Mój pomysł na usunięcie azbestu
Moderator: Redakcja e-dach.pl
Dzis rozmawiałem z wujtem pewnej gminy i dowiedziałem sie ze do 2032r azbest ma zniknac z dachow, z tego co mowil juz w niktorych gminachw rozny sposob jest finansowanie zdiecia azbestu z dachu, najbardziej populary jest taki ze gmina zwraca koszty transportu i zlozenia na wysypisku a koszt zdiecia samemu sie oplaca.
- marcinradom
- Superużytkownik

- Posty: 953
- Rejestracja: 04 cze 2006, 9:44
- Lokalizacja: dach.radom.pl
- Kontakt:
ostatnie zdanie z relacji:Przemek pisze:http://www.e-dach.pl/uwaga,azbest,10593.html
ciekawa realacja foto z usuwania azbestu z dachu
Sponsorem tej akcji była firma Monier - producent dachówek cementowych Braas, które zastapiły na dachu niezdrowe płyty azbestowe.
no i wiemy już komu zależy na nakazie usuwania eternitu z dachów.
pozdrawiam
- marcinradom
- Superużytkownik

- Posty: 953
- Rejestracja: 04 cze 2006, 9:44
- Lokalizacja: dach.radom.pl
- Kontakt:
przemek; błąd w rozumowaniu. zależy wymienionym poniżej:Przemek pisze:chyba wszystkim !
- producentom pokryć dachowych
- ekipom demontującym
- ekipom kryjącym dachy
- firmom handlującym pokryciami
eternit podczas zdejmowania z dachu stworzy większe zagrożenie niż by leżał na dachu kolejne 20 lat. ekipy demontujące maja maski, kombinezony ( o ile je stosują ), a co z ludźmi z okolicy? słyszał ktoś żeby ktoś kto ma pokryty dach eternitem zachorował na pylicę azbestową? pomijam przypadki, gdzie ktoś mieszkał pod eternitem i jednocześnie pracował przy jego wytwarzaniu czy obróbce.
pozdrawiam
[quote="adamis"]To oczywiście najrozsądniejsze rozwiązanie,ale UNIA wie lepiej,co dal nas dobre,a co złe.
A ten,kto twierdzi,że zakopany w ziemi [url=http://www.e-dach.pl/uwaga,azbest.html]azbest[/url] jest trujący jest po prostu niedouczony.[/quote]
Szanowny Panie prosze sie nie obrazic ale z Panskich wypowiedzi wynika, ze nie wie Pan co to jest azbest i na czym polega jego szkodliwosc i prosze mi wierzyc ze w Polsce czesto nawet tzw. eksperci tego nie wiedza. Azbest nie jest nie byl i nie bedzie nigdy substancja trujaca z tego wzgledu ze nie jest to substancja chemiczna lecz mineral (grupa mineralow ogolnie jest okreslana pojeciem azbest).
Panika wynikajaca po uslyszeniu slowa AZBEST powstaje przede wszystkim u tych, ktorzy musza jakos zareagowac nie wiedza jak, choc niby sa fachowcami lub wrecz ekspertami.
Jak juz wspomnialem azbest nie jest substancja trujaca a najwieksze niebezpieczenstwo z niego wynikajace to wlasnie nieumiejetne do niego podejscie, co przez nieswiadomosc, jak sie z nim obchodzic sprawe jedynie komplikuje.
Najgorsze jednak jest w to, ze ci tzw. fachowcy od usuwania azbestu tez sa niedoinformowani i daja innym zly przyklad. I prosze mi wierzyc UNIA przy tworzeniu dyrektywy najpierw w sprawie zakazu stosowania, a pozniej usuwania azbestu opierala sie nie na opiniach jakichs samozwanczych expertow (ci w wiekszosci dlugo blokowali te dyrektywy) lecz na ludziach, ktorzy ten temat znaja, czyli po prostu fachowcach oraz dlugoletnich doswiadczeniach w krajach, ktore tego azbestu uzywaly na duzo wieksza skale niz Polska. Kozystajmy wiec chociaz raz z doswiadczen innych zamiast uczyc sie na wlasnych bledach, ktore ci inni juz nie raz popelnili.
