Opuszczenie gniazdka
Moderator: Redakcja e-instalacje.pl
-
sharesnake
- Początkujący

- Posty: 26
- Rejestracja: 13 wrz 2007, 9:09
Opuszczenie gniazdka
Witam, chciałem was się doradzić, niedługo będę malował pokój i chciał bym opuścić gniazdko jedno bo mam za wysoko i o jakieś 1m, tylko oczywiście kabel będzie za krótki więc muszę wymienić na dłuższy tylko tą rurkę plastikową co w niej kabel idzie to wolał bym nie wymieniać bo od puszki musiał bym pruć ścianę a tak jak bym dosztukował tylko ten kawałek 1m i izolacją okleił i potem tylko nowy dłuższy kabel od puszki do gniazdka. Mogli byście mi doradzić czy dobrze zamierzam to zrobić? pozdrawiam
-
poprostuMY
- Początkujący

- Posty: 11
- Rejestracja: 10 lut 2010, 19:35
- Lokalizacja: powiedzmy,że Kraków
Re: Opuszczenie gniazdka
Witam,
Jestem elektrykiem i uważam, ze nic nie stoi na przeszkodzie żeby dosztukować rurkę. Można równiez kupić przewód w podwójnej izolacji(tzw dyt) wtedy nie ma potrzeby dawać rurke. Mam nadzieję, że moja odpowiedż pomoże w podjęciu decyzji.
Jestem elektrykiem i uważam, ze nic nie stoi na przeszkodzie żeby dosztukować rurkę. Można równiez kupić przewód w podwójnej izolacji(tzw dyt) wtedy nie ma potrzeby dawać rurke. Mam nadzieję, że moja odpowiedż pomoże w podjęciu decyzji.
-
sharesnake
- Początkujący

- Posty: 26
- Rejestracja: 13 wrz 2007, 9:09
Re: Opuszczenie gniazdka
oczywiście, dzięki tak też zrobiępoprostuMY pisze:Witam,
Jestem elektrykiem i uważam, ze nic nie stoi na przeszkodzie żeby dosztukować rurkę. Można równiez kupić przewód w podwójnej izolacji(tzw dyt) wtedy nie ma potrzeby dawać rurke. Mam nadzieję, że moja odpowiedż pomoże w podjęciu decyzji.
-
dawidtrafny
- Początkujący

- Posty: 1
- Rejestracja: 04 maja 2010, 22:05
- Lokalizacja: KOSZALIN
Re: Opuszczenie gniazdka
Więc tak, trzeba kupić odpowiedni przewód 2 lub 3 x 1,5mm2 lub 2,5mm2, wałączyć napięcie w danym gnieździe. Zaopatrzyć się wcześniej w lutownicę i zlutować nowy przewód ze starym. Gdy jednak stary przewód jest aluminiowy to w tym przypadku musisz skręcić w kostce ten kupiony - miedziany z tym aluminiowym. Ewentualnie zastosuj szybkozłączkę "wago". Po tym zagipsuj łączenie, poczekaj i gdy gips zastygnie i włącz napięcie. Nie ma potrzeby dokładać kawałka rurki.
-
Paweł_Małek
- Superużytkownik

- Posty: 993
- Rejestracja: 18 kwie 2006, 22:10
- Lokalizacja: Tychy
Re: Opuszczenie gniazdka
Nie laczyc przewodow pod tynkiem - zostawic puszke i w niej polaczyc.
Puszke obciac ok. 2mm ponizej lica tynku, obkuc dookola warstwe ok. 5mm z tynku, na srednicy wiekszej niz dekielek uniwersalny do puszek.
Po polaczeniu przewodow miejsce wokol puszki pokryc gipsem, poczym puszke zakryc dekielkiem uniwersalnym.
Calosc zakryc gladzia - puszka bedzie niewodoczna.
Zaciski musza byc pewne - nie dawac wago ani litew zaciskowych made in china.
Dobre sa listwy koloru zoltego, produkowane przez SI Pokoj - maja blaszki pod wkretami, przewod niejest narazony na przeciecie ostrym koncem wkreta.
Zanim sie to zakryje - zrobic zdjecie i je zwymiarowac zeby w razie awarii bylo wiadomo gdzie jest puszka.
Jesli masz instalacje w rurce, i rurka jest drozna - to przedluz rurke, istniejaca puszke wywal, a przewod od puszki z ktorej jest wyprowadzony do nowej puszki pod gniazdo daj nowy, w jednym kawalku.
Puszke obciac ok. 2mm ponizej lica tynku, obkuc dookola warstwe ok. 5mm z tynku, na srednicy wiekszej niz dekielek uniwersalny do puszek.
Po polaczeniu przewodow miejsce wokol puszki pokryc gipsem, poczym puszke zakryc dekielkiem uniwersalnym.
Calosc zakryc gladzia - puszka bedzie niewodoczna.
Zaciski musza byc pewne - nie dawac wago ani litew zaciskowych made in china.
Dobre sa listwy koloru zoltego, produkowane przez SI Pokoj - maja blaszki pod wkretami, przewod niejest narazony na przeciecie ostrym koncem wkreta.
Zanim sie to zakryje - zrobic zdjecie i je zwymiarowac zeby w razie awarii bylo wiadomo gdzie jest puszka.
Jesli masz instalacje w rurce, i rurka jest drozna - to przedluz rurke, istniejaca puszke wywal, a przewod od puszki z ktorej jest wyprowadzony do nowej puszki pod gniazdo daj nowy, w jednym kawalku.