Witam. Są również inne firmy specjalizujące się projektowaniem i dekoretorstwem, urządzaniem wnętrz i ogrodów w każdym mieście. Polecam "Panoramę Firm".tomix pisze:Słyszałem, że w Komforcie można skorzystać z usługi dekoratora. Może to jest dobre wyjście, bo podobno te usługi są dobre.
Projektowanie wnętrz - samemu, czy z pomocą projektanta
Moderator: Redakcja e-mieszkanie.pl
Zdecydowanie najlepiej jest skorzystać z pomocy projektanta, choć osobiście wolałabym mieć większy wpływ na to jak będzie zaaranżowane moje mieszkanie (chwilowo jeszcze w sferze marzeń
). Obecnie jest tyle darmowych programów do tego typu działań, np. taki zwykły Google - SketchUP czy też bardzo wygodny Power NET+ (a przecież jest ich o wiele, wiele więcej), że każdy może sobie się pobawić w projektanta. W żadnym wypadku nie twierdzę, że obejdzie się bez fachowca, ale lepiej chyba zwrócić się do niego z jakimiś własnymi pomysłami, bo wtedy będzie miał on lepsze pojęcie co się nam podoba i jakie są nasze oczekiwania. 
z jednej strony chętnie oddałabym moje mieszkanie projektantowi ale z drugiej... zbyt lubię artystyczne zadania żeby odpuścić sobie tą przyjemność. zresztą w polce jeszcze nie znalazłam takiego mieszkania które odpowiadałoby moim gustom. dodam, że lubię mieszkania w stylu NY-wielkie okna, totalny eklektyzm, dużo gzymsików, białe ściany i piękne francuskie kominki
Doskonale to rozumiem, bo to przecież i fajna zabawa, a przy okazji wyzwanie. Nic tylko popróbować zrobić to samemu, w programiku do aranżacji lub na kartce papieru, co kto preferuje.makia pisze:z jednej strony chętnie oddałabym moje mieszkanie projektantowi ale z drugiej... zbyt lubię artystyczne zadania żeby odpuścić sobie tą przyjemność.
Ja też wolałabym urządzać swoje mieszkanie samemu, co nie znaczy że od razu skreślam możliwość wynajęcia architekta. Moi znajomi skorzystać kiedyś z jego pomocy i byli bardzo zadowoleni, bo zrobił dla nich projekt, wiernie odzwierciedlający ich wizję własnego M
Myślę jednak, że architekt wnętrz przydaje się najbardziej wtedy, gdy np. nie mamy możliwości przebudowy mieszkania, a sami nie jesteśmy w satanie czegoś wymyślić. Ekspert zawsze zaproponuje nam coś ciekawego i znajdzie wyjście z każdej nietypowej sytuacji.
Myślę jednak, że architekt wnętrz przydaje się najbardziej wtedy, gdy np. nie mamy możliwości przebudowy mieszkania, a sami nie jesteśmy w satanie czegoś wymyślić. Ekspert zawsze zaproponuje nam coś ciekawego i znajdzie wyjście z każdej nietypowej sytuacji.
Jak jestem chora idę do lekarza, jak potrzebuję porady prawnej idę do prawnika, jak chcę kupic chleb idę do sklepu a nie piekę go sama. Jeśli ktoś urządza mieszkanie, dom - polecam architekta wnętrz
Np siebie.
gutdesign@op.pl
gutdesign@op.pl
- Patin
- rekomendowany doradca
- Posty: 60
- Rejestracja: 31 sie 2009, 17:52
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: projektowanie wnętrz - samemu, czy z pomocą projektanta
Gutdesign nie łudź się. Większość nie wie co to znaczy dobry projektant, oraz co oznacza zwrot projektowanie wnętrz...
