Zbyszek Kopeć pisze:A może to są kumple, albo jeden i ten sam.

Z postów na /http://www.kociolmagnetyczny.pl/ wynika, że współpracowali w jakiś sposób ze sobą.

A jednak, kwestia który pierwszy i czy to jest to samo.
Turbina - to przecież niby o co innego chodzi.

Jeżeli uważasz że KOCIOŁEK MAGNETYCZNY to prawda to przeczytaj tekst poniżej i nie daj się oszukać!!
Ponieważ celowa kradzież myśli technicznej jest nie tylko karalna ale także moralnie nie dopuszczalna,
szczególnie hańbi to status polskiego inżyniera którym to tytułem pan pseudo konstruktor się szczyci.

Dowody na to że "Kociołek Magnetyczny" to fałsz.


img231.imageshack.us/img231/3096/10061967.jpg
img42.imageshack.us/img42/4485/65213967.jpg

4 czerwca 2006 roku odbyły się pierwsze moje targi na AGRO - TARG 2006
img442.imageshack.us/img442/5553/222mn.jpg
Jak widać na zdjęciu 16.04.2005r. rzecznik patentowy pan Gontarewicz razem z panią Niszczuk wypowiedzieli się
na temat HITU światowego którego osobiście u mnie widzieli i dotykali.

Nadmienię że pani Niszczuk jest obecnie szefową lubuskiego centrum racjonalizatorstwa i rzeczniczką patentową.

img29.imageshack.us/img29/207/59770220.jpg

Właśnie tak wyglądał mój początek prób z Ekoturbiną jeszcze z zastosowaniem aluminium
a nie miedzią, to wszystko w 2006 r. wykonywałem na warsztacie u pana Eryka Świdra dostępnego pod nr. tel. (516-022-696)
i w tym czasie pan Dariusz Dryło nr. tel. (607-713-482) przyprowadził dr. Szulawskiego aby obliczył wydajność ciepła mojego urządzenia.

img269.imageshack.us/img269/3803/zdjcia138.jpg
img130.imageshack.us/img130/6982/zdjcia142.jpg
img410.imageshack.us/img410/9766/zdjcia196.jpg
img687.imageshack.us/img687/8638/zdjcia197.jpg

To są zdjęcia z targów w Dzonkowie na których to występowaliśmy razem i po ich zakończeniu mieliśmy ugruntować
wspólne przedsięwzięcie pod nazwą "INNOWACYJNA SPÓŁKA WDRAŻANIA PROJEKTÓW ENERGII ODNAWIALNEJ "EKOTURBINA"
s.c. Adrian Lang, Tadeusz Szulawski i Grzegorz Matuszczak.
A po targach stwierdzili że pan dr i pan inżynier wystarczą żeby taką firmę prowadzić i dali mi do podpisania umowy spółki nie do zaakceptowania. O to kopie obydwu umów:

img21.imageshack.us/img21/8776/42338383.jpg
img514.imageshack.us/img514/8313/35528354.jpg

Są to umowy które chcieli mi narzucić bezpośrednio po targach.
Teraz wiecie dlaczego "KOCIOŁEK MAGNETYCZNY" pojawił się na rynku.
Mój konstruktor pan Marek Gąska tel.(692-080-061) skonstruował moja turbinę pionową, która to pan Matuszczak
przedstawia jako swoją pod tytułem "KOCIOŁEK MAGNETYCZNY".
Przed dwoma laty Firma M.K. w Żarach wykonały dla mnie tę turbinę którą demonstruje Państwu w pełnym przekroju 3D
img231.imageshack.us/img231/7928/97559969.jpg
img163.imageshack.us/img163/4515/94251392.jpg
To jest wyróżnienie które otrzymałem, a pan Matuszczak przyznawał odwiedzającym że to ja jestem wynalazcą tej EKOTURBINY.

Jest mi przykro że za drobne pieniądze polski inżynier potrafi tak się pohańbić ale przynajmniej to są odosobnione przypadki.

