Moje (prawie) 40-letnie mieszkanie w bloku zostalo zalane 3 razy w ciagu ostatnich 2 lat (dwa razy przez rozszczelniony aluminiowy kaloryfer, potem zalala mnie sasiadka z gornego pietra). Po pierwszym zalaniu stara klepka podniosla sie i splesniala, wiec wymienilismy ja na panele. Zrobilismy to samo po drugim zalaniu...
W zwiazku z tym chcialabym prosic Was o rade - jaka podloge wybrac do mieszkania, ktore narazone jest na kolejne zalanie? Nie mam niestety zadnej gwarancji, ze sasiadka z gory nie zaleje mnie ponownie, ani ze u mnie nie peknie jakis wezyk... Chcialabym zeby podloga nie byla tak 'glosna' i zimna jak panele. Mam rowniez kota, wiec liczy sie dla mnie wytrzymalosc i latwosc utrzymania podlogi w czystosci.
Wiem, ze najlepiej byloby gdybym cala podloge wylozyla plytkami, ale kto chcialby mieszkac jak w garazu
Pozdrawiam serdecznie!