Pozdrawiam
A ten,kto twierdzi,że zakopany w ziemi [url=http://www.e-dach.pl/uwaga,azbest.html]azbest[/url] jest trujący jest po prostu niedouczony.[/quote]
Szanowny Panie prosze sie nie obrazic ale z Panskich wypowiedzi wynika, ze nie wie Pan co to jest azbest i na czym polega jego szkodliwosc i prosze mi wierzyc ze w Polsce czesto nawet tzw. eksperci tego nie wiedza. Azbest nie jest nie byl i nie bedzie nigdy substancja trujaca z tego wzgledu ze nie jest to substancja chemiczna lecz mineral (grupa mineralow ogolnie jest okreslana pojeciem azbest).
Panika wynikajaca po uslyszeniu slowa AZBEST powstaje przede wszystkim u tych, ktorzy musza jakos zareagowac nie wiedza jak, choc niby sa fachowcami lub wrecz ekspertami.
Jak juz wspomnialem azbest nie jest substancja trujaca a najwieksze niebezpieczenstwo z niego wynikajace to wlasnie nieumiejetne do niego podejscie, co przez nieswiadomosc, jak sie z nim obchodzic sprawe jedynie komplikuje.
Najgorsze jednak jest w to, ze ci tzw. fachowcy od usuwania azbestu tez sa niedoinformowani i daja innym zly przyklad. I prosze mi wierzyc UNIA przy tworzeniu dyrektywy najpierw w sprawie zakazu stosowania, a pozniej usuwania azbestu opierala sie nie na opiniach jakichs samozwanczych expertow (ci w wiekszosci dlugo blokowali te dyrektywy) lecz na ludziach, ktorzy ten temat znaja, czyli po prostu fachowcach oraz dlugoletnich doswiadczeniach w krajach, ktore tego azbestu uzywaly na duzo wieksza skale niz Polska. Kozystajmy wiec chociaz raz z doswiadczen innych zamiast uczyc sie na wlasnych bledach, ktore ci inni juz nie raz popelnili.
Pozdrawiam
Re: Mój pomysł na usunięcie azbestu
A czy ja gdzieś napisałem, że azbest jest trujący??? Przeciwnie!

Zabraniający zakopania azbestu na swojej działce właśnie chyba takie stanowisko reprezentują.
Czy ktoś może uzasadnić, dlaczego nie można zakopać sobie azbestu? To przecież minerał występujący w prawie takiej samej formie w naturze. Zakopany w ziemi nie ma żadnego negatywnego wpływu na człowieka. Niektórzy twierdzą, że równie szkodliwe jest zakopywanie potłuczonych talerzy.
Zabraniający zakopania azbestu na swojej działce właśnie chyba takie stanowisko reprezentują.
Czy ktoś może uzasadnić, dlaczego nie można zakopać sobie azbestu? To przecież minerał występujący w prawie takiej samej formie w naturze. Zakopany w ziemi nie ma żadnego negatywnego wpływu na człowieka. Niektórzy twierdzą, że równie szkodliwe jest zakopywanie potłuczonych talerzy.
adam
Re: Mój pomysł na usunięcie azbestu
Szkodliwosc azbestu polega ogolnie mowiac na tym ze pylki azbestowe, ktore uwalniaja sie w trakcie lamania kruszenia lub jakiejkolwiek mechanicznej pracy przy nim dostajac sie do organizmu czlowieka czy to droga oddechowa czy tez poprzez uklad pokarmowy potrafia przeniknac (wbic sie jak drzazga) w tkanke komorkowa i podobnie jak drzazga powoduja obrzek spowodowany tym ze organizm probuje je w naturalny sposob zwalczyc. Trwalosc azbestu w organizmie ludzkim jest tak dluga ze aby te „drzazge“ zneutralizowac w naturalny sposob organizm potrzebuje ok. 40 lat. Przez te 40 lat u kazdego u kogo ta „drzazga“ tkwi w tkance komorkowej moze i w bardzo wielu przypadkach powstaje odmiana raka zwana azbestoza (najczesciej sa to pluca chociaz niekoniecznie). Zdradliwosc azbestu polega dodatkowo na tym ze te szkodliwe pylki widoczne sa dopiero pod mikroskopem elektronowym. Oznacza to ze w momencie kiedy obrzek taki moze byc wewnatrz organizmu stwierdzony (zauwazony) z reguly za pozno jest na wszelki ratunek.
