Gorąco polecam firmę Pani Beaty. Szczególnie jeśli sama podejmuje się remontów lub budowy. Właśnie otrzymałem kosztorys stworzony przez Panią Beatę dla Tow Ubezp. Hestia, dotyczący szkód mojego domu spowodowanych gradobiciem. Pani Beata była uprzejma wycenić koszt wymiany (tylko robocizny) 198 dachówek na 402,99zł. Należy zauważyć, że by wymienić jedną, potrzaskaną przez grad dachówkę, trzeba zdjąć 8 sąsiednich, odkręcić 3 trzymające je klamry a następnie założyć 9 dachówek i przykręcić 3 klamry. Według Pani Beaty ta czynność zajmuje dekarzowi i pomocnikowi łącznie 0,14 godziny, czyli 8 minut i 25 sekund. Mam nadzieję, że pani Beata sama kiedyś już to robiła i moja wyobraźnia przedstawia mi Jej obraz i postać w czasie takiej pracy - pewnie ma urodę i wygląd wieloczłonowego pająka zaopatrzonego w kilkanaście odnóży z przeciwstawnym kciukiem lub mackami. Podobnie rzecz dotyczy okuć blacharskich kominów, pasów nadrynnowych czy blaszanych parapetów. Pani Beata nie wymienia tych elementów, lecz, mimo setek wgnieceń - naprawia. Całkowity czas naprawy 7,2m2, polegający zapewne na doprowadzeniu do jednolitej gładkiej powierzchni, to wg Pani Beaty niespełna 3 godziny (sic!!!). Pani Beata musi że dysponuję MOCĄ - taka jak Jedi. Z tego co wiem naprawa jest nieopłacalna - blacharz za jedną wgniotkę "kasuje" od 30zł. Ale Pani beata ma sprawność małpy dłubiacej termity w Afryce. Nie chce mi się dalej pisać. mam nadzieję, że każdy, kto chce korzystać z usług Pani Beaty ma już wyrobione zdanie.