-
Meble Kamiński
- Początkujący

- Posty: 17
- Rejestracja: 14 wrz 2009, 12:43
- Lokalizacja: Warszawa, Raszyn
Re: projektowanie wnętrz - samemu, czy z pomocą projektanta
Prawda, jak zawsze zresztą leży po środku - na rynku meblowym działamy już od ponad 25 lat i wiele razy mieliśmy do czynienia zarówno z błędnymi projektami architektów, jak i niestety ze stratą przestrzeni i pieniędzy .. Klientów. Zawsze przy pracy nad projektem zachęcamy do czynnego udziału Klienta - rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa. Oczywiście że jest duża frajda w projektowaniu, ale nic nie stoi na przeszkodzie aby swoimi pomysłami podzielić się z projektantem - zawsze można uniknąć zastosowania niewłaściwych materiałów, poznania nowych trendów, i oczywiście zaoszczędzenia wielu nerwów w trakcie i po remoncie. Zwłaszcza że każdy remont / budowa to ogromne koszty ..
Re: projektowanie wnętrz - samemu, czy z pomocą projektanta
Zwłaszcza, kiedy klient sam trochę interesuje się projektowaniem i aranżacją wnętrz (i chciałby coś robić w tym kierunku). Nie potrafiłabym usiedzieć spokojnie, bez wtrącania swoich trzech groszy.Meble Kamiński pisze:Zawsze przy pracy nad projektem zachęcamy do czynnego udziału Klienta - rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa. Oczywiście że jest duża frajda w projektowaniu, ale nic nie stoi na przeszkodzie aby swoimi pomysłami podzielić się z projektantem
Ja myślę, ze większość jest świadoma, iż dobry projektant potrafi zdziałać cuda, tak iż klient nawet nie musi kiwnąć palcem, ale dlaczego tylko ktoś z dyplomem ma mieć patent na ciekawe pomysły? Jeśli klient ma coś do zaproponowania, to jego prawo, bo to on za to zapłacił i on tam potem będzie żył.Patin pisze:Większość nie wie co to znaczy dobry projektant, oraz co oznacza zwrot projektowanie wnętrz...
Jednakże z drugiej strony wątpię czy ktokolwiek, kto nie ma żadnego pojęcia jak się za takie rzeczy zabierać, postanowi zrobić wszystko sam, bo to przeczyłoby zdrowemu rozsądkowi.
Re: projektowanie wnętrz - samemu, czy z pomocą projektanta
Projektowanie wnętrza dla klienta to zawsze jest współpraca, nie projektant w tym wnętrzu będzie mieszkał. Jego rola polega na tym, aby wysłuchać potrzeb i pomyslów klienta i je zweryfikować zgodnie ze swoją wiedzą i doświadczeniem. Nie weszystko da się zrobić, nie wszystko dobrze wygląda, dlatego robi się wizualizacje między innymi.
Re: projektowanie wnętrz - samemu, czy z pomocą projektanta
Wnetrza to powinni sobie projektowac wlasciciele mieszkan. Wystarczy troszke pomysla i skontaktowac sie z firma co robi uslugi budowlane i oni tez pomoga.
Dla mnie projektant jest zbedny. Ja wole sam projektowac co na mysl mi wpadnie.
Projektant to tylko projektuje nigdy tego nie robil to nie wie jakie to zrobic i czy to bedzie funkcjonalne i estetyczne. Jakby on projektowal a potem wykonywal to co zaprojektowal to dalby sobie spokoj z tymi projektami.
To tylko moje zdanie.
Dla mnie projektant jest zbedny. Ja wole sam projektowac co na mysl mi wpadnie.
Projektant to tylko projektuje nigdy tego nie robil to nie wie jakie to zrobic i czy to bedzie funkcjonalne i estetyczne. Jakby on projektowal a potem wykonywal to co zaprojektowal to dalby sobie spokoj z tymi projektami.
To tylko moje zdanie.
