Hejka
Zakupiłem z żoną stół drewniany (grube elementy), który jest pobejcowany i polakierowany.

I o dziwo, po małej parapetówce okazało się, że wódeczka, która wylała się delikatnie z kieliszka zrobiła w dwóch miejscach siwe plamy. Nie da się ich niczym usunąć. Czy ktoś miał może podobne problemy?

Proponuję jakieś środki regenerujące drewno. Jednak jeśli był pokryty lakierem to pewnie sam lakier zmienił kolor na szary a z drewnem nic się nie stało.

Proponuję dodać zdjęcia do galerii wtedy będę umiał lepiej pomóc.

rafales pisze:Hejka
Zakupiłem z żoną stół drewniany (grube elementy), który jest pobejcowany i polakierowany.

I o dziwo, po małej parapetówce okazało się, że wódeczka, która wylała się delikatnie z kieliszka zrobiła w dwóch miejscach siwe plamy. Nie da się ich niczym usunąć. Czy ktoś miał może podobne problemy?

Witam. Tak - alkohol niszczy lakiery słabej jakości. To został uszkodzony lakier. Nastąpiła reakcja alkoholu z lakierem. Ciężko jest te miejsca naprawić. Tym bardziej, że jest bejcowany. Przy próbie przecierania papierem ściernym, zaczepi się kolor i wtedy wychodzą schody. Robiłem coś takiego: Cały blat trzeba było zetrzeć dużą czyszczarką taśmową do żywego drewna. Potem malowanie kolorem pistoletem i lakierowanie trzykrotne. Przed każdym kolejnym lakierowaniem trzeba przetrzeć papierem ściernym o granulacji 180 - 200. Polakierowałem lakierem parkietowym półmatem. Jak do tej pory - jest dobrze. A to już 4 lata. Nawet gdy przewróci się kieliszek. Pozdrawiam

U mnie takie plamy po czasie same znikają tak jak i po gorącej herbacie

Ekwasek pisze:A z jakiego dokładnie drzewa masz stół?? W tym przypadku wystarczą odpowiednie śroidki do pielęgnacji drewna,plamy powinny bez problemu zniknąć.

Tu "drzewo" a raczej drewno nie ma nic do rzeczy. To został uszkodzony lakier a nie drewno. Jeśli mówisz o środkach pielęgnacyjnych, to racz je wskazać.

U mnie stało się dokładnie to samo ze stołem i niestety muszę Cię zmartwić, ale to nie zniknęło. Teraz staram się nie stawiać w zasadzie żadnego kubka z napojem (nie ważne czy to herbata czy alkohol) bez podstawki, wolę nie ryzykować. Siostra kiedyś zmywała sobie paznokcie i położyła wacik nasączony zmywaczem i zdarła w ten sposób lakier z oparcia od fotela. niestety ale trzeba bardzo uważać na lakierowane meble

lava pisze:U mnie stało się dokładnie to samo ze stołem i niestety muszę Cię zmartwić, ale to nie zniknęło. Teraz staram się nie stawiać w zasadzie żadnego kubka z napojem (nie ważne czy to herbata czy alkohol) bez podstawki, wolę nie ryzykować. Siostra kiedyś zmywała sobie paznokcie i położyła wacik nasączony zmywaczem i zdarła w ten sposób lakier z oparcia od fotela. niestety ale trzeba bardzo uważać na lakierowane meble

Dokładnie tak jest - z lakierami meblowymi. I żaden środek pielęgnacyjny tu nie pomoże. Po co o tym piszą - nie wiem. Ty w rachubę wchodzi tylko renowacja, odnowienie elementu, czy powierzchni. Nic innego:

Eh otóż to. Mój tata kiedyś zniszczył sobie w podobny sposób piękną, starą szafkę. Strasznie go to drażniło więc zdarł z niej (za pomoca papieru ściernego) cały lakier, wyczyścił i położył na to nowy lakier i teraz uważa. Wydaje mi się, że niestety tylko takie jest wyjście z tej sytuacji

Alkohol, gorące napoje - o to chodzi najczęściej.
A co do alkoholu, to radzę pomyśleć - https://alembik.eu/93-butelki-sloje-wielofunkcyjne
Macie tam węgiel aktywny do bimbru. To robi fajną robotę.