie wkłady kominkowe z powietrzem zewnętrznym, przy czym należy zwrócić uwagę na:
- szczelne podłączenie dopływu powietrza do wkładu,
- uszczelki na drzwiczkach wkładu,
- czy powietrze "na szybę" pobierane jest przez nieszczelność na drzwiczkach (przy rekuperatorze tak być nie powinno)czy też pobierane jest z zewnątrz (taki szczelny obieg mają np. wkłady firmy Romotop).

Jeśli chodzi natomiast o wkłady z płaszczem wodnym, to jednym z ich minusów jest praca w oparciu o zasilanie. W przypadku braku prądu powstaje nieraz spory problem. Znam sytuacje, kiedy zimą przez kilka dni nie było prądu i wtedy zwykły kominek okazywał się jedynym źródłem grzewczym.

Jak jesteś na etapie budowy, a kominek ma służyć do dogrzewania, to zdecydowanie lepiej doprowadzić powietrze z zewnątrz.
Chyba że kominek ma służyć głównie do pieczenia kiełbasek czy ziemniaków - jak u mnie - wtedy nie ma najmniejszego sensu doprowadzać powietrza, bo po co, skoro i tak zawsze kominek pracuje otwarty