Witajcie,

otóż w moim mieszkaniu odmówiły dziś posłuszeństwa 2 gniazdka, znajdujące się esencjonalnie na tej samej ścianie. Reszta gniazdek oraz oświetlenie jest ok. Korki w domu są w całkowitym porządku... Przy całym zdarzeniu była moja siostra - twierdzi, że nagle usłyszała dźwięk brzmiący jak ulatnianie się gazu, a potem sprzęt (lodówka) podłączony do gniazdek padł. Jestem w sprawach instalacji elektrycznych totalnym laikiem... Co mogło się stać? Czyżby spaliła się część instalacji?

Z góry dziękuję za pomoc,

Jacek

Witam.

Wszystko wskazuje na zwiekszone napięcie w gniazdku zasilajacym lodówkę, ale bez blizszych informacji na temat instalacji w mieszkaniu nie da
się stwierdzić przyczyny zjawiska, choćy taka jakie jest zasilanie do mieszkania : 1- czy 3-fazowe ?

Czy opisane gniazda są na jednym czy na oddzielnych obwodach/bezpiecznikach ?

Czy obecnie brak napięcia w w/w gniazdach ; czego brakuje - fazy czy N ?

Jeżeli orientujesz się którędy idą przewody do tych gniazdek to mógłbyś sprawdzać po kolei od niedziałających gniazdek puszki rozgałęźne lub jak ich nie ma inne gniazdka rozkręcić i sprawdzić gdzie jest najprawdopodobnie odłączona lub upalona żyła