Nie nabijam się! Ja też nie studiowałem budownictwa - tylko ktoś z "uprawnieniami" mógł to Panu zrobić. Kotły gazowe do dziś wsadzają do domów zamiast izolacji tylko Ci po budownictwie. Tam nauczają do dziś "fizyki budowli" nie fizyki. Ja się nie naśmiewam ale za 7000 zł miałby Pan "na gotowo" rekuperacje, grzejniki z mikroprocesorem, małą termę pod zlewozmywakiem ciut większą w łazience i na dwa lata na rachunki by starczyło...
opłaty... do 100zł/miesiąc.

Gdybym miał tą wiedzę co Pan to prawdopodobnie bym tak zrobił, niestety mam 22 lata i nie wiele wiem nt. systemów grzewczych, ogólnie instalacji domowych i budownictwa... skoro już tyle zainwestowałem kocioł musi zostać, moim problemem pozostaje dalej kwestia nawiewu...

No cóż. Kotły gazowe z OTWARTĄ komorą spalania nadają się JEDYNIE do WYDZIELONYCH KOTŁOWNI, gdzie wiatr może sobie hulać bez ograniczeń. Jest to nauka dla wszystkich potencjalnych inwestorów. Jeśli nie możesz tego kotła przenieść gdzie indziej, to jedynym "półśrodkiem" byłoby ten nawiew "150" umieścić jak najbliżej komory spalania, aby to powietrze miało do niej możliwie krótką drogę. I nic więcej się nie da tu zrobić, bo nawet wprowadzenie automatyki zamykającej ten nawiew na czas wyłączenia kotła nie byłoby zgodne z przepisami (nawiew musi być STAŁY, niezależny od jakiegokolwiek zasilania).

Pozdr.
Jerzy

To w końcu mogę zastosować rekuperator czy nie? bo rekuperator jednak jest zasilany elektrycznie...

Oczywiście! Nawet więcej - lepsze od rekuperatora byłoby tylko rekuperator i wywalenie instakacji co.

Taz pisze: To w końcu mogę zastosować rekuperator czy nie?

Z tego co mi wiadomo o rekuperatorach są to urządzenia WENTYLACYJNE nawiewno-wywiewne z odzyskiem ciepła. Nie słyszałem jeszcze o tym, że rekuperator ma służyć dostarczaniu powietrza do spalania gazu w kotle C.O.
Ale p. Tomasz B. będzie miał zapewne inne zdanie!
Pozdr.
Jerzy

Mogę Pana zapewnić, że ja nie słucham a sprawdzam. Mogę Pana zapewnić, że gdy piec pobierze powietrze z pomieszczenia to podciśnienie sprawi, że więcej wejdzie nawiewem a nie cofnie się z wywiewu.
Mało tego - zimą - a o tej porze roku piszemy wszystkie reku są nadciśnieniowe. ??? dlaczego – bo wyciągamy np. 70 m3/h powietrza 25 st. C a na nawiewamy 100m3 o temperaturze znacznie niższej . W trakcie ogrzewania to powietrze znacznie przybywa na objętości. Mało tego są nawet takie co mają w/w nadciśnienie regulowane, by np. nie robić "zetek" do kominków .

Tomasz_Brzeczkowski pisze: Mogę Pana zapewnić, że ja nie słucham a sprawdzam.

O.K. Ale autor nie chce wyrzucać instalacji C.O., tak jak pan mu radzi, tylko chce (tak go zrozumiałem) aby to reku współpracowało z kotłem.

Czy jest reku które nie będzie współpracowało?
Czy wentylacja nadciśnieniowa może przeszkadzać spalaniu?
Zna Pan takie?

Ja tu o chlebie, a pan (jak zwykle) - o niebie. Szkoda "klikania"...

Tomasz_Brzeczkowski pisze: Czy jest reku które nie będzie współpracowało?

Autorowi chodzi o to, czy to małe reku, które raczył pan pokazać wyżej, dostarczy odpowiednią ilość ogrzanego powietrza do spalania gazu (oprócz funkcji wentylacyjnej). A czy ta nowa inwestycja mu się opłaci, to niech już sam osądzi.

Pyta się Pan czy przy podciśnieniu wytworzonym przez piec nawiewem więcej wejdzie powietrza samym kanałem czy kanałem wspomaganym wentylatorem?

To nie ja pytam, tylko autor:

Taz pisze: To w końcu mogę zastosować rekuperator czy nie?