Witam
Czytajac porady nie znalazlam odpowiedzi ktore calkowicie rozwialyby moje watpliwosci odnosnie poddasza i jego przeksztalcenia.Mam nadzieje ze mi pomozecie. Mieszkam w starym budynku trzyrodzinnym. Z jedna rodzina jest ustanowiona wspolwlasnosc jednak dotyczy ona czesci wspolnych budynku czyli scian zew dachu no i dzialki.Nad mieszkaniami kazde z nas ma swoj strych jednak nie ma tam sciany dzialowej. Planujemy ja postawic i zrobic na swojej czesci poddasza(ok.60 m2) dwa pokoje moze ewentualnie lazienke.Wiekszosc prac wykonamy we wlasnym zakresie. Moje pytanie dotyczy przede wszystkim formalnosci.Czy musze miec zgode na przeksztalcenie poddasza,pozwolenie-jesli tak to skad (mieszkamy na wsi).Czy bede potrzebowac projektu?Nie zamierzamy podnosic dachu jedynie zamontowac okna dachowe.Na podlodze na strychu polozone sa plyty osb a zabudowa ma byc lekka czyli plyty g-k i welna.OD czego w takim razie zaczac-powiedzcie krok po kroku.Z gory dziekuje.

Witam
Po pierwsze zajdź projektanta, który wykona adaptacje tego strychu.
Mając projekt musisz uzyskać zgodę współwłaścicieli. Potem udać do właściwego rejonowo starostwa i uzyskać pozwolenie na budowę, Wszystkimi sprawami powinien się zająć projektant.

Pozdrawiam

IDM-SERVICE pisze: Po pierwsze zajdź projektanta, który wykona adaptacje tego strychu.
Mając projekt musisz uzyskać zgodę współwłaścicieli.

Witam,
Proponowałbym jednak NAJPIERW uzyskać ZGODĘ współwłaścicieli (i to na piśmie ), bo może się okazać, że zgody nie będzie, a małgorzata28 wykosztuje się niepotrzebnie na projekt.

Pozdr.

Witam

Przed rozmową ze współwłaścicielami należy zrobić szkic i wykazać w nim którędy będą przebiegać ewentualne instalacje i skąd będą zasilane, jak będzie rozwiązana komunikacja. Może być tak, że i oni zechcą tez zaadoptować swoje części.

Pozdrawiam

Witam.
Adaptacja poddasza ma polegac na przeksztalceniu strychu-mojego nad moim mieszkaniem-w zaden sposob ani nie koliduje ani nie zabiera to czesci sasiada.Sciana dzialowa na strychu ma byc w miejscu sciany dzialowej na parterze-oddzielam poprostu swoja czesc.Wszelkie doprowadzenia instalacji elektrycznej grzewczej czy ewentualnie wodnej beda dochodzic z mojego mieszkania tak samo ze schodami.To jest domek szeregowy kazdy ma mieszkanie a nad nim strych-granica na strychu przebiega tak jak sciana pomiedzy mieszkaniami z tym ze na chwile obecna na strychu nie ma sciany.
Czy ktos z Was ma moze doswiadczenie ze zniesieniem wspolwlasnosci?Bo jezeli chodzi o zgode sasiada to moze byc problem.
Jak cenowo moze ksztaltowac sie taki projekt?

małgorzata28 pisze: 1. Czy ktos z Was ma moze doswiadczenie ze zniesieniem wspolwlasnosci? Bo jezeli chodzi o zgode sasiada to moze byc problem. 2. Jak cenowo moze ksztaltowac sie taki projekt?

Ad. 1 - Zniesienie współwłasności można przeprowadzić, o ile stanowi o tym umowa. Jeśli w umowie nic o tym nie ma, pozostaje postępowanie sądowe (wynik trudny do przewidzenia).
Ad. 2 - z cenami projektów, to jak z cenami kwater u górali (może być relacja, jak 3:1). Pozostaje dobry "nos" (do znalezienia tego tańszego) i umiejętność negocjacji. Najtaniej wśród młodzieży (świeżo po zdobyciu uprawnień), albo u tych na zasłużonej emeryturze
Pozdr.

Witam

Skoro jest na Twoim mieszkaniem to nie powinnaś mieć problemu z uzyskaniem zgody współwłaścicieli.

Napisz z jakiego miasteczka jesteś może pomogę znaleźć projektanta

Pozdrawiam