Re: projektowanie wnętrz - samemu, czy z pomocą projektanta
"Projektant to tylko projektuje nigdy tego nie robil to nie wie jakie to zrobic i czy to bedzie funkcjonalne i estetyczne. Jakby on projektowal a potem wykonywal to co zaprojektowal to dalby sobie spokoj z tymi projektami. "
Przepraszam ale Pan nie wie co pisze i chyba nie miał do czynienia nigdy z żadnym architektem czy architektem wnętrz
Przepraszam ale Pan nie wie co pisze i chyba nie miał do czynienia nigdy z żadnym architektem czy architektem wnętrz
-
Spyker
Re: projektowanie wnętrz - samemu, czy z pomocą projektanta
Wszystko zależy od sytuacji z jaką mamy do czynienia. Projektant wnętrz - zajmuje się odpowiednim wystrojem pomieszczenia (meble, farby, kolory itp.)
Jeśli chodzi o mnie to uważam, że lepiej pisać gdzieś w internecie - porozmawiać z ludźmi, wymienić doświadczenia itp.
Uważam, że zatrudnienie projektanta wnętrz to już ostateczność - w te miejsce lepiej kupić nowe elementy do pomieszczenia. Projektanci wnętrz różnie się cenią.
Jeśli chodzi o mnie to uważam, że lepiej pisać gdzieś w internecie - porozmawiać z ludźmi, wymienić doświadczenia itp.
Uważam, że zatrudnienie projektanta wnętrz to już ostateczność - w te miejsce lepiej kupić nowe elementy do pomieszczenia. Projektanci wnętrz różnie się cenią.
- Patin
- rekomendowany doradca
- Posty: 60
- Rejestracja: 31 sie 2009, 17:52
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: projektowanie wnętrz - samemu, czy z pomocą projektanta
hehe, dobre te wypowiedzi naprawdę.
Po 1 sprawa jest trudniejsza niż się wydaje bo:
- standard mieszkaniowy w Polsce w przypadku większości mieszkań to ok 37-45m2 w dużych miastach i może 45-75m2 w mniejszych i tak naprawdę z mojego doświadczenia w lokalu do 45m2 w ogóle da bardzo da się zaprojektować cokolwiek ciekawego gdzie ciężko wstawić wannę dłuższą niż 1,60cm, gdzie jedne drzwi obijają się o drugie, gdzie brak ściany w "salonie" na ciekawą meblościankę, brak pomieszczeń dodatkowych jak schowki na urządzenia gospodarcze, garderoby, balkony gdzie zmieszczą się 2 leżaki + stół, bark przestrzeni przy oknie min 1,20cm by szafki nie otwierały się na okna a okna na szafki itp. itd.
Więc użytkownicy takich mieszkań nie szukają nawet projektanta o może i dobrze bo ten niewiele by tu i tak pomógł (chociaż nie zawsze) i ograniczają się do doboru podłóg, koloru ścian, bo meble już zaprojektuje przypadkowa osoba w meblowym, która przeważnie nie ma pojęcia o projektowaniu a powtarza gotowe wzory i style. Ponadto użytkownicy twierdzą, że mieszkanie można zaprojektować "samemu" tzn. projektują je w sklepie co polega na tym że może wezmę to a może tamto a może to co ma sąsiad albo co podoba się mamie. Oczywiście, że może zdarzyć się że użytkownik potrafi sam pomierzyć mieszkanie, naszkicować układ mebli zestawić koszty w którym momencie pozwolić sobie na cos droższego a w którym zaoszczędzić i na tej podstawie wychwycić błędy lub problemy zanim będzie za późno. Użytkownicy twierdza że projektant wnętrz jest nie potrzebny ale tylko za 1-szym razem kiedy. W 2 miesiące po wprowadzeniu już mówią co by zmienili
i planują następny remont hehe.
Część użytkowników podnieca się wizualkami 3D a tak naprawdę sa one niepotrzebne, wykonawcy potrzebne sa rysunki techniczne z wymiarami żeby potem nie siedzieć na kiblu ze skrzywionymi nogami bo pralka przeszkadza a wizualki potrzebne tylko dla osób, które kompletnie nie mają wyobraźni bo na pewno nie sa potrzebne dobremu projektantowi który traci na nie cenny czas - wizualki to czysty marketing a nie projektowanie wnętrz.
