Projektant instalacji gazowej w małym domku wymyślił sobie, że na ścianie zewnętrznej musi być taki zawór 1". Będzie tam tylko kuchenka gazowa.
Czy nie przesadził?
Najgorsze jest to, że wcale nie zaznaczył jaki to ma być konkretnie zawór, zwalając to na gazownię. Ta z kolei twierdzi, że taki, jak na projekcie. Błędne koło.
Czy oni przeginają, czy to jakieś nowe wymogi unijnych urzędasów?
Jak dotąd nigdzie takie zawory nie były wymagane.

Przepraszam za umieszczenie tego tematu pod niewłaściwym adresem.
Chciałem go usunąć, ale wyskakuje mi informacja, że mogę zmieniać tylko swoje posty .
A ten powyżej to niby czyj

Wynika to z przepisów o warunkach jakim powinny odpowiadać budynki.... Jeśli odległość od gazomierza umieszczonego w linii ogrodzenia jest większa niż ileś-tam, to na ścianie budynku trzeba założyć drugą skrzyneczkę z zaworem głównym odcinającym. Ale elektromagnetyczny???

astim pisze:Wynika to z przepisów o warunkach jakim powinny odpowiadać budynki.... Jeśli odległość od gazomierza umieszczonego w linii ogrodzenia jest większa niż ileś-tam, to na ścianie budynku trzeba założyć drugą skrzyneczkę z zaworem głównym odcinającym. Ale elektromagnetyczny???

Kolego nie ileś tam tylko zawsze na budynku daje się kurek ogniowy(odcinający) a na temat zaworów elektromagnetycznych napisałem w dziale inst.gazowych-----> http://www.forumbudowlane.pl/viewtopic.php?t=18473


pzdr.