Jedyna na dzien dzisiejszy gospodarczo i ekonomicznie uzasadniona metoda unieszkodliwiania azbestu jego skladowanie na odpowiednio do tego przeznaczonych skladowiskach i przez odpowiednio przeszkolony personel. Rzeczywiscie po zabezpieczeniu przykrywa sie go ziemia.
Skladowiska te w odroznieniu od Twojego ogrodka powinny byc jednak zabezpieczone przed przenikaniem uwolnionego azbestu np. do wod gruntowych, a ktore to z kolei sa rezerwuarem wody pitnej i zasilaja nasze rzeki.
Byc moze za kilka lub kilkadziesiat lat beda inne metody unieszkodliwiania azbestu, o ktorych my dzisiaj nie mamy zielonego pojecia.
Skladowiska te sa oznakowane i zawsze w przyszlosci bedzie wiadomo, gdzie ten azbest sie znajduje.
Teraz wyobraz sobie ze kazdy zrobi tak jak proponujesz i zakopie plyty lub inne wyroby azbestowe w ogrodku, a za rok czy kilka nawet nie bedziesz wiedzial gdzie to dokladnie bylo. Za pare lub kilkanascie lat cement ulegnie w ziemi rozkladowi a i w miedzyczasie azbest wraz z woda opadowa bedzie coraz bardziej przenikal do wody gruntowej. Pylkow azbestu nikt tam sie nie bedzie spodziewal i cala okolica bedzie pila wode nie wiedzac co w niej plywa.
Inny mozliwy scenariusz – za pare lat ktos zaplanuje tam jakas budowle... powstanie wielka dziura a nikt nie bedzie wiedzial co w niej jest. I nie musza byc to dla Ciebie ludzie obcy moze to spotkac Twoje dzieci, wnuki lub nawet samego Ciebie.
Temat jest bardzo rozlegly staralem sie w skrocie choc i tak jest tego duzo i mimo niezbyt przyjemnego zakonczenia zycze wszystkim aby nikogo to co tu napisalem nie spotkalo.
Pozdrawiam.
Jedyna na dzien dzisiejszy gospodarczo i ekonomicznie uzasadniona metoda unieszkodliwiania azbestu jego skladowanie na odpowiednio do tego przeznaczonych skladowiskach i przez odpowiednio przeszkolony personel. Rzeczywiscie po zabezpieczeniu przykrywa sie go ziemia.
Skladowiska te w odroznieniu od Twojego ogrodka powinny byc jednak zabezpieczone przed przenikaniem uwolnionego azbestu np. do wod gruntowych, a ktore to z kolei sa rezerwuarem wody pitnej i zasilaja nasze rzeki.
Byc moze za kilka lub kilkadziesiat lat beda inne metody unieszkodliwiania azbestu, o ktorych my dzisiaj nie mamy zielonego pojecia.
Skladowiska te sa oznakowane i zawsze w przyszlosci bedzie wiadomo, gdzie ten azbest sie znajduje.
Teraz wyobraz sobie ze kazdy zrobi tak jak proponujesz i zakopie plyty lub inne wyroby azbestowe w ogrodku, a za rok czy kilka nawet nie bedziesz wiedzial gdzie to dokladnie bylo. Za pare lub kilkanascie lat cement ulegnie w ziemi rozkladowi a i w miedzyczasie azbest wraz z woda opadowa bedzie coraz bardziej przenikal do wody gruntowej. Pylkow azbestu nikt tam sie nie bedzie spodziewal i cala okolica bedzie pila wode nie wiedzac co w niej plywa.
Inny mozliwy scenariusz – za pare lat ktos zaplanuje tam jakas budowle... powstanie wielka dziura a nikt nie bedzie wiedzial co w niej jest. I nie musza byc to dla Ciebie ludzie obcy moze to spotkac Twoje dzieci, wnuki lub nawet samego Ciebie.
