adaptacja podasza

Adaptacja poddasza na wnętrze użytkowe jest świetnym pomysłem, jednak czasami bardzo trudnym w realizacji. Tutaj dowiesz się o wadach i zaletach urządzeniu na poddaszu na sypialni, salonu czy pokoju dziecięcego.

Moderator: Redakcja e-mieszkanie.pl

dagmara
Początkujący
Początkujący
Posty: 1
Rejestracja: 03 sty 2007, 14:13

adaptacja podasza

Post autor: dagmara »

witam
czy orientuje się ktos jakie dokumenty nalezy oraz w jakiej kolejności załatwiać od momentu uzyskania strychu do adaptacj? moze ktos przeszedł ten proces? jak znaleść dobra ekipe budowlana do wykonania takiej inwestycji?
dagmara
dagmara

giv
Aktywny
Aktywny
Posty: 101
Rejestracja: 29 gru 2006, 16:06
Lokalizacja: pruszków

Post autor: giv »

co do ekipy to najlepiej jak znajomy poleci bo u niego robili i widac efekty. nie ufalbym na slowo szefowi ekipy ze robia tanio szybko i solidnie.
co do jakichkolwiek papierow zeby uzadzic sobie mieszkanie na poddaszu to pierwsze slysze, jednak jak sie czegos dowiem to przekaze info.
robilem juz wiele takich prac na poddaszu i ani razu niekt nie wspominal o pozwoleniach
chyba ze jest to nowy dom i nieodebrany przez nadzur, kominiarza itd.
pozdrawiam
coś sie wymyśli!!

Jariwo7
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 41
Rejestracja: 20 lip 2006, 8:30
Lokalizacja: Opole

Adaptacja poddasza

Post autor: Jariwo7 »

Witam serdecznie
Miło widzieć że nie tylko ja "bawię się" w adaptację poddasza.
Różne żródła różne rzeczy podają, a różne instytucje i tak żyją włąsnym życiem i czasami wymagają papierków, które zgodnie z przepisami nie są konieczne.
Ja przygotowuję się do adaptacji poddasza w Opolu i procedura jest taka:
1. Zgoda wspólnoty na adaptacje (lub właściciela budynku)
2. Wystąpienie do Wydziału Urbanistyki UM o warunki zabudowy
3. Projekt z wszystkimi pozwoleniami (ZE, WiK, etc.)
4. Znowu UM i tym razem Pozwolenie na budowe
5. Znowu zebranie wspólnoty i Umowa notarialna
6. Ciąg dalszy zależy od warunków jakie wystawiła wspólnota, ale najczęściej jest to Najpierw przeprowadzenie remontu, a później wykupienie utworzonego mieszkania za określoną wcześniej sumę lub za określone korzyści (np remont elewacji, etc)
- Ja za własne mieszkanko muszę zrobić remont dachu, odnowić klatkę schodową i wspólnota chce jeszcze żebym wpłacił określoną sumkę na ich konto...

Tak to wygląda w skrócie, ale proszę o wszystkie szczegóły pytać w "swoich" urzędach, gdyż tak jak mówiłem na wstępie urzędnicy mają "swoje" wymagania.
i jeszcze jedna rada dla wszystkich - poszukajcie dobrego notariusza - ja odwiedziłem kilku i każdy inaczej interpretuje przepisy, a dopiero ostatni chce poprowadzić sprawę tak jak mówią przepisy (jest mi łatwiej, gdyż moja Żonka trochę pogrzebała w przepisach...), cała reszta udawała że się na tym zna, ale nikt nie gwarantował mi poprowadzenia sprawy do końca.

To są moje spostrzeżenia - strych do adaptacji znalazłem na wakacjach, a dzisiaj jestem na etapie wykańczania projektu, gdyż we wszystkich urzędach "mają czas"...

Pozdrawiam wszystkich zapalonych do Adaptacji poddasza.
Jeżeli ktoś przeszedł lub przechodzi taki sam proces niech się podzieli uwagami

Jariwo[/list]

blondynka
Początkujący
Początkujący
Posty: 17
Rejestracja: 27 lip 2007, 19:52

Post autor: blondynka »

