Witam
Z góry dziękuję za info w temacie mchu na dachówce. Dachówka karpiówka robena, po 3 latach od położenia od strony północnej stopniowo mi zielenieje. Doradźcie jakieś rozwiązanie. Pryskać to czymś? Jak to fizycznie zrobić? Czy po pryskaniu mech się sam usuwa czy trzeba to zrobić samemu? Słyszałem też o taśmie pod gąsiory kalenicy? Czy to skuteczne i ile kosztuje? Zależy mi na tym zeby zrobić to raz i nie wracać do tematu
Pozdrawiam :?
mech na dachu
Moderator: Redakcja e-dach.pl
Re: mech na dachu
Jak na razie jestem początkujący, ale wydaje się mi że problem zieleniejącego dachu jest trudniejszy niż się wydaje. Samo pryskanie dostępnymi środkami (choćby nawet rundupem) przyniesie tylko krótkotrwałe skutki. Problem powróci gdyż jest to rozwiązanie jednorazowe. Dlatego należy zastanowić się jak trwale usunąć problem. Przyczyną jest w 100% wilgoć i zacienienie. Jeżeli jest to strona północna - problem powszechnie występujący i jeszcze nie znam rozwiązania ale chętnie się dowiem jeżeli ktoś wie co z tym zrobić, natomiast innym powodem może być zacienienie od koron drzew. Tutaj można coś zaradzić. Pozdrawiam
Re: mech na dachu
proponuję się z tym nauczyć żyć
, albo wyciąć w pobliżu rosnące wszystkie drzewa:)...., preparaty, środki... niewiele są skuteczne, możesz co jakiś czas wchodzić na dach i myjką zmywać:)
Re: mech na dachu
jest na to rada panowie jak wyczytałem w fachowym piśmie trzeba wzdłuż kalenicy taśmę miedzianą i jony miedzi spływając mają stopniowo usunąć problem, osobiście nie sprawdzałem ale może nie trzeba będzie z tym żyć i drzewa się uratuje i przyroda zyska
PRZEMAAASS!
-
samouk
Re: mech na dachu
Gdzieś czytałem, ale niestety już nie pamiętam gdzie (można poszukać w Internecie), że na NOWĄ dachówkę nakłada się specjalny bezbarwny preparat, który pozwala potem co jakiś czas wodą pod niewielkim ciśnieniem łatwo zmywać taki mech (lub glony).
Pozdr.
Jerzy
Pozdr.
Jerzy
-
Przemek


