Witam Planuję kuchnie połączyć z salonem poprzez otwór tzw łuk w ścianie o szerokości ok 1,3m bez drzwi Czy widział już ktoś takie rozwiązanie i jak to jest w praktyce ?
Chce jeszcze połączyć panele podłogowe z płytkami połączenie jest pół okrągłe i teraz jak to wykończyć są jakieś listwy maskujące szczelinę dylatacyjną?
Pozdrawiam serdecznie

marcin2057 pisze:Witam Planuję kuchnie połączyć z salonem poprzez otwór tzw łuk w ścianie o szerokości ok 1,3m bez drzwi Czy widział już ktoś takie rozwiązanie i jak to jest w praktyce ?
Chce jeszcze połączyć panele podłogowe z płytkami połączenie jest pół okrągłe i teraz jak to wykończyć są jakieś listwy maskujące szczelinę dylatacyjną?
Pozdrawiam serdecznie

W mieszkaniu u mojej kuzynki jest właśnie zrobiony taki łuk z kuchni do salonu, podejżewam, ze też ma ok 1,2 -1,4m. Wygląda to naprawdę efektownie. Dodaktowo pasuje to sytuli jaki ma w kuchni, ogólnie jest to jedną z rzeczy która mi się u niej najbardziej podoba. jak to jest w praktyce to ciężko mi powiedzieć, gdyż nie ejstemw takiej wytacji na co dzień, aczkolwiek kuzynka nigdy nie narzekała

Nie twierdzę, że to jest jedyne rozwiązanie. Zrobiłem to w ten sposób, że profilowałem "ręcznie" (w łuk ) typową listwę maskującą (jednakże mosiężną), listwę w kształcie "leżącej" małej literki "el". Wygląda to mniej więcej tak - szkic w przekroju:
___
|_______ tutaj wpuszczona jest panel-deska, szersza strona leży na betonie, tylko węższa jest widoczna i jest elementem maskującym

Przy czym część leżącą na betonie ponacinałem w poprzek co 4-5 cm na całej szerokości. Następnie odpowiednio "klepiąc" młotkiem na kopycie drewnianym w boczną niewidoczną stronę wyprofilowałem górną widoczną część, tak aby nie było odkształceń.
Trzeba pamiętać, że dobrej jakość łuk będzie miał promień co najwyżej 2 mb, czyli łagodny. I tak zrobiłem. Wyszło toto całkiem, całkiem. Ale więcej się nie podejmuję, za dużo roboty, za duże ryzyko, za małe pieniądze.

Może jest jakiś gotowiec, ja nie szukałem zbytnio.

IZUMI85 - a u kuzynki są jakieś drzwi czy bez drzwi,

Picador - masz jakieś fotki
i za wszystko dziękuję i pozdrawiam

Z fotkami gorzej, bo to był dom gdzieś w terenie ze 2-3 lata temu, wiec nie jestem pewny gdzie dokładnie. Może znajdę jakieś stare notatki, to coś powiem więcej, nie zapewniam, że się uda.

Ja na połączeniu dałabym po prostu korek-tak jak się to wykańcza pomiędzy parkietem a płytkami. są korki w arkuszach(pasach?) a także w płynie. No i dodatkowa zaleta-korek troszkę pracuje, więc jest w stanie zniwelować delikatną pracę materiałów, które łączy.
Pozdrawiam