W eksploatacji. To fakt bezsporny.W budowie już nie.Tomasz_Brzeczkowski pisze:Dom izolowany jest tańszy niż zwykły...
Tu zdania są podzielone. Na pewno WM jest bardziej sterowalna. To fakt.rekuperator z instalacją nie jest droższy niż wentylacja naturalna.
I jedna i druga ma swoich zwolenników.
To moda to się ekologia z ekonomią pospołu nazywa. Ale niech będzie.Wie pan jak podrażają koszty budowy solary i centralne ogrzewanie? A sa tacy co nawet dla mody wyrzucę kasę na pompe ciepła.
Kable grzejne za darmo nie są, a koszty eksploatacji do tanich nie należą.
Oczywiście w pewnych okolicznościach mają sens ekonomiczny.
Ale nikt oprócz Pana nie twierdzi że to jedynie słuszne rozwiązanie.
Wszystkie inne w/g Pana są złe. A to już wierutne kłamstwo.
Normalnie średnio nie zużywam 40 l ciepłej wody, ale 60 l dziennie to1,5kWh
Jesteśmy we dwoje w domu 300 dni w roku - 600 kWh czy nawet 900 kWh
60 l x delta "t" 35st = 2436Wh~2,44kWh
Izolacja termiczna rozdziela dwa ośrodki o różnych temperaturach.A co do izolacja
- rolą izolacji termicznej jest oddzielać to co musimy ogrzewać od tego czego grzać nie ma sensu ( ma Pan inną definicję?)
Z definicji w żaden sposób nie wynika po której stronie ma być umieszczona, chyba że podejdziemy do tego w ten sposób, że izolacja zabezpiecza przed agresja środowiska.
W tym przypadku środowiskiem agresywnym jest exterior, więc powinna być na zewnątrz.
Dodał bym jeszcze - otoczenie zewnętrzne.Jaki jest sens grzać ścianę, fundament i grunt?
No właśnie jaki? Po to się stosuje izolację. Przecież nikt nie twierdzi że ma jej nie być.
To coś nowego. Czyli wełny do 10cm włącznie nie trzeba zabezpieczać paroizolacją?Izolacje powyżej 10 cm muszą od środka być zabezpieczone folią paroizolacyjną inaczej będą chłonęły wilgoć - jaki jest sens - by wełna czy styropian były wilgotne?
Żart jakiś?
To już pańska teoria nie znajdująca potwierdzenia w powszechnym budownictwie.Ekonomiczna grubość izolacji to taka przy której nieekonomiczne staje się centralne ogrzewania


