Witam wszystkich, opowiem wam prawdziwą historię, w moim mieście pewien inwestor zatrudnił "budowlańców" do zrobienia opaski wokół budynku, zakupił też tonę cementu na ten cel i co się wydarzyło? otóż ci magicy "budowlacy" całą tonę cementu gdzieś opchnęli zostawiając tylko jeden worek cementu, opaskę owszem zaleli ale z samego piasku i tym jednym workiem cementu przez pończochę posypali po wierzchu, nawilżyli i lekko zatarli, skasowali pieniądze i odjechali. jakie było zdziwienie inwestora, że opaska się rozpłynęła... .Całe zdarzenie opowiedział mi pomocnik, łapaniec, który jak zobaczyl co sie dzieje dał nogę. Jak później się dowiedziałem inwestor zakupił następną tonę cementu wynajął następną ekipę ale już oczu z nich nie spuścił aż zrobili całą opaskę.
Może wy znacie jakieś historie z życia wzięte, napiszcie.
Pozdrawiam Rayford

nie no niezłe
Słyszałem tylko takie historie , że elektrycy potrzebowali 300 metrów kabla więcej a i tak wstawili odcinki wyłącznik - lampa z tzw. odzysku. Byli to zacni ludzie bo wstawiali jednak miedz do miedzi i o tym samym przekroju. Podobne wałki robli spece od kartongipsów- ci tylko sprzedawali płyty a profile nosili na złom jak nie było nabywców.

... taki przypadek z budowy mojego kolegi.
O 12 kiedy był na budowie ławy były wyszalowane, w części (2/3) brak było jeszcze zbrojenia. Ustalił że jak ekipa skończy zbrojenie to zadzwonią że by odebrać wykonane zbrojenie i przejść do etapu betonowania. Zbrojenie było kupowane gotowe z miejscowości oddalonej o 30 km. No ale ... inwestor kolega mając chwilę wolnego czasu pojechał na budowę ot tak sobie była godzina 16. Jakie było jeg ździwienie jak zobaczył że wszystkie ławy są już wylane...
Przy ilości ludzi którą dusponowała firma, czasie przejazdu po zbrojenie wykonanie tego zgodnie z założeniami graniczyłoby z rekordem go księgi GIUNESA

Firma wyleciała z placu budowy. A jak się później jeszcze dowiedział całkiem przypadkiem to na ławy wylano betonem B10, a nie jak powino B20.

Firma z założenia miała być nie tania ale za to solidna

Panowie czytajac wasze ciekawe przezycia to wlos sie jezy na glowie, nie mylac juz o zatrudnieniu takich Specow tu na zachodzie ale nie nadarmo mowia ,,Polakk potrafi!!" z powarzaniem :mariusz z deltalima.

To są efekty brania "fachowców" z gazety,ze stójki byle taniej.
Napewno to nie była firma,więc do kogo żal?????

Edward4 pisze:To są efekty brania "fachowców" z gazety,ze stójki byle taniej.
Napewno to nie była firma,więc do kogo żal?????

No właśnie była to firma i to właśnie najgorsze, że w Polsce jest wiele firm takich jak ta

Osobiście zwróciłem się do kilku firm (6) ciesielsko dekarskich z prośbą o wycenę zrealizowania dachu. Prosiłem o przygotowanie oferty w kilku wersjach. Tylko 2 firmy przedłożyły mi ofertę zgodnie z oczekiwaniami. Reszta wręczyła mi kartkę z jakimiś zapiskami, marnymi obliczeniami które zawierały tylko cząstkowe koszty

Mało tego. Najbardziej wartościową (zawierającą wszystkie detale i szczegóły) ofertę przedstawiał mi frima po której bym się nigdy tego niespodziewał. Odwiedziłem z tym wykonawcą dwie aktualnie prowadzone budowy (wykończenie poddasza w tym jedno w fazie początkowej - możliwość zobaczenia więźby od środka) oraz obejrzałem 4 budynki już zrealizowane, rozmawiałem z 2 inwestorami i wykonawca I liga.

I co ciekawe. Wykonawca w zasadzie nigdzie się nie reklamuje, nie musi - ma harmonogram prac na rok naprzód. Jego klienci reklamują go wystarczająco.

[quote="Anonymous"]Panowie czytajac wasze ciekawe przezycia to wlos sie jezy na glowie, nie mylac juz o zatrudnieniu takich Specow tu na zachodzie ale nie nadarmo mowia ,,Polakk potrafi!!" z powarzaniem :mariusz z deltalima. ^
Racja, z tym , ze w przekretach budowlanych mozna by sie duzo tez "nauczyc" od waszych fachowcow .