Wykonawca zawyżył kosztorys (potwierdziło to dwóch inspektorów nadzoru ,nie chcieli brać sprawy powiedzieli że to pachnie prokuratorem) a my (wspólnota) podpisaliśmy umowę na remont z wykonawcą i dowiedzieliśmy sic o tym po fakcie co z tym fantem zrobić.Puki co wstrzymaliśmy remont i szukamy inspektora z poza układu.

Po podpisaniu umowy chyba raczej niewiele można zrobić. Ale można powalczyć przy odbiorze. "Wasz " inspektor znajdzie coś by nie zapłacić lub zapłacić częściowo.

Dzięki , tak myślałem. ((( ,

Z tego, co się orientuję to nasze prawo działa troszkę inaczej. Gdyby to było takie proste to każdy budowałby się za free. Wszystko zależy od umowy i zastanawiam się jak można doradzać nie widząc umowy?? Bardzo mnie to dziwi, bo umowa może być tak sformułowana, że wspólnocie nic się nie należy!!
Naprawdę nie chcę się czepiać, ale to nie jest takie proste ("Wasz " inspektor znajdzie coś by nie zapłacić lub zapłacić częściowo). Jeszcze nie widziałem idealnej budowy i większość ludzi zgodzi się z tym, że „Jak się chce psa uderzyć to i kija się znajdzie”