Temat jest bardzo rozlegly staralem sie w skrocie choc i tak jest tego duzo i mimo niezbyt przyjemnego zakonczenia zycze wszystkim aby nikogo to co tu napisalem nie spotkalo.
Pozdrawiam.
Re: Mój pomysł na usunięcie azbestu
Niech nam gazetów nie czyta....
To są komunały, którymi właśnie straszy nas UNIA, + trochę twojego dziwnego wnioskowania. No bo jak nazwać to, co piszesz o szkodliwości azbestu w wodach gruntowych ? Miliony ludzi pije, czy piło przez lata wodę płynącą rurami azbestowymi, i jego obojętność dla organizmu, kiedy dostaje się tam przez usta, jest dawno potwierdzona.
Również używanie takich sformułowań jak:" Przez te 40 lat u kazdego u kogo ta „drzazga“ tkwi w tkance komorkowej moze i w bardzo wielu przypadkach powstaje odmiana raka zwana azbestoza"
- nie jest poparte żadnymi dowodami, i żaden lekarz nie ma prawa tak twierdzić. Biorąc pod uwagę masowość występowania azbestu każdy dorosły Polak, Ukrainiec, Białorusin, Czech, Niemiec, itd., ma w swoich płucach masę drobinek azbestu, bez skutków ubocznych. Rak wywołany tymi drobinkami jest niezwykle rzadko spotykany.
Azbestoza nie jest żadną formą raka. To pylica, jak każda inna, np. spowodowana węglem, mąką, cementem, czy jakimkolwiek pyłem. Jej wystąpienie może, ale rzadko kiedy się tak dzieje, przerodzić się w raka.
Proszę podejść do sprawy zgodnie z prawdą, a nie wg. krążących o azbeście mitów.
To są komunały, którymi właśnie straszy nas UNIA, + trochę twojego dziwnego wnioskowania. No bo jak nazwać to, co piszesz o szkodliwości azbestu w wodach gruntowych ? Miliony ludzi pije, czy piło przez lata wodę płynącą rurami azbestowymi, i jego obojętność dla organizmu, kiedy dostaje się tam przez usta, jest dawno potwierdzona.
Również używanie takich sformułowań jak:" Przez te 40 lat u kazdego u kogo ta „drzazga“ tkwi w tkance komorkowej moze i w bardzo wielu przypadkach powstaje odmiana raka zwana azbestoza"
- nie jest poparte żadnymi dowodami, i żaden lekarz nie ma prawa tak twierdzić. Biorąc pod uwagę masowość występowania azbestu każdy dorosły Polak, Ukrainiec, Białorusin, Czech, Niemiec, itd., ma w swoich płucach masę drobinek azbestu, bez skutków ubocznych. Rak wywołany tymi drobinkami jest niezwykle rzadko spotykany.
Azbestoza nie jest żadną formą raka. To pylica, jak każda inna, np. spowodowana węglem, mąką, cementem, czy jakimkolwiek pyłem. Jej wystąpienie może, ale rzadko kiedy się tak dzieje, przerodzić się w raka.
Proszę podejść do sprawy zgodnie z prawdą, a nie wg. krążących o azbeście mitów.
adam
-
daszkowski
- Zainteresowany

- Posty: 44
- Rejestracja: 01 gru 2009, 12:03
Re: Mój pomysł na usunięcie azbestu
Karol_24 i Adamis, Panowie obaj propagujecie informacje zgodne z prawdą i wasze stanowiska są poprawne a przynajmniej uzasadnione w świadomości społeczeństwa. Wśród ludzi w większości przypadków panuje takie przeświadczenie( i mimo wszystko spokój) jakie prezentuje "adamis, jednak pozostali, którzy bardziej zgłębili temat zgodzą się z Karolem.
