mieszkam w bloku, sciana zewnetrzna (z oknem) jest strasznie twarda, praktycznie po wwierceniu się na 1,5 cm nie da sie dalej wiercić, próbowałem juz trzema mocnymi wiertarkami, mają co prawda swoje lata, ale powinny dac rade, co polecacie ? slyszalem ze jest jakies urządzenie na kształt pistoletu do tego typu dziur w mocnych scianach ale nie moge go znaleźć, prosze o porade

może zacznij od dobrego wiertła, to jest zwykły żelbet, wiertarka oczywiście z udarem (no chyba że masz pecha i trafiasz w stal)

Zależy jakie masz wiertarki. Zwykła chińszczyzna z biedronki za 120 zł 850W z pionowym silnikiem wwierci się w taką ścianę swobodnie.
Wiertarki z silnikiem poziomym mogą mieć problem.
Oczywiście nie jest to reguła, bo markowa z poziomym ale o mocy min. 700w też powinna dać radę.
Chyba, że trafiłeś na metal.

Na zelbeton to tylko wiertarka na SDS+ Idzie jak w maslo. Jeszcze zalezy jaka srednica otworu.

Kiedyś wierciłem przez fundament w starym budownictwie i po przewierceniu ok 10 cm trafiłem na jakąś dziwną warstwę, w której wiertło się ślizgało i bardzo mocno grzało. Z otworu wylatywał czarny pył. Strasznie w p***e dostała wiertarka. Po przejechaniu tej warstwy, poszło już normalnie jak w maśle.
Orientuje się ktoś co to może być??

Bardzo mnie to ciekawi.

skarb?:)

Teoretycznie i na zachodzie, wszelkie ściany żelbetonowe wierci się za pomocą wietrnic diamentowych. Niestety nas w większości na to nie stać, nawet rzemieśników, stad jest walka na młotowiertarki.
W zależności od tego jaki chcemy wywiercić otwór ( jakie fi) do tego stosujemy różne młotowiertarki. Średnice do 24 mm-tu używamy młotowiertarek w klasie 2 kg. czyli na tzw sds+. Po wyżej 24 -używamy młotów wiercąco-kujących na system sds-max. By przewiercić się przez coś tak twardego nie używając wiertnicy diamentowej potrzebujemy wierteł z podwójną widią. Do tego dochodzi skręt wiertła- gdzieś ten urobek musi wychodzić- musi być odpowiedni.

Ps: wiertnice diamentowe pracują bez udaru- jako chłodziwo stosuje się w nich wodę. Można spokojnie wiercić duże otwory nawet w ścianach nośnych.

damian_k pisze:Kiedyś wierciłem przez fundament w starym budownictwie i po przewierceniu ok 10 cm trafiłem na jakąś dziwną warstwę, w której wiertło się ślizgało i bardzo mocno grzało. Z otworu wylatywał czarny pył. Strasznie w p***e dostała wiertarka. Po przejechaniu tej warstwy, poszło już normalnie jak w maśle.
Orientuje się ktoś co to może być??

Bardzo mnie to ciekawi.

Zobacz jak wyszedł urobek. Poniemiecka cegła dobrze wypalona potrafi być twardsza niż gres- to tak dla przykładu.

witam
wiertarka z sds+ nie powinna mieć problemu z wierceniem dziur w blokowym żelbecie. pewnie trafiłeś na zbrojenie, ale to da się wyczuć podczas wiercenia, albo wierciłeś wiertarką z udarem mechanicznym zwykłymi wiertłami niby do betonu.
pozdrawiam

Witam wszystkich,
właśnie na żelbecie niedawno pogrzebałęm boscha z udarem.
także chyba najlepszy do bloku bylby mocny, udarowy sds.

Na pewno ku uciesze sasiadów

Niektórzy używają klucza oczkowego.
Wieszasz na wiertło i pilnujesz by się nie przesuwał.

Jesli potrzebujesz narzędzi zerknij sobie tutaj:

https://buythis.pl/klucze-narzedzia-reczne/

W sklepie mają spory wybór kluczy ( w tym oczkowych).