Witam, proszę o pomoc bo nie wiem co z tym fantem zrobić. Mianowicie po ostatnich przymrozkach na poddaszu przy styku ściany szczytowej ze skosem z płyty g-k na taśmie z wkładką aluminiową pojawiły się mokre plamy,nie na całej długośi taśmy tj ok.200cm lecz punktowo a najwięcej w samym rogu ze ścianką kolankową.Wełna była dawana 15cm. międzu krokwie i 10cm. między profile.

gdzies jeszcze pozostały mostki termiczne przez różnice temperatur skropliło się trochę na foli i spłyneło w najniższe miejsce.

Myślę że również ściana szczytowa jest wymurowana do góry krokwi.Niestaranni została tam również ułożona wełna mineralna.

A czy może być to przuczyną bo to poddasze jest dobudowane i nowe mury nie są ocieplone zewnętrznie a mało tego jeszcze widać z zewnątrz folie paroizolacyjną.

Czy napewno folię paroizolacyjną?

Ta pierwsza folia co jest między blachodachówką a łatą.

ale rynien jeszcze nie masz założonych??

są założone

Folia powinna być między łatą a krokwią Też myślę , że są mostki. Pozdrawiam Jan

Witam!

walesa pisze:A czy może być to przuczyną bo to poddasze jest dobudowane i nowe mury nie są ocieplone zewnętrznie a mało tego jeszcze widać z zewnątrz folie paroizolacyjną.

- Niedostateczne ocieplenie oczywiście może

Ta pierwsza folia co jest między blachodachówką a łatą.

Jeśli to prawda, co piszesz, to zachodzi podejrzenie niedostatecznej wentylacji ocieplenia, ponieważ wymieniona folia (prawdopodobnie membrana dachowa) leży tam, że tak powiem "sobie, a muzom" i wełna(?) gromadzi wodę. Radzę wezwać prawdziwego dekarza do oceny sytuacji na miejscu, bo wszystko, co napisali koledzy również może tu zachodzić...

Pozdr!