Witam. ja już jestem po adaptacji natomiast teraz czekam na dokumenty potrzebne do wykupu-oczywiście czekam już długo bo wszędzie to trwa kup... czasu. chciałabym znać szczegóły ,,znalezienia ,,dobrego notariusza ponieważ ja jeszcze do notariusza niie trafiłam -dopiero jak zbiore komplet i nie wiem o co chodzii z tym interpretowaniem przez notariusza przepisó. A propos ekipy remontowej niestety ja mam bardzo przykre doświadczenia zalana 3 -krotnie sąsiadka z dołu przy wykonywaniu lukarny i balkonu, kupa stresu i os momentu odkrycia wycieków-zarówno na dół do sąsiadki jak i do wewnątrz strychu -latanie 3 razy dziennie ze szmatami przez zimę przy odwilży i wycieranie wody-tak ze cudem tu mieszkam. za to efekt jest powalający. okazało sie że ekipa robiła to po raz pierwszy i spiepszyli robote wciskając mi jakieś kity technologiczne itp. tak tez trafilam na to forum jakis czas temu-po innym, pseudo i wszelkiego rodzaju komentarze mojej wspaniałej ekipy i poczynania i działania konsultowałam tutaj na forum-tak też polecam bo coprawda przestali mnie lubić bo się okazało ze wiem co mówią i co ja mówie o robocie ale przynajmiej kitów mi nie wciskali. zresztą pożegnałam się z tą ekipą bardzo szybko i reszte robut ociepleniowych wykonałam sama-dzięki temu ze tu na forum pojawiały sie takie problemy jakie miałam jak też dzieki ludziom którzy mi pomagali. Reasumując życze powodzenia i dużo cierpliwości.pzdr

blondynka
Początkujący
Początkujący
Posty: 17
Rejestracja: 27 lip 2007, 19:52

Post autor: blondynka »

sory za błedy -strasznie sie spieszę jak piszę!pzdr

Jariwo7
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 41
Rejestracja: 20 lip 2006, 8:30
Lokalizacja: Opole

Uwaga odnośnie notariuszy :))

Post autor: Jariwo7 »

Witam serdecznie
"Dobry notariusz" to taki, któremu chce się coś zrobić, a nie taki, który od lat robi tylko umowy kupna-sprzedaży i jeżeli powiemy coś o strychu, to albo wpiera że to trudne lub nawet niemożliwe, albo wymyśla takie warunki, że......
Ja w kilku odwiedzonych kancelariach spotykałem się z różnymi "opiniami" tych notariuszy, a ponieważ sam coś się orientowałem wiedziałem czego wymagać. Tylko jeden notariusz wiedział o co chodzi (chociaż sam przyznał, że w życiu podpisywał tylko dwie takie umowy).
Proszę podzwonić, popytać i porównać ich odpowiedzi...
A później najlepiej znaleźć przepisy i sprawdzić to wszystko :)

Pozdrawiam

Jariwo7
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 41
Rejestracja: 20 lip 2006, 8:30
Lokalizacja: Opole

No i wielka ...... klapa

Post autor: Jariwo7 »

Witam ponownie
Po roku przygotowań, zbierania sterty papierów ekspertyz i pozwoleń, po zrobieniu projektu wreszcie udało mi się wszystko doprowadzić do końca. ALE NIE. Żeby nie było tak różowo WSPÓLNOTA ROZMYŚLIŁA SIĘ i teraz chce zmieniać warunki. A wszystko w obecności notariusza za którego też zapłaciłem. Wpakowałem kilka tysięcy, a teraz oni chcą abym jeszcze dopłacił, bo na rynku takie mieszkania są drogie (a kto zwróci mi za wszystkie prace - podobno adaptacja strychu ma się opłacać???????????)
I teraz stanęło na tym, że ja szukam mieszkania, a oni szukają kolejnego łosia....

Moja uwaga do wszystykich adaptujących poddasza - uważajcie i nie dajcie się nabić w butelkę, a najlepiej podpisujcie umowy i duże kary za wycofanie się wspólnoty, gdyż ja poniosłem koszty, a teraz nie mogę nic zrobić by te koszty odzyskać :(

A miało być tak pięknie, niektórzy jeszcze tydzień przed zebraniem z notariuszem podpisywali się obiema rękami...

Nie chcę podawać adresu wspólnoty, ale podaję mój nr. GG 3000260 - jeżeli ktoś pracuje nad jakimś strychem i chce się upewnić że to nie Ta Wspólnota...

Pozdrawiam

jandecorator
Początkujący
Początkujący
Posty: 31
Rejestracja: 30 sie 2005, 5:17

Re: adaptacja podasza

Post autor: jandecorator »

dagmara pisze:witam
czy orientuje się ktos jakie dokumenty nalezy oraz w jakiej kolejności załatwiać od momentu uzyskania strychu do adaptacj? moze ktos przeszedł ten proces? jak znaleść dobra ekipe budowlana do wykonania takiej inwestycji?
dagmara
Strasznie duuuużo tych papierkow trzeba:(

dekospoko
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 28 sty 2010, 20:52

Re: adaptacja podasza

Post autor: dekospoko »

Powiedzcie mi ile te papierki kosztują?
Czy jest potrzebna zgoda na budowę jeżeli nie podnoszę dachu itp.?
Jaki architekt i ile to kosztuje?
P.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Wnętrza na poddaszu”