Witam
Od ok 1 miesiąca próbuje rozgrzać mój dom o powierzchni ok 400 m piecem na ekogroszek. Po 1 tygodniu byłem załamany bo temp w domu w ogóle nie wzrastała, piec chodził cały czas a ja tylko zasypywałem podajnik. W drugim tygodniu zaczeło się podnosić ale i tak nie byłem szczęśliwy bo temp w domu ok 8 st. Co prawda nie miałem nigdy kontaktu z pompą ciepła i nie będę się wypowiadał czy jest to dobra czy zła inwestycja. Z mojego dość słabego doświadczenia wiem, że podłogówka w okresie rozgrzewania zabija moc pieca i w tym przypadku może być podobnie. Ja po wielu próbach rozgrzania podłogówki w akcie desperacji zakręciłem wszędzie grzejniki tam gdzie nie były mi potrzebne, a skupiłem się jedynie na tych ważniejszych tzn w salonie i górnych sypialniach. Podłogówkę zakręciłem na pietrze, a skupiłem się na parterze tzn zakręciłem na listwie od podłogówki cztery obwody i zostawiłem tylko jeden. Odkręcałem pozostałe obwody pojedynczo, aż te pierwsze zaczęły grzać. Podejrzewam że u Gabriela będzie podobnie, w takich temp jak są teraz i do tego nowy budynek nie dogrzany to ta izolacja w pierwszym okresie grzewczym nie wiele pomaga, bo w murach, wylewkach i tynkach przecież wiele wilgoci.
Pewnie z pompy byłbyś bardzo zadowolony gdyby ruszyła we wrześniu i teraz cieszyłbyś się z ciepłego domku.
Pozdrawiam

Systron pisze:A jaka jest tem. zasilania i powrotu podlogówki?

Zasilanie:41stopni,powrót:34stopni.Ustawiona temperatura pokój:25C.
Czy te parametry coś Panu mówią?Bo mnie już krew zalewa od ich trajkotania,że wszystko działa perfekt,a w domu jest zimno.Pozdrawiam

Tak dużo mi to mówi, przynajmniej w sensie iż pompa ciepła działa. Przyczyna takiego stanu rzeczy tak jak już pisałem i pisał poprzednik duża energochłonnośc budynku. Pompa w tym wypadku pracuje by utrzymac temperaturę, a brakuje jej mocy na jej podniesienie. Proponowałbym ją wspomoc albo grzałką elektryczna, albo innym zródłem energii, gdyż stała praca pompy nie jest ani dobra dla urządzenia ani dla dolnego zródła. Nie jest pan jedyny, który boryka sie z takim problemem, ale instalator powinien o tym pana uprzedzic. Zapewne urządzenie to przechodzi w tym okresie niezły test bojowy, a po nim będzie Pan zadowolony jak każdy inny uzytkownik takiego urządzenia. Panika niczego nie przyniesie. Jest to najgorszy okres w ktorym nie powinno się wogole uruchamiac pompy ciepła.

[quote="Systron"]Tak dużo mi to mówi, przynajmniej w sensie iż pompa ciepła działa. Przyczyna takiego stanu rzeczy tak jak już pisałem i pisał poprzednik duża energochłonnośc budynku. Pompa w tym wypadku pracuje by utrzymac temperaturę, a brakuje jej mocy na jej podniesienie. Proponowałbym ją wspomoc albo grzałką elektryczna, albo innym zródłem energii, gdyż stała praca pompy nie jest ani dobra dla urządzenia ani dla dolnego zródła. Nie jest pan jedyny, który boryka sie z takim problemem, ale instalator powinien o tym pana uprzedzic. Zapewne urządzenie to przechodzi w tym okresie niezły test bojowy, a po nim będzie Pan zadowolony jak każdy inny uzytkownik takiego urządzenia. Panika niczego nie przyniesie. Jest to najgorszy okres w ktorym nie powinno się wogole uruchamiac pompy ciepła.
Zgadza się,powinni mnie powiadomić wcześniej jak to będzie wyglądać....
To bym się nie zdecydował.
Jeżeli chodzi o grzałkę,to są pioruny i 2-ka,czyli 2 grzałki pracują.
Dlaczego temperatura nie rośnie?Tylko stoi w miejscu,albo opada?
Czy to znaczy,że moc pompy 12KW jest zamała?A może odwierty?6 odwiertów,łącznie po 180 m.b.,to zamało?

