Dzień dobry,
Ostatnio odebrałem mieszkanie, ale mam dwa problemy z oknem.
1) Wewnętrzne okucie (mam nadzieję, że dobrze nazywam ten element) był wygięty/wybrzuszony.
Usterka teoretycznie została naprawiona, ale nadal pod palcem możną to okucie przycisnąć do środka między śrubami w kilku miejscach na całej długości. Czy tak powinno być?
2) Została wymieniona uszczelka w oknie, ale listwy przyokienne są w jakiś dziwny sposób spasowane jak na zdjęciu przez co tworzy się pewna luka i uszczelki nie stykają się ze sobą w rogu.
Nie wiem czy mam nadal walczyć z deweloperem czy będzie to bezskuteczne bo np. według normy jest wszystko w porządku.
Bardzo dziękuje za opinie. Nie wiem czemu coś takiego się dzieję, chciałbym być bardziej świadomy również ewentualnych konsekwencji w przyszłości.