Witam
Latem zakladalem boiler elektryczny (Ariston 80l). Wystapil taki problem, iz woda goraca smierdzi, cos jakby woda przekwitnieta. Dodam,ze przez ta instalacje do kranow leci tez woda z centralnego, ktora jest normalna, czyli nie smierdzi, z tego wnioskuje,ze problem musi byc w samym bojlerze. To jest problem, iz mycie naczyn, rak a przede wszystkim ciala jest nieprzyjemne. Prosilbym o jakies rady odnosnie rozwiazania tego problemu. Z gory dziekuje

są podobne wątki na forum czytałeś ?

Woda w bojlerze ulegla zakazeniu jakimis bakteriami - prawdopodobnie w wyniku awarii sieci wodociagowej i wtornego zanieczyszczenia wody.
Bojler nalezy wydezynfekowac.

Bojler oproznic z wody, zdemontowac, jak najdokladniej umyc wewnatrz.
Wylac szlam, umyc bojler srodkiem dezynfekcyjnym typiu domestos.
Anode wymienic.
Dokladnie bojler wyplukac, zamontowac ponownie, odpowietrzyc.

Wskazane jest raz w tygodniu wygrzac bojler do 70 stopni, nie krocej jak 1 godzine.

Panowie mam podobny problem, mój bojler w domku letniskowym też jest jeszcze na gwarancji. Zastanawiam się czy ta śmierdząca woda to wina bojlera czy poprostu jest zanieczyszczona. W lutym złożyłam reklamację serwisant przyjechał wymienił anodę i skasował nas 100 (na samo wspomnienie skoczyło mi ciśnienie bo ta anoda kosztuje 25 zł i mój mąż sam by to wymienił ), czyli albo nas zrobił w"karola", albo rzeczywiście bojler nic tu nie jest winien. W takim razie zastanawiam się co robić ponieważ nie wyobrażam sobie żebym za każdym razem miała spuszczać wodę z bojlera płukać go itd. To są koszty wody, prądu, szamba oraz zanieczyszczanie środowiska.