no tak ale..
po pierwsze co zrobie gdy prąd zdrożeje za jakiś czas tak że nie będzie sie opłacało grzać wtedy będe musiał kuć ściany i przeprowadzać centralne??-odpada.

po drugie nie wiem czy u mnie da rade zmieścić rekuperator z całym tym rozprowadzeniem bo i tak będe miał już kanały z powietrzem z kominka

Proszę prześledzić co jak drożeje.
W ciągu ostatnich kilkunastu lat prąd 2,5 x gaz 4 x olej 5 x... dlaczego Pan zakłada, że ta tendencja się odwróci?
Czy nie korzystniej zrobić skuteczną wentylacją niż ogrzewanie kominkowe? To drogie w eksploatacji i mało komfortowe - brak automatyki.
Czy wie Pan w ilu krajach UE już palenie w kominku nie wchodzi w grę? Kiedy u nas nie będzie Pan mógł korzystać z 'paliwa poza licznikowego"?

wiem że system dgb jest dość drogi do zrobienia ale mam możliwość uzbierania co roku 2- 3 m3 drzewa kominkowego a zdażalo się że uzbierałem nawet koło 5-6m3 to prawie cała zima palenia za darmo.

Zna Pan datę, kiedy ( jak w samochodach) nie będzie można korzystać z ciepła "pozalicznikowego" (bez akcyzy i VAT)? Ma Pan kogoś znajomego np. w Anglii, proszę zadzwonić i spytać się jak przerabiają kominki na gaz czy prąd. Nas to nie ominie !

no tak ale jak już pisalem zajmuję się usługami ogrodniczymi więc jak wytne komuś drzewo i spale je sobie w kominku to przecież nikt mnie z tego nie rozliczy. a dodatkowo gdy nie będę palił w kominku chce grzać elektrycznie

nie wiem jak jest teraz w angli natomiast 4 lata temu gdy przebywalem przez 2 miesiące w północnej angli 40km od yorku to paliliśmy prawie codziennie w kominku i nikt tego nam nie zabraniał

Ogrzewanie kominkiem nie może i tak być jedyne, przy bardzo precyzyjnym ogrzewaniu niecentralnym, gdy jest ustawiona temperatura ogrzewanie nie pobiera energii, w odróżnieniu od centralnego. Wentylacja i tak jest konieczna.

Prąd w ciągu kilku lat może zdrożeć do 300%, związane jest to z koniecznością budowy nowych elektrowni. Oczywiście wiadomo, kto za to zapłaci, więc pchanie się w prąd musi być dobrze przemyślane - koniecznie wentylacja z odzyskiem ciepła, oraz solidne docieplenie, solary lub pompa ciepła do podgrzewu CWU.
Ewentualnie jeśli mamy sporo kasy do wydania i rachunek za prąd to drobny % miesięcznych wydatków - tak jak w 2/3 Europy - nie ma sensu dalej kombinować, tylko montować wygodne grzejniczki elektryczne. Natomiast typowy inwestor w Polsce, gdy rata kredytu za dom zabiera mu połowę zarobku, i jest ogólnie nieciekawie, po prostu nie stać go na najtańsze w montażu, lecz najdroższe w eksploatacji ogrzewanie elektryczne. Chyba że mieszka w kanadyjce docieplonej 30 cm izolacji z wentylacją mechaniczną, wtedy rachunki będą niewysokie.
Tomasz Brzęczkowski sprzedaje systemy grzewcze elektryczne, więc zawsze będzie udowadniał, jakie to super, najtańsze i w ogóle.
Tymczasem do dziś nie wymyślono droższego ogrzewania.

I tak będzie taniej . W 1990 relacja kWh była 1/8 i niecentralne lepiej przy małych potrzebach wypadało. Wystarczy Szanowny Panie wybudować dwa identyczne dobrze izolowane domy założyć w jednym pompę ciepła a w drugim niecentralne i się Pan przekona. Czy w szkołach które Pan podobno kończył jest temat niecentralnych systemów w domach energooszczędnych - może Pan podrzucić jakąś pozycję? Po co się Pan ośmiesza, czy niewiedza może być aż tak głęboka?
A Brzęczkowski sprzedawał pompy, solary, centralne, nikt poza wiedzą i uczciwością mu sprzedawać tego nie zabronił!!! Mając wiedzę wstydziłbym się sprzedawać pompy ciepła do nowych domów to po prostu obciach!
Nie znam też nikogo kto ma jakieś pojęcie o izolacji sprzedaje pompy ciepła.

indiana masz racje oprócz tego że przez ostatnie 10 lat prąd w stosunku do innych nośników energii zdrożał najmniej (chodź i tak jest najdroższy) kiedyś wszyscy ogrzewali gazem potem gaz zdrożał i był bum na olej opałowy, teraz najtaniej jest ekogroszkiem chociaż idzie tak szybko w górę że za góra 3 lata też będzie nieopłacalny mieszkamy w tak dziwnym kraju że jak tylko na dany produkt zaczyna być popyt to zamiast tanieć to drożeje. skoro prąd ma zdrożeć o 300% to ogrzewanie pompą ciepła będzie kosztowało tyle co węglem !!!