Wydział Inżynierii Lądowej i Środowiska prawdopodobnie wydał jemu certyfikat a wszyscy notable z tego wydziału byli u mnie w 2008 r.
i wiedzieli doskonale że ten wynalazek jest mój. Jeśli to jest tak się stało oznacza to że nasze kadry inżynierskie są kształcone przez niemoralnych ludzi.
Jak więc w takim razie ma wyglądać przyszłość nasza i naszych dzieci?
Moim zdaniem moralność zarówno w życiu prywatnym jak i zawodowym jest bardzo ważna i powinno się tępić wszystkie jej uchybienia.
Pan Matuszczak nie tylko bez prawnie posługuje się moją własnością, podpisuje się pod moim pomysłem nie myśląc o tym, że po za łamaniem prawa wykorzystuje
mój 5-letni nakład pracy, okupiony poświęceniem mojej rodziny, materialnej strony już nie wspominając...

Szanowny panie Kopeć, naprawdę szanuję pana opinię, podziwiam też pana wiedzę ale myślę że po przedstawieniu panu dowodów,
powinien pan ze mną podjąć ze mną dyskusję a nie bronić stanowiska pana Matuszczaka,
pseudo konstruktora bo uważam że jestem jedyną osobą która może z panem na temat Ekoturbiny podjąć dyskusje,
chyba że ma pan materialny interes w tym żeby chronić kłamce, oszusta i złodzieja.


Strona producenta produktu: /www.ekoturbiny.pl

Teraz to jest dylemat.
Ciekawe, czy te urządzenia się całkowicie różnią w działaniu, czy naprawdę mają jakąś nadsprawność i czy różnią się tylko 1 śrubką.
Zło trzeba napiętnować, ale to trzeba sprawdzić.

Miałem podobny przypadek. Osoba skorzystała z mojej pomocy i zastosowala moje wszystkie rozwiązania i dokładne elementy do przerobienia osobowego samochodu na elektryczny, a teraz chwali się, że to jego pomysły i uniemożliwił mi nawet zakup silnika (i nie tylko) - podpisał umowę z Anglią jako monopolista.
A auto EV ciekawe, bo zastosłem slnik o wadze 11 kg.

Zbyszek Kopeć pisze:Teraz to jest dylemat.
Ciekawe, czy te urządzenia się całkowicie różnią w działaniu, czy naprawdę mają jakąś nadsprawność i czy różnią się tylko 1 śrubką.
Zło trzeba napiętnować, ale to trzeba sprawdzić.

Też jestem za tym.

Jak na razie wątek na Forum Muratora, w którym opisywałem sprawę został skasowany .
Mogę się tylko domyślać z czyjej inicjatywy

masowaty pisze:Jeżeli uważasz że KOCIOŁEK MAGNETYCZNY to prawda to przeczytaj tekst poniżej i nie daj się oszukać!!
Ponieważ celowa kradzież myśli technicznej jest nie tylko karalna ale także moralnie nie dopuszczalna, ..............

Poznałem Adriana Langa ponad rok temu, byłem wraz z moim przyjacielem w jego domu i warsztacie. Dowiedziałem się, że tam pracuje nad swoim wynalazkiem.
Mój przyjaciel i ja mamy zainteresowania naukowe i techniczne. Szczególnie ekologia oraz zdrowie są nam bliskie. Z zainteresowaniem dowiadywaliśmy się o pracach Adriana. Opowiadał z wielką pasją. Widać było, że to jego życie, że znajduje w wynalazkach swój cel i sens. Sam finansował swoje wynalazki. Pomagała mu rodzina. Pokazywał nam uzyskane patenty w Niemczech.
Szczególnie skupiliśmy się nad jego największym patentem, który miał zrewolucjonizować technikę ogrzewania i który miał mieć sprawność ponad 100%. Adrian pokazał nam swój wynalazek: Turbinę Ekologiczną do ogrzewania pomieszczeń na obracające się magnesy. Jako fizyk byłem sceptyczny, bo to przeczy prawom fizyki, ale trzeba być otwartym, bo wiele wynalazków było ocenianych jako niedorzeczności, a potem zmieniły one świat.
Sam jestem wynalazcą, mam na swoim koncie chyba (nie liczę już) 9 wynalazków zarejestrowanych jako patent i wiele nie zarejestrowanych (też ich nie liczę) i dlatego rozumiem wynalazców i wiem jak jest im ciężko, szczególnie w polskim systemie mentalnym. Razem z przyjacielem próbowałem pomóc Adrianowi i udzieliliśmy mu na ile mogliśmy naszej wiedzy. Jego prace zainspirowały mnie nawet do nowego wynalazku.
To czego dokonał Adrian zasługiwało na pewno na uwagę. Uważałem i uważam, że po pewnej zmianie filozofii jego prace mogłyby mieć duże zastosowanie w praktyce.
Z przykrością dowiedziałem się teraz o możliwości kradzieży jego pomysłu. Jeśli jest to prawda, to z pewnością zasługuje na, jak każda kradzież, na potępienie. Nie mówię o potępieniu człowieka, bo należy nawet złodziejowi wybaczyć, ale wcale to nie znaczy, że sprawą nie powinny zająć się w praworządnym kraju prokuratura, policja i sądy. To jest w interesie nas wszystkich, całego społeczeństwa.
Chciałem jeszcze powiedzieć, że w życiu nie raz mnie oszukano i tego powodu bardzo współczuję Adrianowi, bo to jego lata pracy, poświęcenia intelektualnego, emocjonalnego i finansowego. Nie tylko poświęcenia jego, ale także jego rodziny i najbliższych. W interesie nas wszystkich leży rozwiązanie tej sprawy.
Co zauważyłem w polskim spoleczeństwie, najgorsza jest obojętność, grzech zaniedbania i zaniechania. Często lepszy jest nawet niesprawiedliwy osąd niż obojętność, bo wtedy wiadomo co jest grane i łatwiej podjąć działania obronne. Czy wiecie Państwo kto to powiedział: „Obyś był zimny albo gorący! A tak, skoro jesteś letni i ani gorący, ani zimny, chcę cię wyrzucić z mych ust”?
Nie bądźmy obojętni, Pomóżmy Adrianowi, w naszym i innych interesie.