Trochę lepiej jest jak wybierze się doświadczoną ekipę z "kumatym" brygadzistą który co nieco podpowie i mamy wtedy dobra jakość oraz w miarę funkcjonalne wnętrze.
Jeżeli chodzi natomiast o naprawdę prawidłowe i indywidualne zaprojektowanie wnętrza w większych lokalach (nie kiszkach) to ktoś kto je pomierzy i narysuje i ma odrobinę doświadczenia jest niezbędny i taką osobę nazywamy projektantem wnętrz obojętnie kto nim będzie. Taki projektant powie nam np. że:
- podłóg z laminatu nie kładzie się na piance która jest gratis w sklepie
- parkietu nie daje się w łazience tak samo jak elementów zmieniających kształty pod wpływem wilgoci np. profile styropianowe itp.
- pralka nie nadaje się do łazienki bo łazienka to pokój dla higieny własnego ciała a nie pralnia (osobiście uważam że powinna tam znajdować się cała bielizna i część garderoby a pralka do piwnicy ostatecznie zabudowana w kuchni lub innej szafie)
- że samochodu nie parkujemy w domu (garaż w budynku) bo śmierdzi i jest brudny itp. więc od domu jak najdalej z tym
- będzie świadom strefowania funkcji nocnej i dziennej w mieszkaniu żeby nie biegać potem w majtkach przed sasiadką kiedy ta rano przyjdzie na kawę a my jeszcze nie wstalismy
- będzie świadom gustów estetycznych, doboru materiałów, faktur i barw a przede wszystkim w jednym palcu będzie miał materiałoznawstwo
Każdy kto bez podstawowej wiedzy o wszystkich branżach podejmuje się zaprojektowania mieszkania jest po prostu ignorantem i naraża się na uzyskanie ostatecznego efektu poprzez promocje w marketach, gusta przypadkowych doradców, pomieszanie pomysłów z katalogów od sąsiadów z internetem itp.
Piszę to ponieważ znam lenistwo i brak myślenia większości ludzi i wiem że nie czytają nawet instrukcji użytkowania danych elementów nie mówiąc już o rysunkach technicznych czy prostym kosztorysie. Pozostawiając lokale wartości 100-500tyś zł i więcej komuś niedoświadczonemu na ryzyko a może z tego wyjdzie coś fajnego bo widziałem w katalogu, miejmy potem do siebie pretensje o efekt.pzdr.
Po 1 sprawa jest trudniejsza niż się wydaje bo:
- standard mieszkaniowy w Polsce w przypadku większości mieszkań to ok 37-45m2 w dużych miastach i może 45-75m2 w mniejszych i tak naprawdę z mojego doświadczenia w lokalu do 45m2 w ogóle da bardzo da się zaprojektować cokolwiek ciekawego gdzie ciężko wstawić wannę dłuższą niż 1,60cm, gdzie jedne drzwi obijają się o drugie, gdzie brak ściany w "salonie" na ciekawą meblościankę, brak pomieszczeń dodatkowych jak schowki na urządzenia gospodarcze, garderoby, balkony gdzie zmieszczą się 2 leżaki + stół, bark przestrzeni przy oknie min 1,20cm by szafki nie otwierały się na okna a okna na szafki itp. itd.