Proszę zakręcić górne ogrzewanie podłogowe o ile jest, następnie zakręcić połowę podłogówki na dole, grzejniki w pomieszczeniach pomocniczych o ile są takowe, pompy od CO na maxa i czekać aż podłoga zacznie oddawać ciepło. Gdy zacznie grzać odkręcać obwody od podłogówki pojedynczo (aż się rozgrzeje) nie wszystko na raz. Niczym nie ryzykujesz tzn temp i tak juz chyba nie spadnie. Szkoda że twój instalator PC nie udzielił ci żadnych wskazówek (mnie też pozostawili na placu boje samego).

Jeśli na zasilaniu podłogówki jest 40'C - czyli prawidłowe parametry pracy układu (nie wiedziałem o tym pisząc że pozostał sąd - myślałem że brak grzania trwa z miesiąc ), to układ żyje. Trzeba poczekać tydzień-dwa, budynek musi się nagrzać, ale też z zapłatą wstrzymałbym się do pierwszych większych mrozów, gdy na zewnątrz będzie dobry minus, a pompa da sobie samodzielnie radę.

Na razie trzeba wspomóc pompę kominkiem i grzejnikami elektrycznymi
Pozdrawiam

Gabriel Mazur pisze: Jeżeli chodzi o grzałkę,to są pioruny i 2-ka,czyli 2 grzałki pracują.
Dlaczego temperatura nie rośnie?Tylko stoi w miejscu,albo opada?
Czy to znaczy,że moc pompy 12KW jest zamała?A może odwierty?6 odwiertów,łącznie po 180 m.b.,to zamało?

Witam, a jaką ma Pan temperaturę wejściową i wyjściową czynnika z dolnego źródła? Pozdrawiam

I nic tu na tym forum się nie dowiedziałę. Każdy pisze cos tam , ale żeby przedstawił rachunki za gaz, prąd, z hurtu wyngla. Nikt nie chce napisac prawdy ile zuzywa na sezon.

Dom 200 m2 - z mojej praktyki audytora - potrafi przepalić od 15 ton węgla na sezon!!!!! - do 2.5 tony, z cwu. Tak więc podawanie rachunków jest bez sensu - każdy ma inaczej, i co ciekawe nie jest tak, że tylko ilość styropianu decyduje o wysokości rachunku:
-rozwiązanie wentylacji i ogólna szczelność budynku
-sposób docieplenia dachu
-typ szyb i docieplenie ścian


Nowe domy, z lepszą od przeciętnej izolacją termiczną, lecz bez rewelacji (takie najczęściej liczę), zużywają średni na 200 m2 około:
- 1500 m3 gazu (ogrzewanie +CWU), zamiennie na 4/5 ton węgla/ 1200-1700 l oleju opałowego
- domy wybudowane w starej technologii, z mocno wentylowaną piwnicą i nieocieplonym stropem nad piwnicą, stropem nad ostatnią kondygnacją z 5 cm jakichś wynalazków lub odpadków styropianu zamiast ocieplenia, żrą jak smoki, właściwie są w stanie przepalić tyle paliwa, ile wynosi przepustowość kotła, i nic w tym dziwnego....
Mój certyfikatowy rekordzista pali 18 ton węgla rok w rok (obliczenia pięknie zgadzały się tu z praktyką)

Nie ma żadnego sensu podawać, że u mnie spalanie wynosi np. 3t węgla, bo druga osoba w domu o identycznej powierzchni spali 15 ton.

Aha, bardzo ważna rzecz:
-dom wybudowany w identycznej technologi o powierzchni np. 150 m2 wcale nie spali dwukrotnie mniej od domu 300 m2, tylko trochę mniej. Wynika to z wielu rzeczy, ale tak jest w praktyce. Podane przeze mnie dane dla domków o pow. 200m2 są prawdziwe z niewielkimi odchyłkami dla domków 100-350 m2. Skrajne wartości różnią się powiedzmy o 20-30%.

Indiana jak możesz podaj zapotrzebowanie budynków w GJ będzie chyba prościej ?