Stwierdzone zło trzeba tępić.
Jednak na FORUM "KOCIOŁ MAGNETYCZNY" ci panowie zaczęli dyskusję o sprawie, ale żaden nie napisał o swoich podstawach urządzenia i nie wiadomo, czy róznią się tylko przysłowiową śrubką, czy też o są całkiem inne urządzenia.
Też nie wiadomo, czy mają o co się kłócić, bo może realna sprawność każdego urządzenia mieści się w spprawności 100% (całkowita sprawność każdego urządzenia elektrycznego grzewczego) i wystaryły by zwykłe grzałki lub zwykłe elektryczne mieszadło.

Panowie...!! Sprawność czegokolwiek nie ma prawa być wyższa niż 100% , to już górna granica . Klienci detaliczni są oszukiwani w ten sposób , to zebranie kilku czynników ..min strat kominowych itp. w warunkach laboratoryjnych. Jeżeli ktoś uważa inaczej niechaj przedstawi konkretne dowody iż stworzył " PERPETUM MOBILE" . Kotrły w rzeczywistości osiagają moc około 90% i to wszystko . Z kilograma mąki nie upieczesz 2 kg chleba/. Reklama tego typu to coś jak darmowe minuty w sieci komórkowej. Nie ma darmowych są jedynie w abonamencie . A poza tym pozdrawiam wszystkich chorych i myślących inaczej...

Do wiatraka nie wkładamy żadnej energii, a uzyskujemy ogromną ilość np. prądu. To samo z magnesami. Sprawność wiatraka jest grubo ponad 100% - REE ENERGY.

Zbyszek Kopeć pisze:Do wiatraka nie wkładamy żadnej energii, a uzyskujemy ogromną ilość np. prądu. To samo z magnesami. Sprawność wiatraka jest grubo ponad 100% - REE ENERGY.

A ja myślałem że jak wiatr wieje to juz energia. Alem głupol.

Bo teraz o wietrze dużo wiemy, a magnesach jeszcze prawie nic nie wiemy.

Ja z Fizyką nie będę sie kłócił . Nie uzyskasz energii większej od tej włożonej , no chyba że dokonałeś niezwykłych odkryć i zrewolucjonizujesz nauki ścisłe .

W wiatrakach da się uzyskać od dawna, chociaż niedawno ludzkość poznała te zasady.

Przykro mi kolego ale chyba nie uważałeś na lekcjach fizyki , zatym polecam poczytać podręcznik szkolny . Aby wprawić skrzydło wiatraka lub obecnie śmigło musimy dostarszyć ENERGIĘ wiatru . To że coś jes za darmo nie oznacza że znaleźliśmy urządzenie doskonałe lecz jedynie wykorzystujemy tańszą energię. Tak czy inaczej "ona" istnieje czy Ci sie to podoba , czy też nie.