Więc użytkownicy takich mieszkań nie szukają nawet projektanta o może i dobrze bo ten niewiele by tu i tak pomógł (chociaż nie zawsze) i ograniczają się do doboru podłóg, koloru ścian, bo meble już zaprojektuje przypadkowa osoba w meblowym, która przeważnie nie ma pojęcia o projektowaniu a powtarza gotowe wzory i style. Ponadto użytkownicy twierdzą, że mieszkanie można zaprojektować "samemu" tzn. projektują je w sklepie co polega na tym że może wezmę to a może tamto a może to co ma sąsiad albo co podoba się mamie. Oczywiście, że może zdarzyć się że użytkownik potrafi sam pomierzyć mieszkanie, naszkicować układ mebli zestawić koszty w którym momencie pozwolić sobie na cos droższego a w którym zaoszczędzić i na tej podstawie wychwycić błędy lub problemy zanim będzie za późno. Użytkownicy twierdza że projektant wnętrz jest nie potrzebny ale tylko za 1-szym razem kiedy. W 2 miesiące po wprowadzeniu już mówią co by zmienili
Część użytkowników podnieca się wizualkami 3D a tak naprawdę sa one niepotrzebne, wykonawcy potrzebne sa rysunki techniczne z wymiarami żeby potem nie siedzieć na kiblu ze skrzywionymi nogami bo pralka przeszkadza a wizualki potrzebne tylko dla osób, które kompletnie nie mają wyobraźni bo na pewno nie sa potrzebne dobremu projektantowi który traci na nie cenny czas - wizualki to czysty marketing a nie projektowanie wnętrz.
Trochę lepiej jest jak wybierze się doświadczoną ekipę z "kumatym" brygadzistą który co nieco podpowie i mamy wtedy dobra jakość oraz w miarę funkcjonalne wnętrze.
Jeżeli chodzi natomiast o naprawdę prawidłowe i indywidualne zaprojektowanie wnętrza w większych lokalach (nie kiszkach) to ktoś kto je pomierzy i narysuje i ma odrobinę doświadczenia jest niezbędny i taką osobę nazywamy projektantem wnętrz obojętnie kto nim będzie. Taki projektant powie nam np. że:
- podłóg z laminatu nie kładzie się na piance która jest gratis w sklepie
- parkietu nie daje się w łazience tak samo jak elementów zmieniających kształty pod wpływem wilgoci np. profile styropianowe itp.
- pralka nie nadaje się do łazienki bo łazienka to pokój dla higieny własnego ciała a nie pralnia (osobiście uważam że powinna tam znajdować się cała bielizna i część garderoby a pralka do piwnicy ostatecznie zabudowana w kuchni lub innej szafie)
- że samochodu nie parkujemy w domu (garaż w budynku) bo śmierdzi i jest brudny itp. więc od domu jak najdalej z tym
- będzie świadom strefowania funkcji nocnej i dziennej w mieszkaniu żeby nie biegać potem w majtkach przed sasiadką kiedy ta rano przyjdzie na kawę a my jeszcze nie wstalismy
- będzie świadom gustów estetycznych, doboru materiałów, faktur i barw a przede wszystkim w jednym palcu będzie miał materiałoznawstwo
Każdy kto bez podstawowej wiedzy o wszystkich branżach podejmuje się zaprojektowania mieszkania jest po prostu ignorantem i naraża się na uzyskanie ostatecznego efektu poprzez promocje w marketach, gusta przypadkowych doradców, pomieszanie pomysłów z katalogów od sąsiadów z internetem itp.
Piszę to ponieważ znam lenistwo i brak myślenia większości ludzi i wiem że nie czytają nawet instrukcji użytkowania danych elementów nie mówiąc już o rysunkach technicznych czy prostym kosztorysie. Pozostawiając lokale wartości 100-500tyś zł i więcej komuś niedoświadczonemu na ryzyko a może z tego wyjdzie coś fajnego bo widziałem w katalogu, miejmy potem do siebie pretensje o efekt.pzdr.
Re: projektowanie wnętrz - samemu, czy z pomocą projektanta
Nic podobnegoSpyker pisze:Wszystko zależy od sytuacji z jaką mamy do czynienia. Projektant wnętrz - zajmuje się odpowiednim wystrojem pomieszczenia (meble, farby, kolory itp.)
Jeśli chodzi o mnie to uważam, że lepiej pisać gdzieś w internecie - porozmawiać z ludźmi, wymienić doświadczenia itp.
Uważam, że zatrudnienie projektanta wnętrz to już ostateczność - w te miejsce lepiej kupić nowe elementy do pomieszczenia. Projektanci wnętrz różnie się cenią.
Ufff, może coś rozjasniłam.



