JAK POZBYĆ SIĘ PNIAKA PO SCIĘTEJ TOPOLI CIĘŻKIM SPRZĘTEM NIE PODJEDZIE. (średnica pniaka to 1,5 m)

Jak ciężkim się nie da ....to lekkim : szpadel, siekiera, kilof - wykopać trzeba , pozdrawiam

gadula-41 pisze:JAK POZBYĆ SIĘ PNIAKA PO SCIĘTEJ TOPOLI CIĘŻKIM SPRZĘTEM NIE PODJEDZIE. (średnica pniaka to 1,5 m)

Ja takich pniaków "zaliczyłem" już kilka (choć sporo latek "na grzbiecie"). Jakoś żadnego bezrobotnego w pośredniaku nie udało mi się namówić i musiałem sam. Za to teraz, po kilku latach takiej pracy mam większą pojemność płuc i spokojniejszy sen. Polecam (dla zdrowia)

Pozdr.
Jerzy

Lekki sprzęt..... dla zdrówka ':D'

DZIĘKI! ALE JESTEM PO WYPADKU MAM USZKODZONE KRĘGI WASZE RADY ODPADAJĄ.MYŚLAŁEM RACZEJ O CZYMŚ CZYM MOŻNA POSYPAĆ LUB POLAĆ .

Przepraszam za żarty , ale chyba jednak metoda mechaniczna....

gadula-41 pisze: MYŚLAŁEM RACZEJ O CZYMŚ CZYM MOŻNA POSYPAĆ LUB POLAĆ .

Taki pień, to nie gołoledź na chodniku. Zbytnio uwierzyłeś w twórczy umysł człowieka (takich wynalazków, póki co - nie ma). Pozostaje ci więc tylko namówić kogoś do tej roboty lub zrobić niewielki podkop i poprosić znajomego górnika o parę lasek dynamitu (o ile żaden dom nie jest położony w pobliżu ).
Przepraszam, ale takie żarty same mi się cisną na klawiaturę, bo pewnych rzeczy się "nie przeskoczy".

Pozdr.
Jerzy

A gdzie masz tego pniaka? W okolicy domu, podwórka, na działce? Przeszkadza w użytkowaniu podjazdu, działki, czy po prostu szpeci?

Witaj

Z tymi kręgami dasz sam radę, ale nie na szybki.
Powolutku podkop odnogi korzenia tak by można było przeciąć je piłą motorową
Jak to uczynisz to najmij pilarza potem, kopara bez trudu go wyłuska.
Samo podkopanie powinno zając przy Twojej kondycji z tydzień.

Pozdrawiam

przed użyciem piły, dobrze wypłucz korzenie z piasku wodą, inaczej w najlepszym wypadu stępisz łańcuch, a dalej to tak jak IDM pisze, albo najlepiej w cąłości to zlecić osobom zajmującym się wycinką.

Nie jest może to w Twoim wypadku możliwe(sąsiedzi,lokalizacja itp.) ale ja u siebie zrobiłem trzy razy ognisko na pniaku,trochę podkopałem,wyciełem,wyrwałem-reszte nie wystającą ponad glebę zasypałem i gra.

Wszyscy tutaj kombinują jak wyrwać tego pniaka... Zamiast tego zastanówcie się może jak można go wyeksponować by był prawdziwą niebanalną ozdobą. Urozmaiceniem, czymś czego nie spotka się w żadnym innym typowym ogrodzie, podwórku. Pomyślcie, że wada może stać się zaletą:)