Nie poszedł by Nie ma opcji żeby bez kąszenia wylazł z chaty beze mnie albo mojej żony. Sprawdzone przez jej ciotkę. Myślała że jak na nim usiądzie to pojedzie jak na koniu a tu chuy. Izba przyjęć i szycie wity. Do tej pory się do nas nie odzywa.. Ach te baby. A żebym nie ostrzegał..

U mnie ulicę dalej tacy Państwo (on - adwokat, ona - prowadzi sklep meblowy) mają wypasiony dom i 3 owczarki niemieckie. Nie wiem czy tresowane, jak na spacer ze swoim kundelkiem chodzę, to nie zachowują się jak tresowane. Ale parę lat temu włamali się do nich na "spiocha". Dorzucili coś do jedzenia pieskom, poszły spać. Do sypialni podobno wpuścili jakiś gaz, że właściciele niczego nie byli świadomi. Ukradli dokumenty od samochodów, jakieś inne rzeczy, samochody wyprowadzili z garażu, bramę zamknęli. Sąsiedzi opowiadali, że tamci przed południem wstali podobno niczego nie świadomi, psy już otrzeźwiały - dopiero po jakimś czasie skumali że tu taka niespodzianka....
Moim zdaniem czujki ruchu, czujki otwarcia okien, drzwi są dosyć ważne.

Elektronika nie myśli.
Ludzie często myślą że jak kupią psa to z natury rzeczy złodziej będzie się trzymał z daleka. gów... prawda. Będzie próbował właśnie takich metod typu otrucie ściża. Po to się psa tresuje żeby nie żarł co popadnie, na pozór uciekał przed głaskaniem przez obcych itp itd. Mój skurfel może być ciągnięty przez dziecko za uszy czy ogon, może po nim łazić czy spać na nim kot i nawet tyłka nie ruszy. Usłyszy dzwonek do drzwi i już koniec. Jak nie dasz komendy-w moim przypadku dość oryginalnej "uciekaj"- nie ma opcji żeby ktoś wlazł nawet gdyby przyniósł grillowanego kota.

Nie no Panowie o czym my tu w ogóle rozmawiamy.
Przecież każde zabezpieczenie - elektryczne, biologiczne czy inne da się pokonać, obejść. W końcu nawet badania antywłamaniowe prowadzi się pod kątem odporności na włamanie przez jakiś czas i poziomu hałasu przy tym emitowanego. Jak ktoś chce się czuć bezpiecznie, to najlepiej, żeby nie miał nic - 35 mkw, sypialnio-kuchnio-łazienka w jednym pomieszczeniu i do tego żeby najlepiej nie było w nim nic. Bo jak złodziej nic nie znajdzie to ze złości i kanapę zniszczy.
Ewentualnie zabezpieczać ile się da i do tego dobre ubezpieczenie wykupić - najlepiej jeszcze w takim towarzystwie, które nawet bez ustalonego sprawcy odszkodowanie wypłaci.

xander119 - to gratuluję pieska. Taki piesek to Skarb, ja mam kundelka który dużo szczeka, ale skubany łasuch jest..
Co do zabezpieczeń, nie ma idealnego. Ale też moim zdaniem nie ma co szaleć z tym, bo im bardziej widoczne, to też kuszą złodzieja. W końcu trzeba coś mieć, żeby tak się zabezpieczać. Oczywiście, jak ktoś postawi willę, to musi się liczyć ze wszystkim. Ale jak ktoś ma nazwijmy to normalny domek, to drzwi RC2, czujki ruchu / otwarcia powinny wystarczyć.

Nie na jasne że da się i tresowanego psa udupić. Np mój ma tak, że boi się hałasu. Kilka wystrzałów ze ślepaka i go nie ma. Ale fakt najpierw hałasu on też narobi a do tego sąsiedzi słysząc wystrzały też będą zaalarmowani. W każdym razie nikt i nic nie jest idealne. Zawsze znajdzie się jakiś cwaniak.

xander119 pisze:Nie na jasne że da się i tresowanego psa udupić. Np mój ma tak, że boi się hałasu. Kilka wystrzałów ze ślepaka i go nie ma. Ale fakt najpierw hałasu on też narobi a do tego sąsiedzi słysząc wystrzały też będą zaalarmowani. W każdym razie nikt i nic nie jest idealne. Zawsze znajdzie się jakiś cwaniak.

Właśnie dałeś receptę, a więc:

xander119 pisze:Zapraszam chama "białego" włamywacza do mnie. Mogę nawet drzwi nie zamknąć na klucz i iść do pracy. Jak chamowi się uda okraść mieszkanie ze szkolonym owczarkiem pod drzwiami to stawiam kratę piwa za inwencję twórczą.

Chamem nie jestem, ale jak już stawiasz kratę piwa, to lecę po ślepaki - tylko nie zapomnij nie zamykać drzwi - bo z zakładu nici I napisać gdzie mieszkasz

Nic nie wskórasz z korkowcem w jednoklatkowym bloku.. Jeden strzał i sąsiedzi zlecą się jak muchy do gówna
Drugie zabezpieczenie oprócz psa to sąsiad-kolega 120 kg łysy jak kolano grający zawodowo w rugby. Jednemu co ulotki roznosił przez przypadek złamał nogę zamykając drzwi od klatki..także tego
Gdańska Orunia to specyficzne miejsce.

Przecież żartuję - ja nie z tych co lubią to co czyjeś - raczej pomagam zabezpieczyć się z dziedzinie stolarki.
Ale fakt - "monitoring osiedlowy" w wykonaniu sąsiadów - pierwsza klasa

Na twoim miejscu dobrze bym się przygotował do takiej wymiany. Zorientuj się jakie elektroniczne części będą Ci potrzebne i zakup je tutaj https://mselektronik.pl/ . Dobrze przygotowanie ułatwi Ci sprawę.

Żadne elektroniczne części do wymiany wkładki czy zamków w drzwiach antywłamaniowych nie są potrzebne. Elektronika w drzwiach zewnętrznych używana jest jedynie do elektrozaczepów oraz do multimediów jakie można podpiąć pod takie drzwi - mam na myśli czytniki linii papilarnych, klawiaturki z kodem, czy też wyposażenie przygotowujące drzwi pod zewnętrzne sterowanie używane w systematy "inteligentnego domu". Jest to nowość na Polskim rynku drzwi i można ją dokupić za około 1900zł netto.
http://wiked.pl/images/katalog/katalog_2017_luty.pdf
Strona 51 na samym dole. W brew pozorom co raz więcej ludzi pyta o takie rozwiązania, choć i tak jest to jakiś promil pośród wszystkich kupujących.

Dobrą wkładkę zamówiłem w firmie Dom-Security. Oprócz tego w ofercie mają cyfrowe wkładki, czytniki klamkowe czy też czytniki ścienne. Bardzo solidne produkty w atrakcyjnych cenach.