Jeden z kranów okrutnie Hałasuje(tzn. rury hałasują, najgorzej na piętrze, kran jest natomiast na parterze), nie przy zał/wył tylko cały czas gdy przepływa woda zaznaczam, że kran jest dobrej jakości(kilka innych w tym miejscu też hałasowało),
głośność Hałasu jest proporcjonalna do wielkości przepływu.
Krany z innych pomieszczeń generują znacznie cichszy dźwięk.


P.S.
Tak wiem że jestem nadwrażliwy na dźwięki...
Jakbyście mieli jakieś pomysły co do przyczyny to piszcie.

P.S.S.
Czy dźwięk jest niesiony raczej przez wodę czy rurę, a jeśli przez rurę to jak duży kawałek by trzeba wymienić i na jaki materiał by nastała cisza?

To nie koniecznie kran hałasuje. Może jakiś odcinek rury tuż przed kranem jest czymś przytkany i woda przepływając przez to miejsce powoduje te dźwięki.
Z jakiego materiału są rury?
Można wprowadzić do rury najcieńszą spiralę do przetykania kanalizacji.

Rury ocynkowane, a zawory grzybkowe.

Sproboj, za pomoca jakiejkolwiek pompy wymusic odwrotny przeplyw w tej rurze - zasialnie podac w miejscu kranu, a w miejscu obecnego zasilania podlaczyc waz wyprowadzony do zlewu/umywalki.

W rurze moze byc jakies obce cialo (np. oderwany fragment kamienia kotlowego), ktore wpada w drgania generujac halas. Odwrocenie przeplywu czesto pozwala sie tego pozbyc.

Mozna tez wprowadzic do rury stalowy drut, wycofac i puscic wode - kamien zostanie poruszony i skruszony co moze umozliwic jego wyplukanie.

Jesli to nic nieda to albo instalacja do wymiany albo wynajac firme do czyszczenia ukladu za pomoca pompy czyszczacej i odpowiednich srodkow chemicznych.
Taka pompa jest droga (ok. 5000 zl) - dlqatego lepiej wynajac firma niz ja kupowac na jedna robote.
Jezeli instalacja jest starsza niz 20 lat to niewarto czyscic tylko wymienic gdyz po czyszczeniu moga sie ujawnic wycieki, a koszt robot znacznie przekroczy wartosc tej instalacji.

OK wielkie dzięki.

P.S.
A co sądzicie o zasłyszanej przeze mnie teorii, że któryś z zaworów grzybkowych szumi?

Oczywiście, że to może hałasować zawór grzybkowy kranu, ale skoro inne krany też hałasowały..., to raczej coś innego.
Pewnie droselklapa ryksztosuje bo ferszlus felernie roztrajbowany.
Tak by ci to zdiagnozowali przed wojną.

Źle mnie zrozumiałeś zawór przelotowy(grzybkowy), kran zdaje się nie być problemem, ale i to trochę bez sensu bo wtedy wszystkie krany powinny hałasować...

Ale fakt, instalacja ma swoje lata więc pewnie to zanieczyszczenia.

któryś z projektantów powiedział mi kiedyś, że prędkość przepływu wody powyżej 2 m/s powoduje nadmierny hałas. Jeżeli na tym odc. występuje jakaś zwężka (ktoś o tym pisał wcześniej) powoduje to zwiększenie prędkości i stąd ten hałas:)

Broda79 pisze:któryś z projektantów powiedział mi kiedyś, że prędkość przepływu wody powyżej 2 m/s powoduje nadmierny hałas. Jeżeli na tym odc. występuje jakaś zwężka (ktoś o tym pisał wcześniej) powoduje to zwiększenie prędkości i stąd ten hałas:)

W skrajnym przypadku (duża szybkość przepływu pod wysokim ciśnieniem) zachodzi w takich zwężkach zjawisko kawitacji, co może się kończyć erozją (wypłukiwaniem) materiału.

Edward07 pisze:OK wielkie dzięki.

P.S.
A co sądzicie o zasłyszanej przeze mnie teorii, że któryś z zaworów grzybkowych szumi?

W starych bateriach z dociskiem w postaci okrągłej uszczelki często jej osłabienie (zmniejszenie grubości) powodowało jej wibracje (sam takie uszczelki kiedyś wymieniałem i ...pomagało).
Pozdrawiam

Zatem dziękuję wszystkim zabierającym głos, temat można zamknąć.