Mam pewien problem, otóż dlaczego uszczelnione okna skraplają się i są całe zaparowane bez względu na to, czy w domu gotowane są obiady czy też nie? W mieszkaniu jest ciągle ciepło, a wentylacja jest sprawna. Nawet gdy mieszkanie jest wietrzona to po zamknięciu okien za kilka minut znów są całe mokre.

gdyby wentylacja była/działała poprawnie to wilgoci na oknach by nie było. może dom był wybudowany niedawno lub tynkowany i jeszcze nie wysechł porządnie?
pozdrawiam

mieszkanie znajduję się na 4 pietrze w bloku. Blok ma około 30-40 lat. Wentylacja sprawdzana jest co rok i zawsze wynik był pomyślny, zaś okna liczą sobie 13 lat.

Wkłady szybowe nowych okien mają współczynnik U=1,1 (całe okna mają 2,0 do 2,6).
Zakładając, że w domu masz temperaturę 20 *C i wilgotność wzgl. 55% - ciśnienie cząstkowe pary wodnej wynosi ok. 1284 Pa. Przy takim ciśnieniu para wodna wykropli się na wszystkim co będzie miało temperaturę niższą niż ok. 10,5 *C. Przy założeniu, że całe okno ma U=2,6 to powierzchnia wewn okien będzie miała temp. ok 10 *C przy temp zewnętrznej wynoszącej ok. -6*C.
Im większa wilgotność względna tym wyższa temp zewn spowoduje parowanie szyb ( przy wilg. 75% będzie to już +8*C).
Rozszczelnienie okien powoduje lokalne osuszenie powietrza (zmniejszenie wilgotności względnej) przez co okna nie są zaparowane.

no i fruzin prosto wytłumaczył w czym problem.
pozdrawiam