Słyszałem o takim rozwiązaniu instalacji ciepłej wody w domku jednorodzinnym:
Zamiast wielkiego (150, 100 litrowego) zbiornika instalujemy dwa małe które stosunkowo szybko podgrzewają wodę, i podgrzewamy tylko jeden z nich, który pokrywa "małe zapotrzebowania na wodę" np umycie dwóch talerzy, czy poranną toaletę, a w przypadku większego zapotrzebowania, system podgrzewa wodę w drugim kotle, np jak poziom wody w pierwszym spadnie to jakiegoś ustalonego poziomu. Tak, żeby w przypadku braku wody w pierwszym kotle przełączyć na drugi i uzupełnić pierwszy.
Zalety: nie trzeba ciągle podgrzewać ogromnego zbiornika, a w przypadku dobrze dobranych pkt granicznych mamy stały dostęp do ciepłej wody.
Co sądzicie o takim rozwiązaniu? Czy jest to tylko teoria nie do przeniesienia w praktykę, czy może ktoś już zrealizował taki schemat
Oszczędniejszy algorytm grzania wody
Moderator: Redakcja e-instalacje.pl
Re: Oszczędniejszy algorytm grzania wody
zapewne chodzi ci o jakąś małą zasobnikową termę elektryczną, bo 100 l boiler zasilany z kotła co nie jest wcale wielki. 
termosik4791
Re: Oszczędniejszy algorytm grzania wody
tak jest, pewnie źle się wyraziłem, chodzi mi o dwa zbiorniki ogrzewane prądem, "termy elektryczne" niech i tak bedzie 
