Problem dotyczy pękniętej szyby wewnętrznej, w dolnym oknie skrzydła balkonowego. Pęknięcie zaczyna się u góry, na środku, od styku szyby z ramą drzwi. Nie pamiętam, aby jakiekolwiek zdarzenie mogło wpłynać na mechaniczne uszkodzenie drzwi balkonowych, jednak po wpisaniu protokołu pan konserwator i koordynator budowy jednym głosem stwierdzili, że był to efekt mechanicznego uszkodzenia i że to musiało zaistnieć podczas remontu i tykająca bomba mogła sie uaktywnic po jakimś czasie. Budynek jest całlkiem nowy i mieszkam w lokalu trochę ponad dwa tygodnie... Na początku wydawało mi się, że to był efekt naprężenia się szyby, albo jakiś termiczny efekt pęknięcia, bo przy uderzeniu szkła powstają chyba inne ślady.. Czy jestem w błędzie, czy może dalej mam walczyć. Proszę o jakieś rady w tym przypadku. I wiem, że już były podobne wątki, ale nie znalazłam dostatecznie wyczerpującego.


http://i44.tinypic.com/2ynrrs2.jpg

http://i43.tinypic.com/2db8gzo.jpg

Wątpię aby to był wynik uszkodzenia mechanicznego choć rzeczywiście pęknięcia szyby na to wskazują.
Muszą pozostać widoczne ślady na okuciach lub ramie tego mechanicznego działania.
Po wyjęciu szyby i oględzin ramki szkła oraz wnętrza ramy będzie można ustalić definitywnie przyczynę.
Jeśli na ramce szkła lub we wnętrzu ramy jest jakiś defekt to przy silnym docisku skrzydła w ościeżnicy lub np. przeciągu mogło nastąpić takie pęknięcie szkła.

Dziękuję. W takim razie wywalczę ekspertyzę, bo wiadomo, że tylko w moim interesie jest udowodnienie czegoś, co nie jest z mojej winy, a jeżeli okaże się inaczej, to pozdrowię i tyle.