Niezupełnie prościej, bo stary kocioł węglowy współpracujący z kiepską, niezaizolowaną instalacją ma 40-60% sprawności, nowoczesny koło 80%, kondensacyjny z dobrą instalacją ponad 100%, olejowe 80-90%. Dlatego podaję w jednostkach naturalnych, bo aby uzyskać 10 GJ ciepła w pomieszczeniach ogrzewanych trzeba spalić w dobrym kotle odpowiednik 10GJ gazu, a w kiepskim kotle gazowym z nieizolowaną instalacją rozprowadzoną po piwnicy równowartość 20GJ gazu.

Ale podaję dane z praktyki:
Przeciętnie dobrze wykonany dom średniej wielkości (docieplone ściany i dach, dobre okna, wentylacja grawitacyjna, instalacja prawidłowo wykonana) zużywa ok. 80-100 kWh/m2 energii do ogrzewania, co odpowiada 0,28-0,36 GJ/m2 rocznie, a to z kolei oznacza ok. 9m3 gazu rocznie na m2 lub ok. 20kg węgla na m2.

Bardzo dobrze docieplony dom z rekuperacją zużywa poniżej 70 kWh/m2 do ogrzewania. Najlepszy mój domek, jaki certyfikowałem, miał 49 kWh/m2 - 0,18 GJ/m2, przy 350m2 powierzchni mieszkalnej.

Ale podaję dane z praktyki:
Przeciętnie dobrze wykonany dom średniej wielkości (docieplone ściany i dach, dobre okna, wentylacja grawitacyjna, instalacja prawidłowo wykonana) zużywa ok. 80-100 kWh/m2 energii do ogrzewania, co odpowiada 0,28-0,36 GJ/m2 rocznie, a to z kolei oznacza ok. 9m3 gazu rocznie na m2 

O ile podają dobre dane to wartośc opalowa gazu to ok. 9 kWh/m3. Czyli przy 100% współczynniku wykorzystania jest możliwe to co piszesz przy zapotrzebowaniu ok. 80 kWh/m/rok. Gorzej wygląda to przy 100kWh i 85% bo trzeba 13m3/m2/rok:(
 

Panie Gabrielu...Niewmiem jak to wyglada wszytko w praktyce ale z tego co wywniosowalem to mozna przyjać ze najprawdo podobniej jest zle ustaiona pompa...ale warto sie tez dowiedziec jakie rozstawy sa porobione miedzy rorami na danej wezownicy z ogrzewania podłogowegoo,,,druga przyczyna tego moga byc zle dobrane grzejniki...grzejniki dobierae do instalacji pompy ciepla powiny byc o37%-42% PRZewymiarowane dlatego ze instalacja pompy ciepla jest instalacja na niskim parametrze grzewczymm...ja osobiscie niemontowalem tego typu pompyy...jednynie tylko firmy.Vissman..zamontowalem ich 7 sztuk i jak narazie sie sprawdzaja swietnie razem z kolektorami slonecznymi do spomagania centr,ogrzewanie..

Danek19888 pisze:Panie Gabrielu...Niewmiem jak to wyglada wszytko w praktyce ale z tego co wywniosowalem to mozna przyjać ze najprawdo podobniej jest zle ustaiona pompa...ale warto sie tez dowiedziec jakie rozstawy sa porobione miedzy rorami na danej wezownicy z ogrzewania podłogowegoo,,,druga przyczyna tego moga byc zle dobrane grzejniki...grzejniki dobierae do instalacji pompy ciepla powiny byc o37%-42% PRZewymiarowane dlatego ze instalacja pompy ciepla jest instalacja na niskim parametrze grzewczymm...ja osobiscie niemontowalem tego typu pompyy...jednynie tylko firmy.Vissman..zamontowalem ich 7 sztuk i jak narazie sie sprawdzaja swietnie razem z kolektorami slonecznymi do spomagania centr,ogrzewanie..

Warto by było przeczytac z uwagą to co Gabrial pisał Myślę, że wszystko jest dobrze zrobione, jedyne co mnie dziwi to, że przy zasilaniu ponad 40C temp. pomieszczen nie rośnie. Moje podejrzenie więc pada na podłogówkę.
Panie Gabrielu czy zdradzi nam co jest lub było powodem takiego stanu??