Witam serdecznie. W starym domu mam zmienione pokrycie na dachówkę bitumiczną. Oczywiście pełne deskowanie. I mam kilka problemów. Fachmani po obu stronach dachu, w 3/4 wysokości zainstalowali mi takie dziwne plastikowe kratki, które niby są potrzebne do swobodnej cyrkujacji powietrza w przestrzeni dyletacyjnej-ale to każdy wie. Mój problem polega na tym ze w czasie ulewy i silnego wiatru, wiatr wpycha mi tędy wodę do srodka i to dośc konkretnie. Wogóle to wydaje mi się ze powinien byc wlot i wylot powietrza, a ja mam tak jakby tylko wlot, i to tak wysoko. Jak rozwiązac problem tego dziwnego przecieku. Chcę przejśc do adaptacji poddasza a kładzenie wełny w takim przypadku jest bez sensu. Pomijam już fakt o przeciekach przy kominach, oknach dachowych, ale to kwestia poprawienia okucia. Proszę o jakąś poradę, i przepraszam za mój "laicki" język.

Z tego co piszesz to masz sknocony dach skoro ci wszystko przecieka. Jak to możliwe żeby okna przeciekały?! W Twoim dachu należy wykonać wlot powietrza przy okapie a wylot w kalenicy. Zastosowanie jakiś kratek w takiej odległości nie ma żadnego merytorycznego uzasadnienia. Systemowe wentylacje połaciowe nie przeciekają gdyż posiadają stosowne zabezpieczenia. Pozdrawiam.

Dokładnie, dach mam totalnie sknocony, ale jakos będe musiał sobie z tym poradzic. A co do wlotu i wylotu powietrza, to da sie to jeszcze u mnie zrobic skoro dach jest już skonczony? Czy nie będzie jakiś technicznych problemów?

Mogą być problemy ale zrobić można wszystko. Jest tylko kwestia czasu i pieniędzy. Pozdrawiam.

zaraz, zaraz, powoli. zastosowane wywietrzniki wspomagają wentylację połaci dachowej. nie są obowiązkowe jeśli długość krokwi (o ile dobrze pamiętam) nie przekracza 9mb. ich stosowanie nie jest błędem i poprawne ich zamontowanie wyklucza przeciekanie. koniecznie jednak należy zastosować elementy wentylacyjne w kalenicy. dla przykładu firma IKO ma w swojej ofercie Armourwent.
pozdrawiam