Witam po raz pierwszy,
Właśnie jestem na końcowym etapie wykończenia mieszkania i przyszedł czas na oświetlenie. W związku z tym, że budowlańcem nie jestem czytałem kilka postów tutaj i chciałbym, w nawiązaniu do nich dowiedzieć kilka rzeczy za Państwa pośrednictwem. Mianowicie;
Na czym polega różnica w połączeniu iluś żarówek 12V i 220-230V (chodzi o energooszczędność czy cośpodobnego?)? Chciałem właśnie zastąpić zwykłe halogeny LED'am na podwieszce, tylko do rozproszenia światła po suficie i ścianach, ale im więcej czytam, tym większy misz-masz mam w głowie.
Może Państwo jakieś rozwiązanie zaproponujecie, albo opiszecie swoje konstrukcje? Będę zobowiązany.

Sprawa druga... Nie mogę sobie poradzić z odnalezieniem zdjęć, projektów z konstrukcjami kartonowo-gipsowymi pod sufit przystosowanymi pod halogeny (zwykle czy LED). Chciałbym pokazać coś takiego swojemu budowlańcowi, żeby wiedział co zrobić

Serdecznie dziękuję za pomoc!

Hehe, sam się dzisiaj zacząłem zastanawiać nad oszczędnością jednych i drugich.
U siebie w domu mam halogeny na 230V, ale to ze względu na to, że nie chciałem na stałe zabudowywać trafoka w suficie, a nie miałem miejsca dostępnego, żeby schować trafok.
Oświetlenie na 12V jest bezpieczniejsze, stąd też z powodzeniem może być stosowane np. w łazienkach (ochrona przez zastosowanie SELV/PELV).

Witam
Różnica w podłączeniu halogenów na 230V i 12V polega na tym że w przypadku tych drugich płynie o wiele większy prąd dla tej samej mocy, co oznacza że na jednym obwodzie nie można podpiąć za wiele żarówek. Konieczne jest też zazwyczaj stosowanie większych przekrojów przewodów.

Witam.

mksm pisze:Różnica w podłączeniu halogenów na 230V i 12V polega na tym że w przypadku tych drugich płynie o wiele większy prąd dla tej samej mocy

Ale obciążenie dla licznika kWh takie same.

Super, dziękuję.
W takim razie zostanę na tych 230V.

Spotkał się może ktoś z Państwa ze sklepem, gdzie można znaleźć gotowe stelaże regipsowe pod sufit? Oczywiście to zrobię sam, ale chciałbym jakąś inspiracje Jakoś nie potrafię odnaleźć tego w internecie... Czy to się jakoś specjalistycznie nazywa?

Dziękuję jeszcze raz...