Jedną i drugą wypowiedź czytałem z olbrzymim zaciekawieniem. Ponieważ temat azbestu jest mi znany i zajmuje się nim w kwestii uświadamiania społeczeństwa, mam też swoje zdanie na jego temat. Azbest jako produkt końcowy zalegający na naszych dachach obliczony był na 25 może 30 lat. Nikt wówczas nie rozwodził się nad jego szkodliwością czy też prawdziwą żywotnością, ale pamiętajmy, że taka sama sytuacja ma miejsce w przypadku bloków mieszkalnych z wielkiej płyty. Obliczane na 30 lat dzisiaj powinny wzbudzać obawę mieszkańców. Za kilka lat rozgorzeje dyskusja na temat ewentualnych wyburzeń i modernizacji. Wracając do Azbestu, rozwodzenie się nad tym kto i po co wywołał psychozę azbestową nie ma sensu. W mojej opinii jest to idealna sytuacja dla firm producenckich bo przecież te dachy będzie trzeba pokryć nowym pokryciem, co oznacza sprzedaż materiału. Czy ktoś jeszcze na tym skorzysta na dłuższą metę?...........domy na których leży azbest są to z reguły jeśli nie w większości budynki z przełomu lat 60-70, może i 80, lata zrobiły swoje a one i tak wymagają lub będą wymagać remontu w najbliższym czasie. Wówczas azbest zniknie, jednak problematyczna jest dla mnie ta sławetna utylizacja. Zakopywanie azbestu w ziemi jest na dzień dzisiejszy jedyną metodą utylizacji czy jest ona najlepsza, przekonają się o tym nasze dzieci. Azbest leżący dzisiaj na dachach sam w sobie nie jest szkodliwy dopóki nie ulega uszkodzeniu, łamaniu kruszeniu za czym idzie pyleniu. Zabezpieczanie go środkami wiążącymi jest rozwiązaniem skutecznym i przedłużającym jego neutralność. W mojej ocenie istotne jest skupienie się na uświadamianiu firm i osób przeprowadzających demontaż o prawidłowym sposobie jego wykonania i stosowaniu wszelkich środków zabezpieczających. Każdy demontaż w mojej ocenie powinien być kontrolowany tak by nie dopuścić do jakże nagannego składowania na dziko.
Jedną i drugą wypowiedź czytałem z olbrzymim zaciekawieniem. Ponieważ temat azbestu jest mi znany i zajmuje się nim w kwestii uświadamiania społeczeństwa, mam też swoje zdanie na jego temat. Azbest jako produkt końcowy zalegający na naszych dachach obliczony był na 25 może 30 lat. Nikt wówczas nie rozwodził się nad jego szkodliwością czy też prawdziwą żywotnością, ale pamiętajmy, że taka sama sytuacja ma miejsce w przypadku bloków mieszkalnych z wielkiej płyty. Obliczane na 30 lat dzisiaj powinny wzbudzać obawę mieszkańców. Za kilka lat rozgorzeje dyskusja na temat ewentualnych wyburzeń i modernizacji. Wracając do Azbestu, rozwodzenie się nad tym kto i po co wywołał psychozę azbestową nie ma sensu. W mojej opinii jest to idealna sytuacja dla firm producenckich bo przecież te dachy będzie trzeba pokryć nowym pokryciem, co oznacza sprzedaż materiału. Czy ktoś jeszcze na tym skorzysta na dłuższą metę?...........domy na których leży azbest są to z reguły jeśli nie w większości budynki z przełomu lat 60-70, może i 80, lata zrobiły swoje a one i tak wymagają lub będą wymagać remontu w najbliższym czasie. Wówczas azbest zniknie, jednak problematyczna jest dla mnie ta sławetna utylizacja. Zakopywanie azbestu w ziemi jest na dzień dzisiejszy jedyną metodą utylizacji czy jest ona najlepsza, przekonają się o tym nasze dzieci. Azbest leżący dzisiaj na dachach sam w sobie nie jest szkodliwy dopóki nie ulega uszkodzeniu, łamaniu kruszeniu za czym idzie pyleniu. Zabezpieczanie go środkami wiążącymi jest rozwiązaniem skutecznym i przedłużającym jego neutralność. W mojej ocenie istotne jest skupienie się na uświadamianiu firm i osób przeprowadzających demontaż o prawidłowym sposobie jego wykonania i stosowaniu wszelkich środków zabezpieczających. Każdy demontaż w mojej ocenie powinien być kontrolowany tak by nie dopuścić do jakże nagannego składowania na dziko.
