ciśnienie ciepłej wody
Moderator: Redakcja e-instalacje.pl
-
wampir_wawelski
- Aktywny

- Posty: 108
- Rejestracja: 02 sie 2008, 12:46
ciśnienie ciepłej wody
Witam,
Mam w domu piec defro komfort plus 20. Obok niego podłączony jest bojler 250l, i mam taki problem, że często miewam kłopot z ciśnieniem w domu. Jest słabe. Nie znam się na tym zupełnie, ale o dziwo z zimną wodą jest podobnie. Czy pomimo tych wszystkich rur i podpięć pod bojler, możliwe jest to, że ciśnienie zimnej wody jest takie samej jak ciepłej?
Bo o ile słabe ciśnienie zimnej wody mogę jakoś tłumaczyć (wodociąg wiejski, bez pompowni, trochę przestarzały i woda zamarza tu i tam, ciśnienie naturalne nie regulowane) to czy z ciepłą wodą będzie podobnie? gdy np leje sobie wodę z baterii to jest identyczne.
Czy to może być jakaś wina ustawień przy piecu?
Pozdrawiam
Mam w domu piec defro komfort plus 20. Obok niego podłączony jest bojler 250l, i mam taki problem, że często miewam kłopot z ciśnieniem w domu. Jest słabe. Nie znam się na tym zupełnie, ale o dziwo z zimną wodą jest podobnie. Czy pomimo tych wszystkich rur i podpięć pod bojler, możliwe jest to, że ciśnienie zimnej wody jest takie samej jak ciepłej?
Bo o ile słabe ciśnienie zimnej wody mogę jakoś tłumaczyć (wodociąg wiejski, bez pompowni, trochę przestarzały i woda zamarza tu i tam, ciśnienie naturalne nie regulowane) to czy z ciepłą wodą będzie podobnie? gdy np leje sobie wodę z baterii to jest identyczne.
Czy to może być jakaś wina ustawień przy piecu?
Pozdrawiam
Re: ciśnienie ciepłej wody
przyczyna leży po stronie wodociągów ,lub za mała średnica przyłącza. prawdo podobnie masz duże średnice rur w mieszkaniu i niema różnicy ciśnieni zimna ciepła
-
wampir_wawelski
- Aktywny

- Posty: 108
- Rejestracja: 02 sie 2008, 12:46
Re: ciśnienie ciepłej wody
tylko, ze to nie jest problem stały. Są dni np dzisiaj, że woda z baterii ciepła i zimna sika...
a są, że spływa.
Dzisiaj rozmawiałem z sąsiadką i ma podobnie. Zatem jednak ten wodociąg. Tylko staram się jakoś logicznie wytłumaczyć, dlaczego z ciepłą wodą dzieje się podobnie jak z zimną. Czy tutaj wszystko zależy od położenia względem ujęcia wody? czy to naturalne ciśnienie ma wpływ stały na bojler i piec i te rury w domu?
a są, że spływa.
Dzisiaj rozmawiałem z sąsiadką i ma podobnie. Zatem jednak ten wodociąg. Tylko staram się jakoś logicznie wytłumaczyć, dlaczego z ciepłą wodą dzieje się podobnie jak z zimną. Czy tutaj wszystko zależy od położenia względem ujęcia wody? czy to naturalne ciśnienie ma wpływ stały na bojler i piec i te rury w domu?
Re: ciśnienie ciepłej wody
Pamiętasz ze szkoły zasadę naczyń połączonych???
- ondraszek7
- Zainteresowany

- Posty: 38
- Rejestracja: 26 lut 2009, 21:02
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: ciśnienie ciepłej wody
Witam najprawdopodobniej sprawa jest tego typu że pod to samo przyłącze co masz podłączony dom podłączyli następną posesje i hydrofor na wodociągu już jest za słaby i nie obsługuje tak dużej ilości posesji warto zapytać sąsiadów czy czegoś takiego nie zauważyli u siebie (jeśli są podłączeni pod tą samą żyłę) i wtedy
będzie wiadomo co to jest... jak już sie dowiesz to wrzuć odp na forum
Pozdrawiam
będzie wiadomo co to jest... jak już sie dowiesz to wrzuć odp na forum
Pozdrawiam
Re: ciśnienie ciepłej wody
Hydrofor, żyła... Na sieci. Kolega ma pojęcie. Albo medycynę skończył.
- ondraszek7
- Zainteresowany

- Posty: 38
- Rejestracja: 26 lut 2009, 21:02
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: ciśnienie ciepłej wody
odebrałem to jak by sie ze mnie naśmiewano mam znajomego który robi dla aqua takie rzeczy i mówi że tak się czasem dzieje.Broda79 pisze:Hydrofor, żyła... Na sieci. Kolega ma pojęcie. Albo medycynę skończył.
żyła = się przyłącze czepianie sie szczegółów!
Co Cię nie zabije to Cię wzmocni!
Re: ciśnienie ciepłej wody
Jeżeli już używamy analogii to przyłącze to będzie raczej tętniczka...
Nie chodzi mi o naśmiewanie się, tylko o poprawne używanie języka polskiego. W końcu język ojczysty to nie szambo i jakieś zasady obowiązują. Nie jest problemem, dla jasności wypowiedzi, używać poprawnych nazw, określeń. Cieszy mnie, że chociaż z ortografią u Ciebie nie najgorzej. A jeszcze podpowiem. Patrz na daty, bo zdarza Ci się kolego stare kotlety odgrzewać
Nie chodzi mi o naśmiewanie się, tylko o poprawne używanie języka polskiego. W końcu język ojczysty to nie szambo i jakieś zasady obowiązują. Nie jest problemem, dla jasności wypowiedzi, używać poprawnych nazw, określeń. Cieszy mnie, że chociaż z ortografią u Ciebie nie najgorzej. A jeszcze podpowiem. Patrz na daty, bo zdarza Ci się kolego stare kotlety odgrzewać