Może więc warto przenieść koszty budowy domu z ogrzewania na izolację. Jak dom będzie izolowany (15kWh/m2 rocznie) to co nas obchodzi cena prądu! Warto też pomyśleć o strefach np. Dzień/noc – łazienki w porach kąpielowych. Ile z tego pokryję sprzęty typu TV, Komputery światło... No chyba, że niektórzy wymyślą tv, czy kompa na gaz bo prąd podrożeje!

Oczywiście że należy budować maksymalnie energooszczędnie, ale też mało kogo stać na dom pasywny o zużyciu energii < 15 kWh/m2 na ogrzewanie.
Przecież normalnie zbudowany, zgodnie z obecnymi normami budowlanymi przeciętny dom o prostej bryle, ułożony sensownie w kierunku południowym, wyposażony w odzysk ciepła na wentylacji pozwala utrzymać ciepło za 200, 300 zł w takim np. styczniu 2010, więc po co przeinwestowywać kilkadziesiąt tysięcy, żeby zamiast 200 zł zapłacić 150?

A prąd nie drożał, ale równocześnie nie została zbudowana od dwudziestu lat ŻADNA duża elektrownia - bo nie było za co. 80% naszej mocy wytwórczej się sypie, najwyższy czas na budowę kolejnych już minął.... Średniej wielkości elektrownia to koszt rzędu wielu miliardów Euro, i oczywiście musi sama na siebie zarobić - czyli prąd minimum 200-300% w górę pójdzie w kilka lat, nie ma bata. Na dodatek wprowadzą w końcu limity CO2, będzie kosmiczny cyrk z energią.

Oczywiście że należy budować maksymalnie energooszczędnie, ale też mało kogo stać na dom pasywny o zużyciu energii < 15 kWh/m2 na ogrzewanie.

To że Pan nie umie tanio budować domów energooszczędnych nie oznacza, że tego zrobić się nie da. Skoro inni potrafią oznacza to tylko tyle, że chodził Pan do bardzo kiepskich szkół.
Robiąc tanie ale precyzyjne ogrzewanie mogę więcej kasy przeznaczyć na izolację a precyzja w automatyce uwzględni w ogrzewaniu zyski z tv, komputerów itp.
Sprawdzian dla Pana wiedzy
-Proszę sprawdzić ile zużywa Pan kWh energii elektrycznej na tv, światło, lodówkę , komputery
-Weźmy dom ze środka ( 120m2 zużywający na ogrzewanie zużywa 20kWh/m2 ) - 2400kWh
-Pan odejmie od ogrzewania zyski ...
Do czasu gdy nie wymyśli Pan telewizorów komputerów na gaz – do czasu gdy nie zastosuje Pan u siebie lodówki i oświetlenia gazowego – proszę nie pisać bzdur, że jak prąd podrożeje to Pan przestanie używać telewizora, komputera...

A propo energooszczędności idomu pasywnego. Ostatnio czytałam całkiem fajny artykuł o kolektorach słonecznych, przesyłam link [url]fachowyinstalator.pl/index.php/porady/instalacje-grzewcze/199-ile-ciepla-z-kolektorow.html

Tomasz_Brzeczkowski pisze:Prosz prze[ledzi co jak dro|eje.
W cigu ostatnich kilkunastu lat prd 2,5 x gaz 4 x olej 5 x... dlaczego Pan zakBada, |e ta tendencja si odwróci?

Te relacje to sluszna uwaga. Pisalem tu wiele o realnych sprawnosciach, ale towarzysze z lobby gazowo-weglowego wielokrotnie to podwazali. Gdyby moje obliczenia, przypomne: piec weglowy 20 max30%(zreszta potwierdzone przez zawijana), gazowe 35-40%, nie byly prawdziwe, po co wysokoefektywne kotly kondensacyjne mialyby 88%(w.brunatny) do 93%w. kamienny? Tlumaczylem to ,tak jak mi Ojciec tlumaczyl: inaczej nie oplacalaby sie np.elektryfikacja kolei, po prostu byloby bez sensu przechodzenie z parowozow na elektrowozy i zespoly trakcyjne.Zreszta obecny Dolny Slask byl pierwszy, gdzie przed I Wojna zaczeto budowac pelna siec kolei elektr.gorskiej. Pamietam jak na pocz. lat 60ych jezdzilismy pod para do Jeleniej, a ja nie moglem sie nadziwic typowo niemieckim masztom trakcyjnym przy torach, podobnych do tych z NRD...Zreszta juz przed wojna mowilo sie, ze lepiej palic w piecu obligacjami niz weglem, ktory lepiej wykorzystac efektywniej inaczej. Wlasnie sprawdzilemze w Newcastle Australia, cena za 1T mialu w porcie przekroczyla 100 USD. Czy Wy kol. TB jeszcze mozecie? Jeszcze mozecie i macie sile tlumaczyc tym malkontentom i madralom jak brat prof. K. to co bylo znane Niemcom juz 100 lat temu? Bo ja wierz mi juz nie.